Maciej Urbanowicz: Nasz cel jest tylko jeden – mistrzostwo
Comarch Cracovia gruntownie przebudowała swoją drużynę. Jednym z zawodników, który wzmocnił ekipę Pasów jest Maciej Urbanowicz. 28-letni skrzydłowy w poprzednim sezonie był kapitanem i kluczowym zawodnikiem wicemistrza Polski – JKH GKS Jastrzębie.
Urbanowicz w klubie znad czeskiej granicy spędził ostatnich sześć lat. Wystąpił w 295 meczach, w których strzelił 127 bramek i zanotował 150 asyst. Z klubem z ulicy Leśnej sięgnął po Puchar Polski, dwa wicemistrzostwa Polski i jeden brązowy medal.
28-letni napastnik świetnie prezentował się w ostatnim sezonie, a zwłaszcza w fazie play-off. Za swoje występy zbierał dobre recenzje. Grał tak, jak na kapitana przystało. Walczył pod bandami, pomagał swoim kolegom z defensywy, a co najważniejsze – świetnie prezentował się w ataku. Sezon zakończył z dorobkiem 44 spotkań, 17 goli i 32 kluczowych podań.
Po zakończeniu sezonu działacze z uwagi na problemy finansowe głównego sponsora klubu – Jastrzębskiej Spółki Węglowej, działacze JKH zmuszeni byli wprowadzić program oszczędnościowy. Liderzy zespołu dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych drużyn.
– Wiedzieliśmy o problemach. Z Jastrzębia nie dostaliśmy propozycji, więc siłą rzeczy musieliśmy poszukać sobie nowego pracodawcy – przyznał Urbanowicz na antenie klubowej telewizji.
Wychowanek Stoczniowca Gdańsk wspólnie ze swoim rówieśnikiem (i krajanem) Mateuszem Rompkowskim zdecydowali się na Comarch Cracovię.– Chciałem grać o najwyższe cele, takie jak mistrzostwo Polski. Pasy są budowane w ten sposób, by były najlepszym zespołem w lidze – dodał.
„Urbi” uważa, że ekipy z Siedleckiego nie należy nazywać polskim dream teamem.
– Owszem do Krakowa przyszło wielu dobrych zawodników i reprezentantów Polski. Ale raczej nie można mówić o drużynie marzeń, bo byłoby to nie fair względem GKS-u Tychy. Skład tego klubu również oparty jest na reprezentantach Polski i dobrych obcokrajowcach. Na obecną chwilę, to właśnie tyszanie będą naszym najgroźniejszym rywalem w walce o złoto – przyznał 28-letni skrzydłowy.
Komentarze