Poszukiwania i testy
– Nasz zespół to na razie ogromny plac budowy. Odeszło od nas wielu kluczowych zawodników i teraz musimy poszukać ich zastępców - twierdzi Robert Kalaber, trener JKH GKS Jastrzębie.
46-letni Słowak już od pewnego już czasu wciela się w rolę Boba Budowniczego i próbuje poskładać do kupy zespół, z którego po zakończeniu poprzedniego sezonu odeszło wielu kluczowych zawodników. W klubie trwa wielkie testowanie i co rusz pojawiają się nowi zawodnicy. W spotkaniu z GKS Tychy zagrało ich w sumie sześciu.
Oprócz znanego z pierwszoligowych lodowisk Grzegorza Rostkowskiego, sztab szkoleniowy jastrzębian uważnie przyglądał się piątce zagranicznych graczy: Czechom Jakubowi Peslarowi, Davidowi Sysali i Jakubowi Lehečce oraz dwójce Słowaków Jurajowi Petro i Ivanowi Zorvanowi.
23-letni Peslar jest obrońcą i w poprzednim sezonie występował w czeskim drugoligowcu HC Poruba. Oprócz skutecznej gry w destrukcji, z dobrej strony pokazał się także po drugiej stronie tafli. W 43 spotkaniach zdobył 8 bramek i zanotował 27 asyst. Taki dorobek dał mu drugie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej skupiającej wyłącznie defensorów.
Na tym samym szczeblu rozgrywkowym występował także 22-letni Lehečka. W barwach HK Nowy Jiczyn wystąpił w 42 spotkaniach, zdobywając w nich 13 bramek i notując 23 asysty.
Najmłodszym z grona testowanych jest David Sysala. Ma 20 lat i ostatnie dwa sezony spędził w młodzieżowej drużynie HC Vitkovice. 106 meczach zdobył 16 goli, a przy kolejnych 50 asystował.
Dwójka Słowaków Juraj Petro (23 l.) i Ivan Zorvan (26 l.) poprzedni sezon zakończyła w pierwszoligowej Detvie. Pierwszy z nich jest środkowym napastnikiem (39 spotkań, 17 goli i 24 asysty) a drugi najczęściej występuje na lewym skrzydle (47 meczów, 8 bramek i 19 kluczowych podań).
Komentarze