W Bytomiu górą Unia

W meczu 14. kolejki Polskiej Hokej Ligi Polonia Bytom przegrała ważne w kontekście walki o silniejszą szóstkę spotkanie z Unią Oświęcim 2:5. Trzy gole dla zwycięzców zdobył pierwszy atak, grający w składzie Wojciech Wojtarowicz - Jan Daneček - Sebastian Kowalówka. Tym samym podopieczni Josefa Doboša przerwali trwającą sześć meczów serię wygranych niebiesko-czerwonych na własnym lodzie.

Oświęcimianie, w składzie których brakowało dziś bramkarza Michala Fikrta (w poprzednim pojedynku z Naprzodem Janów doznał wstrząśnienia mózgu), rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia, obejmując prowadzenie już w 3. minucie. Jan Daneček objechał bytomską bramkę, następnie zagrał do najeżdżającego przy słupku Sebastiana Kowalówki, a ten trafił do siatki uderzeniem w krótki róg. Drugi cios w pierwszej tercji Unia zadała w 18. minucie, po tym jak Radim Haas po indywidualnym rajdzie uciekł obrońcom gospodarzy i wygrał pojedynek z Filipem Landsmanem. W sytuacji tej groźnie wyglądającej kontuzji kolana doznał Łukasz Dybaś, który musiał pojechać do szpitala.

Drugą odsłonę goście rozpoczęli znów od szybko zdobytego gola. W 25. minucie Artur Budzowski wjechał do tercji Polonii i nie zastanawiając się długo wypalił w samo okienko nie dając Landsmanowi szans na obronę. Cztery minuty później niebiesko-czerwoni mieli na lodzie jednego gracza więcej, co też udało im się wykorzystać. Marcin Frączek podał krążek na niebieską do Kamila Falkenhagena, a ten popisał się precyzyjnym uderzeniem, zmuszając Przemysława Witka do kapitulacji. Dla 19-letniego bytomskiego defensora była to debiutancka bramka na taflach ekstraligi. W 32. minucie swój występ w meczu zakończył drugi już tego dnia zawodnik drugiego ataku Polonistów. Za atak kolanem karę 5+20 otrzymał Edgars Cgojevs. Jakby tego było mało w końcówce tej tercji Michał Działo złapał 10 minut za niesportowe zachowanie.

Ostatnie dwadzieścia minut przyniosło trzy gole, wszystkie zdobyte w przeciągu minuty i 15 sekund. W 49. minucie kontaktową bramkę dla drużyny z Bytomia strzelił Błażej Salamon. Napastnik gospodarzy wykorzystał dogranie spod bandy Mateja Cunika, trafiając do siatki uderzeniem po lodzie przy słupku. Wydawało się, że po tym golu zespół Dariusza Jędrzejczyka będzie jeszcze w stanie powalczyć o korzystny wynik, jednak przyjezdni bardzo szybko rozwiali te nadzieje. Zaledwie po 12 sekundach przyszła odpowiedź oświęcimian, gdy sposób na Landsmana znalazł Wojciech Wojtarowicz. W 50. minucie rezultat końcowy ustalił po kontrze hokeistów Unii Jan Daneček.

Kolejne spotkania obie drużyny rozegrają w najbliższy piątek. Unia podejmie w Oświęcimiu Zagłębie Sosnowiec z kolei Polonia zagra w Opolu z miejscowym Orlikiem.

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Jędrzejczyk, trener Polonii Bytom: - Od początku nam nie szło, nie umieliśmy wejść w mecz. Jak nie kara to mijaliśmy się z krążkiem na centymetry albo nam odskakiwał. Bramki padły po naszych indywidualnych błędach i to prawie wszystkie oprócz piątej, kiedy już się odkryliśmy. Z kolei zaraz po naszym drugim golu, gdzie dogoniliśmy przeciwnika i wydawało się, że ta gra jest już po naszej stronie i będzie szansa na wyrównanie, dostaliśmy bramkę. Ostudziła nam ona zapał, podcinając skrzydła. Będziemy teraz szukać punktów w Opolu, nie ma innego wyjścia.

Josef Doboš, trener Unii Oświęcim: - Dzisiaj byliśmy drużyną lepszą od Bytomia. Myślę, że chłopcy rozegrali dziś dobry mecz, pokazali się z niezłej strony. Przyjechaliśmy tutaj po punkty, co udało się nam zrealizować.

TMH Polonia Bytom - KS Unia Oświęcim 2:5 (0:2, 1:1, 1:2)

0:1 Sebastian Kowalówka - Jan Daneček (02:59)

0:2 Radim Haas (17:21)

0:3 Artur Budzowski - Dariusz Wanat - Kamil Paszek (24:20)

1:3 Kamil Falkenhagen - Marcin Frączek (28:54) 5/4

2:3 Błażej Salamon -Matej Cunik -Marcin Słodczyk (48:41)

2:4 Wojciech Wojtarowicz - Jan Daneček - Sebastian Kowalówka (48:53)

2:5 Jan Daneček - Wojciech Wojtarowicz - Sebastian Kowalówka (49:56)

TMH Polonia Bytom: Landsman (Kraus - nie grał) - Cunik, Działo (10); Salamon, Słodczyk, Przygodzki - Owczarek (2), Falkenhagen; Dybaś, Frączek, Cgojevs (25) - Kulik, Lipsbergs; Tomečko, Drozd, Demjaniuk (2) - Uherek, Stępień; Kłaczyński, Krzemień, Wieczorek. Trener: Dariusz Jędrzejczyk

KS Unia Oświęcim: Witek (Łazarz - nie grał) - Vosatko, Bezuška (4); Wojtarowicz (2), Daneček, Kowalówka - Gabryś, Modrzejewski (4); Adamus, Haas, Szewczyk - Popela, Nowotarski (2); Budzowski, Paszek, Wanat - Piotrowicz (Gębczyk, Fiedor; Malicki, Koczy n/g). Trener: Josef Doboš

Sędziowali: Paweł Breske (główny) - Jacek Bernacki, Piotr Madeksza (liniowi)

Kary: 41 (w tym 2 min. kary technicznej, 10 min. Michał Działo oraz 5+20 min. Edgars Cgojevs) - 14 (w tym 2 min. kary technicznej)

Strzały: 22 - 38

Widzów: 200