Roháček: - Będziemy walczyć, choć nie jesteśmy faworytem
Szkoleniowiec Comarch Cracovii Rudolf Roháček tuż po losowaniu grup Champions Hockey League ocenił szanse swojej drużyny w tych rozgrywkach. Krakowianie zmierzą się z czeską Spartą Praga oraz szwedzkim Färjestad BK.
Comarch Cracovia poznała rywali w Hokejowej Lidze Mistrzów. Krakowska drużyna podejmie czeską Spartę Praga oraz szwedzki Färjestad.
- Dla nas, dla kibiców, trenerów, zawodników, to niesamowici rywale. Sparty Praga nie trzeba chyba nikomu przedstawiać - wielka drużyna znana na całym świecie. Färjestad - czołówka szwedzkiej ligi. Tylko się cieszyć! Czekają nas wyjątkowe mecze – mówi opiekun „Pasów” Rudolf Roháček dla oficjalnej strony klubu.
Szczególnie ważnym pojedynkiem będzie dla czeskiego szkoleniowca pojedynek z praską Spartą, wszak jest to drużyna z rodzimego kraju trenera. Co ciekawe Rudolf Roháček… przewidział, iż to właśnie Czesi mogą być rywalami mistrza Polski.
- Tuż przed losowaniem spotkałem się z generalnym managerem Sparty i śmialiśmy się, że będziemy razem grać. Tej radości było jeszcze więcej już po losowaniu - intuicja, czy szczęście? Tak to wypadło. Jako Czech czuję się dumny, że mój zespół zagra przeciwko Sparcie – cieszy się 53-letni szkoleniowiec.
Sparta Praga to czterokrotny mistrz Czechosłowacji, a po podziale kraju również cztery razy sięgał po mistrzostwo Czech. W ubiegłym sezonie hokeiści ze stolicy naszych południowych sąsiadów sięgnęli po tytuł wicemistrzowski.
Z kolei szwedzki Färjestad to najbardziej utytułowana drużyna w kraju „Trzech Koron”. Skandynawowie dziewięć razy sięgali po mistrzostwo kraju, a na drugim stopniu podium stawali aż jedenastokrotnie. W ubiegłym sezonie drużyna z miasta Karlstad odpadła jednak już w ćwierćfinale SHL. Czy Cracovia ma jakieś szanse w starciu z tak mocną ekipą?
- Szwedzka liga to po KHL jedna z najlepszych w Europie. Prawda jest taka, że nie ważne z jakim zespołem z SHL nie przyszłoby nam zagrać i tak byłby to bardzo ciężki pojedynek. Jest to równie atrakcyjny przeciwnik – ocenia trener krakowian.
Comarch Cracovia została wylosowana jako ostatnia z 48 drużyn i trafiła do grupy „O”. Jedyny przedstawiciel Polski z pewnością nie będzie zaliczany do faworytów rozgrywek.
- Zawsze można powalczyć. Sport zna nie takie przypadki. Spotkanie rozpocznie się ze stanem 0:0 i z pewnością do ostatniej syreny będziemy walczyć, choć nikt w nas nie widzi faworyta – podsumowuje Rudolf Roháček.
Komentarze