Wesoły hokej
Czternaście bramek padło w dzisiejszym meczu pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec i Nestą Mires Toruń. Po strzelaninie w meczu „o pietruszkę” to goście zainkasowali komplet punktów.
Po wtorkowej porażce Nesty Mires Toruń w Katowicach stało się jasne kto zajmie ostatnie miejsce po wszystkich spotkaniach „o utrzymanie”.
W dzisiejszym meczu trener sosnowiczan Piotr Sarnik postawił na młodszych zawodników. Między słupkami mecz rozpoczął Michał Czernik, a w piątkach znaleźli się debiutant Jakub Musialik oraz Paweł Goździewicz i Kamil Pędraś(zawodnik po raz pierwszy trafił dla Zagłębia w spotkaniu esktraligowym). Mecz był wyrównany, a o końcowym wyniku decydowały poszczególne błędy. Tych więcej popełnili dzisiaj sosnowiczanie, którzy przegrali przed własną publicznością dwoma bramkami.
Po meczu powiedzieli:
Leszek Minge(trener Nesty Toruń): Dla nas każdy mecz jest ważny do końca rozgrywek. Staramy się grać jak najlepiej. Dzisiaj padło dużo bramek po prostych błędach i nad tym trzeba popracować. Nie uważam byśmy byli gorsi od drużyn Janowa i Sosnowca i będziemy chcieli u siebie zakończyć ten sezon również zwycięstwem.
Piotr Sarnik(trener Zagłębia): Po wyniku widać, że dzisiaj był to taki wesoły hokej. Młodzież choć nie tak liczna jakbyśmy chcieli pokazała się dzisiaj z dobrej strony. Chcieliśmy dzisiaj wygrać na własnym lodzie jednak z taką masą błędów jakie popełniliśmy nie jest to możliwe.
HK Zagłębie Sosnowiec – KS Nesta Mires Toruń H.S.A. 6:8 (2:1, 3:4, 1:3)
Bramki:
Kary:
Strzały:
Widzów:
Sędziowali:
Zagłębie:
Nesta Toruń:
Komentarze