Polonia ponownie lepsza od Orlika
Szóstą wygraną w dziewiątym meczu przygotowawczym zanotowali hokeiści Polonii Bytom. Podopieczni Dariusza Jędrzejczyka po raz drugi w tym tygodniu pokonali w Bytomiu Orlik Opole, tym razem 7:4. Hat-trick dla zwycięzców zaliczył Dmytro Demjaniuk.
Spotkanie, które pierwotnie miało zostać rozegrane o godzinie 17:00, z uwagi na powrót upałów i w związku z tym problemy z lodem zostało przesunięte na 10:15.
Pierwsza odsłona zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gospodarzy. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się w 12. minucie Bartłomiej Stępień. Jednak opolanie już po 67 sekundach wyrównali za sprawą Alexa Szczechury. Na ponowne prowadzenie niebiesko-czerwoni wyszli w 15. minucie, gdy Marcin Frączek skorzystał z podania Edgarsa Cgojevsa. Bytomianie poszli za ciosem i po kolejnych 51 sekundach wygrywali już 3-1. Martin Przygodzki oddał z pozoru niegroźny strzał, który jednak zaskoczył Franka Slubowskiego. Wszystkie gole w premierowej tercji padły w odstępie zaledwie 3 minut i 14 sekund.
Początek drugiej odsłony przyniósł trzy bramki. W 22. minucie do siatki gości gumę posłał Dmytro Demjaniuk i w tym momencie wydawało się, że Polonia odniesie pewne zwycięstwo. Zespół Jacka Szopińskiego nie składał jednak broni i najpierw w 24. minucie Drew George a następnie 120 sekund później po raz drugi tego dnia Alex Szczechura pokonali Filipa Landsmana, zmniejszając prowadzenie bytomian do jednej bramki. Atak Drew George-Michael Cichy-Alex Szczechura był w całym spotkaniu bardzo aktywny, wielokrotnie zagrażając bytomskiej defensywie i golkiperom Polonii. Ostatnie słowo w tej tercji należało do miejscowych a konkretnie do Dmytro Demjaniuka, który w 33. minucie trafił po akcji z Dávidem Tomečko.
Ostatnie dwadzieścia minut od szybko zdobytego gola zaczęli przyjezdni. Broniącego od początku trzeciej tercji Dominika Krausa do kapitulacji zmusił w 42. minucie Maciej Rompkowski. Cztery minuty później Polonia znów miała dwa gole przewagi, gdy szóstą bramkę dla drużyny a swoją trzecią w meczu strzelił Dmytro Demjaniuk, wykorzystując zamieszanie pod bramką Franka Slubowskiego. Końcowy rezultat ustalił w 55. minucie Marcin Frączek, dla którego było to już drugie trafienie w spotkaniu.
Powiedzieli po meczu:
Dariusz Jędrzejczyk, trener Polonii Bytom: - Jestem zadowolony z wyniku, jednak mieliśmy momenty przestoju w grze szczególnie na początku drugiej oraz trzeciej tercji. Musimy to wyeliminować, gdyż w lidze nie może się to powtórzyć. Idziemy cały czas do przodu, mamy jeszcze trochę czasu, aby zapiąć wszystko na ostatni guzik i powinno być dobrze jak na nasze możliwości. Przed okresem sparingowym takie wyniki wzięlibyśmy w ciemno. W lidze będziemy chcieli wygrać każdy mecz nawet z drużynami z czołówki ligi, co pokazaliśmy już w meczu z Cracovią. Na pewno krakowianie byli wtedy bez lodu i byli w pewien sposób osłabieni, ale zamierzamy z każdym grać na takim poziomie na jaki jest nas stać. Będziemy próbowali w każdym meczu coś osiągnąć. Nie stawiamy sobie jakiegoś konkretnego celu. Chcę, aby ta gra cały czas szła do przodu, aby wszystko było dopracowane i jeżeli tak się będzie działo to efekty w postaci wygrywanych meczy też przyjdą.
Jacek Szopiński, trener Orlika Opole: - Dobrze, że ten mecz udało się nam rozegrać. Mieliśmy to spotkanie zaplanowane na wieczór, ale z powodu upałów odbył się rano mimo, iż wczoraj graliśmy sparing w Jastrzębiu. Mieliśmy mało czasu na regenerację. Mecz ten spełnił swoje zadanie. Mamy swoje kłopoty kadrowe, możemy korzystać tylko z trzech piątek i jest to zdecydowanie za mało. Wszystkie spotkania, które dotąd rozegraliśmy graliśmy na trzy piątki, a w Jastrzębiu kończyliśmy nawet w trzynastu. Brakuje nam treningu na lodzie i to widać. Niestety pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Musimy gonić stracony czas, gdyż do ligi zostaje tydzień. Dzisiejszy mecz był bardzo wyrównany, mogły go wygrać obie drużyny. Popełniamy za dużo błędów, za łatwo tracimy bramki, w dodatku strasznie musimy się napracować aby coś strzelić. Liga zapowiada się ciekawie, teoretycznie faworytami są Cracovia i Tychy, które mają największy potencjał i kadrowy i finansowy. Pozostałe drużyny prezentują wyrównany poziom, gdzie każdy może wygrać z każdym. Największy potencjał jest w Nowym Targu i Jastrzębiu. Moim zdaniem będzie bardzo ciekawa walka o ,,szóstkę” i nie powinno być podziału na grupy, lecz po czterech rundach spotkań z udziałem wszystkich drużyn czołowa „ósemka” powinna przystąpić do play-off. Byłoby to bardziej sprawiedliwe i adekwatne do tego, co która drużyna prezentuje i jak jest przygotowana. Przez dwie rundy może rządzić przypadek, mogą przytrafić się jakieś kontuzje i nie będzie już czasu, aby stracone punkty odrobić.
Polonia Bytom - Orlik Opole 7:4 (3:1, 2:2, 2:1)
1:0 Bartłomiej Stępień - Łukasz Dybaś (12:00)
1:1 Alex Szczechura (13:07)
2:1 Marcin Frączek - Edgars Cgojevs (14:23)
3:1 Martin Przygodzki (15:14)
4:1 Dmytro Demjaniuk - Alaksandr Dziehciarou (21:10)
4:2 Drew George (23:30)
4:3 Alex Szczechura (25:30)
5:3 Dmytro Demjaniuk - Dávid Tomečko (32:56)
5:4 Maciej Rompkowski (41:35)
6:4 Dmytro Demjaniuk - Dávid Tomečko - Boris Drozd (45:10)
7:4 Marcin Frączek - Sebastian Owczarek (54:19)
Polonia Bytom: Landsman (od 40:00 Kraus) - Cunik, Działo; Salamon, Słodczyk, Przygodzki - Denskiewicz, Dziehciarou; Tomečko, Drozd, Demjaniuk - Stępień, Owczarek; Dybaś, Frączek, Cgojevs - Uherek, Kulik; Dawid Mazur, Kłaczyński, Marcin Mazur - Paweł Bajon, Piotr Bajon. Trener: Dariusz Jędrzejczyk
Orlik Opole: Slubowski (Nobis - n/g) - Kostek, Miedwiediew; Marzec (2), Szydło, Łymanski - Sordon, Dolny; George, Cichy, Szczechura - Sznotala, M. Stopiński (2); Rompkowski, Gawlik oraz Obrał, Zwierz. Trener: Jacek Szopiński
Kary: 0 min. - 4 min.
Komentarze