Skuteczny na bandach
- Zagraliśmy całkiem dobry mecz. Podhale mimo tego, że jest młodą drużyną, postawiło nam trudne warunki - przyznał Michał Woźnica, kapitan GKS-u Tychy. Jego zespół w ostatnim spotkaniu drugiej rundy pokonał MMKS Podhale 3:1 i uzyskał awans do Turnieju Finałowego Pucharu Polski, bez konieczności rozgrywania barażu.
Na pomeczowej konferencji prasowej asystent Jiříego Šejby, Krzysztof Majkowski, chwalił czwartą formację, w której występowali Michał Woźnica i Adam Bagiński.
- Wracam dopiero po kontuzji. Niezależnie od tego czy gram w pierwszej, czy w czwartej formacji zawsze daję z siebie wszystko. Mam trudności jeszcze ze strzałem z nadgarstka i staram się to nadrabiać twardą grą na bandach. Mimo swojego wieku chcemy z "Bagisiem" pokazać tyskiej młodzieży, jak gra się z zaangażowaniem - przyznał 31-letni skrzydłowy.
- Często rozmawiamy w szatni, aby wziąć się w garść. Przy tak personalnym składzie powinniśmy grać znacznie lepiej - dodał Woźnica, którego zapytaliśmy o to, jak podchodzi do częstych zmian formacji.
- Myślę, że trener ciągle szuka nowych rozwiązań. Ustawienia, które będzie mu najlepiej odpowiadać. Chłopaki są w gazie, więc z tymi roszadami nie ma żadnych problemów - przyznał "Wozik".
Komentarze