Trzy punkty Zagłębia
Zagłębie Sosnowiec wygrało trzecie spotkanie z rzędu. We wtorkowym pojedynku podopieczni Mieczysława Nahunko pokonali „Orlęta” Sosnowiec 6:1 (2:0, 3:1, 1:0).
Mecz miał jednostronny przebieg, jednak młodzi zawodnicy „szkółki” w porównaniu z pierwszym pojedynkiem tych drużyn zagrali odważniej i często atakowali bramkę Michała Kielera.
Pierwsza tercja zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Zagłębia. Wynik w piątej minucie otworzył Witalij Andrejkiw, który mocnym strzałem „z klepy” nie dała szans Mateuszowi Studzińskiemu. W 10 minucie prowadzenie podwyższył Tomasz Kozłowski wykorzystując grę w podwójnej przewadze.
W 28 minucie meczu było już 3:0 za sprawą Jakuba Jaskólskiego, który z niebieskiej linii posłał krążek nad lodem obok interweniującego bramkarza SMS. Chwilę później czwartą bramkę „dołożył” Nikita Markowski, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach Zagłębia. Podobnym debiutantem był również Adam Řehák, który w 36 minucie strzałem z bliskiej odległości pokonał Michała Czernika(ten stanął między słupkami w połowie meczu).
Wysokie prowadzenie najwidoczniej rozluźniło szyki podopiecznych Mieczysława Nahunko, którzy na siedem sekund przed końcem drugiej odsłony stracili bramkę. Po zamieszaniu przed polem bramkowym Kielera krążek do siatki skierował Kordian Chorążyczewski. Po trafieniu rywala wściekły na swoich kolegów był bramkarz Zagłębia, który z nerwów schodząc do szatni rzucił bidonem akcentując swoje niezadowolenie.
Wynik meczu na osiem minut przed końcem spotkania ustalił Andrzej Stojek, który po wyjściu z boksu kar przeprowadził szybką dwójkową kontrę wraz z Marcinem Jarosem.
Po meczu powiedzieli:
Torbjörn Johansson(trener SMS): Dzisiaj zagraliśmy poprawne spotkanie. Mieliśmy kilka swoich szans jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W szczególności bliscy zdobycia bramki byliśmy w pierwszej części meczu. Na pewno widać postęp w naszej grze w porównaniu z pierwszą częścią sezonu. Musimy jednak pamiętać, że cały czas jest to gra juniorów z seniorami. Różnica jest widoczna w każdej formacji, jednak dzięki temu dużo się uczymy.
Mieczysław Nahunko(trener Zagłębia): Mimo wyniku nasza gra nie była dobra. Co prawda passa zwycięstw została podtrzymana i oby tak było przed przerwą na turniej EIHC. Było widać małe symptomy dobrej gry i w końcu zawodnicy nie bali się podjąć decyzji. Przy straconej bramce zawodnicy zachowali się fatalnie. Mając trzy razy krążek na kiju nie potrafili wybić go z tercji. Nie ma co się dziwić zatem bramkarzowi, gdyż mógł być zdenerwowany.
HK Zagłębie Sosnowiec – SMS U-20 Sosnowiec 6:1 (2:0, 3:1, 1:0)
Bramki:
Kary:
Strzały:
Widzów:
Sędziowali:
Zagłębie:
SMS:
Komentarze