Wygrana tyszan w końcówce
GKS Tychy pokonał dziś Ciarko PBS Bank STS Sanok 2:1. O wyniku zadecydował gol Adama Bagińskiego na trzy minuty przed końcem spotkania. Po meczu odbyło się jeszcze fetowanie brązowego medalu, zdobytego w Pucharze Kontynentalnym.
–Zaczęliśmy mecz z animuszem, nasze akcje dobrze wyglądały. W pierwszej tercji udało się nam strzelić bramkę. Ostatnio w końcówkach brakuje nam trochę paliwa co było widać też dzisiaj, ale mamy także dużo szczęścia, które sprzyja lepszym. Cieszymy się, że udało nam sie wygrać, a jednocześnie zrewanżować Sanokowi za poprzednie spotkania – powiedział napastnik GKS Tychy Jakub Witecki.
Pierwsza tercja wyglądała dobrze. Obie drużyny grały ofensywnie i gra była przyjemna dla oka. W szesnastej minucie po ładnej zespołowej akcji gospodarzy wynik otworzył właśnie Witecki.
Druga odsłona była już nieco ostrzejsza. Mogliśmy zobaczyć wiele agresywnych starć przy bandach, które dodawały kolorytu spotkaniu. W 38. minucie bardzo dobrą interwencją popisał się Mateusz Skrabalak, któremu udało się odbić uderzenie Łukasz Sokoła.
Tercja trzecia również była dobrym widowiskiem. W 45. minucie Jared Brown w akcji sam na sam chciał posłać krążek obok lewego parkana Kosowskiego, lecz strzał był zbyt słaby i bramkarz zdołał obronić to uderzenie.
Trzy minuty później tyski golkiper nie miał już tyle szczęścia, bo Nathan Sliwinski po podaniu Camerona wyrównał wynik meczu. Po tej bramce gospodarze zwiększyli nieco tempo rozgrywania akcji, ale nie umieli skutecznie wykończyć akcji. Ta sztuka udała im się dopiero w 56. minucie spotkania kiedy to Michał Kotlorz zagrał za bramkę do Adama Bagińskiego, a ten znalazł lukę w ustawieniu Skrabalaka i umieścił krążek w bramce.
–Mecz był wyrównany, wiedzieliśmy jak grają Tychy. Po dwóch tercjach było nam cieżko, ale zdołaliśmy wyrównać. Po golu na 2-1 staraliśmy sie jeszcze wyrównać i doprowadzić do dogrywki, ale nie starczyło nam czasu. Uważam, że zasłużyliśmy na choć jeden punkt bo nasza gra nie wyglądała źle – powiedział kapitan Ciarko PBS Bank STS Sanok Robert Kostecki
Powiedzieli po meczu:
Tomasz Demkowicz, drugi trener Ciarko PBS Bank STS Sanok: -Szkoda, że nie udało nam się dowieźć wyniku do końcowej syreny. Bramki padły po indywidualnych błędach poszczególnych zawodników. Byliśmy dobrze zorganizowani w obronie, trochę gorzej to wyglądało w ataku. Dobrze dzisiaj bronił nasz bramkarz Mateusz Skrabalak, ale to w Tychach zostały trzy punkty.
Jiří Šejba,trener GKS Tychy:- Graliśmy dzisiaj dobre spotkanie. Na pochwałę zasługuje gra drugiej formacji. Dobrze bronił też Kamil Kosowski, Kamil Kalinowski dobrze radził sobie w ataku. Druga bramka była nieco szczęśliwa. Widać było, że pod koniec brakło nam trochę siły, ale udało nam się zwyciężyć.
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank STS Sanok 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)
1:0 – Jakub Witecki – Radosław Galant (15:39, 5/4)
1:1 – Nathan Sliwinski – Jared Brown, Bryan Cameron (47:03, 5/4)
2:1 – Adam Bagiński – Michał Kotlorz (56:32)
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk (główny)- Grzegorz Klich, Piotr Matlakiewicz (liniowi)
Minuty karne: 10-22.
Strzały: 38-27.
Widzów: 2000.
GKS Tychy: Kosowski – Kolarz, Ciura (2); Witecki, Galant (2), Bagiński – Pociecha (2), Sokół; Vitek (2), Rzeszutko, Bepierszcz – Kotlorz, Bryk; Kolusz, Komorski, Kogut – Hertl, Gazda (2); Jeziorski, Kartoszkin, Majoch
Trener:Jiří Šejba
Ciarko PBS Bank STS Sanok: Skrabalak – Tarasuk, Sproule; Sliwinski, Brown (14), Cameron – Roberts (2), Tuominen; Strzyżowski, Danton (2), Azari – Salija, Olearczyk (2); Biały, Kostecki, Wilusz – Demkowicz, Bielec, Naparło
Trener: Kari Rauhanen.
Komentarze