Danton z polskim paszportem?
Czy Mike Danton będzie starał się o polskie obywatelstwo? Wiele w tej kwestii wyjaśnia jego ostatni wpis na portalu społecznościowym facebook.com.
- Okazuje się, że mój pradziadek był narodowości polskiej i służył w polskiej armii - wyjaśnia kanadyjski napastnik. - Obywatelstwo polskie... Dziękuję bardzo. Reprezentacja? Igrzyska Olimpijskie?
Ustaliliśmy, że pradziadek Dantona nazywał się Nicola Melnyczuk i urodził się w 1901 w Lubkowcach koło Śniatynia. Było to dawne województwo stanisławowskie, które w tamtych czasach znajdowało się na ziemiach II RP. W 1923 roku Melnyczuk odbył służbę wojskową w Krakowie, a później wyjechał do Kanady. Obywatelem tego kraju został w 1938 roku.
Fot. Tomasz Sowa
Pod wpisem Dantona rozgorzała spora dyskusja. Jedni nakłaniają go do przyjęcia polskiego paszportu, inni przestrzegają, i to w żartobliwy sposób. - Nie ma takiej opcji! Będziesz grał w jednej formacji z (Adamem - przyp. red.) Bagińskim - stwierdził pół żartem, pół serio Petr Szinagl, czeski napastnik Ciarko PBS Bank KH Sanok, nawiązując do zwad pomiędzy oboma zawodnikami z poprzedniego sezonu.
Dowiedzieliśmy się też, że Danton wynajął prawnika, który od kilku dni zajmuje się tą sprawą. Według jego zapewnień krnąbrny Kanadyjczyk mógłby otrzymać polski paszport w pierwszym kwartale przyszłego roku. Takie rozwiązanie byłoby korzystne zarówno dla samego zawodnika, jak i dla sanockiego klubu, bo 33-letni napastnik nie obciążałby już limitu obcokrajowców.
Mike Danton ogłosił, że chce zostać w drużynie z Podkarpacia na kolejny sezon. Podpis pod nowym kontraktem ma złożyć jeszcze w tym tygodniu. - Pozwolę, aby pierwszy ogłosił to klub - wyjaśnił.
Komentarze