Laszkiewicz: Rywale wykorzystali nasze błędy
- Nie byliśmy gorszą drużyną. Więcej przebywaliśmy w tercji tyszan, natomiast GKS wykorzystał trzy nasze błędy. Gospodarze byli zespołem bardziej skutecznym - mówił po końcowej syrenie Leszek Laszkiewicz, lider JKH GKS Jastrzębie. Jego zespół przegrał na wyjeździe z wicemistrzem Polski 3:4.
Podopieczni Roberta Kalabera oddali na bramkę rywali 39 strzałów, gospodarze o 10 mniej. Mimo to zeszli z lodu pokonani. Tyskie lodowisko jest niezwykle pechowe dla jastrzębian, którzy ostatnie zwycięstwo odnieśli tam w sezonie 2012/2013.
JKH chce w tym sezonie o podwójną koronę. -Będziemy grać jak najlepiej potrafimy, a wtedy wyniki na pewno przyjdą- przyznaje „Laszka”.
W ostatnim czasie 36-letni napastnik zderzył się z Martinem Vozdeckym, w wyniku czego czeski napastnik doznał urazu. - Martin zrobił tak zwany łuk i nadział się na moje kolano. Gdyby bokiem zaatakował mnie ciałem nic by się nie stało. To było z mojej strony niezamierzone. Ja bardzo cenię grę Martina i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - zaznacza Leszek Laszkiewicz, który w tym sezonie w 22 meczach zdobył 12 bramek i zanotował 19 asyst.
Komentarze