Cracovia po raz kolejny zwycięża po karnych. Jastrzębie nadal w kryzysie
Comarch Cracovia już po raz drugi w tym roku odnosi zwycięstwo po rzutach karnych. Tym razem krakowianie zwyciężyli JKH GKS Jastrzębie 2:1, a o zwycięstwie zadecydowała udana próba Damiana Kapicy i dobra interwencja Rafała Radziszewskiego, który powstrzymał Leszka Laszkiewicza. Dla drużyny z Jastrzębia była to szósta z rzędu ligowa porażka.
W początkowej fazie mecz był wyrównany, a obie drużyny szukały swych okazji na zdobycie gola. Już w 1. minucie strzał Patrika Svitany obronił David Zabolotny, który tego dnia był pewnym punktemdrużyny i w kilku sytuacjach uratował swój zespół przed stratą gola. - W tym meczu nastawiliśmy się głównie na obronę, licząc na to że Cracovia się otworzy. Przez dość długi okres nam to wychodziło i udało się nawet w I tercji strzelić gola. Niestety jak widać kryzys dalej trwa - wyznał po meczu 22-letni golkiper Jastrzębia, które jako pierwsze objęło prowadzenie.
W 13. minucie Leszek Laszkiewicz dośrodkował z lewej strony do nadjeżdżającego Łukasza Nalewajki, który nie zmarnował dogodnej okazji i wykorzystując odsłoniętą część bramki, otworzył wynik spotkania. W następnych minutach krakowianie próbowali doprowadzić do wyrównania, a Jastrzębie swych szans szukało w kontratakach
Pierwsze trafienie dla gospodarzy padło dopiero w 49. minucie spotkania, a jego autorem był Maciej Urbanowicz, który po asyście Marka Wróbla niezbyt mocnym strzałem po lodzie odczarował bramkę przyjezdnych. Na 20 sekund do końcowej syreny idealną okazję zmarnował Richard Bordowski. Doświadczony napastnik otrzymał dobre podanie od Juraja Petro, jednak nie potrafił z najbliższej odległości umieścić krążka w pustej bramce.Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc dogrywka, a gdy ta nie przyniosła rezultatu o wygranej zadecydować miały rzuty karne.
W drużynie JKH swoją próbę wykorzystał Juraj Petro, natomiast w ekipie miejscowych celne trafienia zaliczyli Patrik Svitana oraz Damian Kapica. Jako ostatni do krążka podjechał Leszek Laszkiewicz, jednak jego intencje wyczuł Rafał Radziszewski i w ładnym stylu parkanem obronił strzał swego byłego klubowego kolegi. Tym samym krakowianie już po raz drugi w tym roku zwyciężają mecz po najazdach, a jastrzębianie doznają szóstej porażki z rzędu.
Powiedzieli po meczu:
Róbert Kaláber, trener JKH GKS Jastrzębie: Z naszej strony był to dobry mecz. Pierwsze dwie tercji były udane, natomiast w trzeciej zagraliśmy słabiej, przez co straciliśmy gola i Cracovia doprowadziła do wyrównania. Wiedzieliśmy, że krakowianie zaatakują i dlatego swych szans musieliśmy szukać w kontrach. Szkoda dobrej sytuacji Bordowskiego z końcówki spotkania. Mimo wszystko jestem zadowolony z jednego punktu, zdobytego na trudnym terenie w Krakowie.
Rudolf Roháček, trener Comarch Cracovii: Pierwsza tercja była fatalna w naszym wykonaniu. W drugiej było już nieco lepiej, natomiast w ostatniej przyspieszyliśmy grę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Mamy problem ze skutecznością, a widać to już było w meczu z Nowym Targiem. Po wielu próbach udało nam się wyrównać i doprowadzić do dogrywki, gdzie jeden błąd mógł zadecydować o porażce. Zwyciężyliśmy dopiero w rzutach karnych, a spory udział miał w tym Rafał Radziszewski, który w ładnym stylu powstrzymał Leszka Laszkiewicza. Te dwa punkty to w dużej mierze zasługa naszego bramkarza.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 2 : 1 k. (0:1, 0:0, 1:0, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Łukasz Nalewajka - Leszek Laszkiewicz, Radosław Nalewajka(12:52, 5/4),
1:1 Maciej Urbanowicz - Marek Wróbel, Oliver Paczkowski (48:08),
2:1 Damian Kapica (Decydujący rzut karny).
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny) -Mateusz Bucki, Mateusz Niżnik (liniowi)
Minuty karne: 12 - 14
Widzów: ok. 1100
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba n/g) - Rompkowski, Grman; Svitana, Dziubiński (4), Guzik - Maciejewski, Noworyta; Urbanowicz, Słaboń, Kapica - Wajda, Kruczek (4); Domogała (2), Kucewicz, Bożko - Dutka, Dąbkowski; Kisielewski, Wróbel, Paczkowski (2)
Trener: Rudolf Roháček
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Berggruenn/g) - Bigos (2), Górny; Laszkiewicz, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka (2) - Vrána, Látal; Jaworski, Petro, Bordowski (4) - Gimiński, Pastryk (2); Danieluk, Rostkowski, Stasiewicz (2) - Szczurek (2), Matusik, Dudkiewicz
Trener: Róbert Kaláber
Komentarze