To (tylko) stłuczenie
Uraz Kaspra Bryniczki jakiego nabawił się on w niedzielnym meczu MMKS Podhala z Katowicami nie okazał się tak groźny jak wstępnie przypuszczano. Zawodnik powinien znaleźć się w składzie „Szarotek" na piątkowe spotkanie z Polonią Bytom.
Bryniczka w trakcie drugiej tercji, trafiony został pechowo krążkiem w rękę. Było podejrzenie załamania bądź pęknięcia jednej z kości. Zawodnik trafił do szpitala.
- Na szczęście to tylko silne stłuczenie. Zrobił się spory krwiak. Kilka dni i ręka powinna jednak wrócić do swojego normalnego stanu. Wierzę, że na piątek będę gotowy – mówi środkowy drugiej formacji „Szarotek".
Komentarze