Tabaček: Graliśmy tak, jak powinniśmy
– Chcieliśmy wygrać to spotkanie. Po pierwsze dlatego, że był to ostatni mecz przed własną publicznością w tym roku, a po drugie, by przełamać w końcu serię porażek – mówił po wygranym 4:1 starciu z Ciarko PBS Bank STS Sanok Peter Tabaček, napastnik oświęcimian.
Biało-niebiescy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Byli konsekwentni od pierwszej do ostatniej minuty, skutecznie grali zarówno w ataku, jak i w obronie, a także mieli solidne wsparcie w osobie swojego bramkarza Michala Fikrta, który obronił 37 z 38 strzałów.
Oświęcimianie wyszli na prowadzenie już po 73. sekundach gry, a na listę strzelców wpisał się właśnie Peter Tabaček. 30-letni wykorzystał dogranie Macieja Szewczyka i w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Skrabalaka. – Zrobiłem zwód na bekhend i zmieściłem krążek między parkanami sanockiego golkipera. Wyszło dokładnie tak, jak to sobie zaplanowałem – przyznał autor pierwszego gola.
– Dobre wejście w mecz zawsze dodaje pewności siebie i tak było też tym razem. Mieliśmy więcej okazji od rywali i prawdę mówiąc po pierwszych dwudziestu minutach powinniśmy prowadzić znacznie wyżej niż 1:0 – powiedział popularny „Tabo”.
Po drugiej tercji oświęcimianie wygrywali już 4:1, dlatego w trzeciej w pierwszej kolejności skupili się na utrzymaniu korzystnego wyniku. Dla biało-niebieskich było to najłatwiejsze starcie z Sanokiem w tym sezonie.
– Graliśmy tak, jak powinniśmy. Tej konsekwencji zabrakło nam w ostatnich meczach. Do pewnego momentu prezentowaliśmy się dobrze, realizowaliśmy założenia taktyczne, ale mały błąd, czy inaczej mówiąc detal decydował o tym, że trzy punkty wędrowały na konto rywali – wyjaśnił napastnik drugiej formacji.
– Po raz pierwszy w tym sezonie zagrałem u boku Radima Haasa i Macieja Szewczyka. Wydaje mi się, że wyglądało to całkiem obiecująco. Sam byłem ciekawy, jak będę się czuł po urazie, ale na razie nie mogę narzekać. W dwóch meczach zdobyłem dwie bramki, co bardzo mnie cieszy.
Zawodnicy Unii otrzymali od trenera kilka dni wolnego na regenerację. Do zajęć wrócą w czwartek.
Komentarze