Chwile grozy członków sztabu kobiecej reprezentacji
Wczoraj po godzinie 21.00 na jednym ze skrzyżowań w Jastrzębiu-Zdroju nieznani sprawcy okradli trzykrotnego olimpijczyka Gabriela Samoleja oraz rodziców reprezentantki Polski Klaudii Chrapek, którzy po inauguracji sezonu wracali do Bytomia.
- Dalej do nas to nie dociera - mówi Gabriel Samolej, który wczoraj na antenie TVP Sport komentował spotkanie JKH z Polonią Bytom. Po meczu razem z rodziną Chrapków i ich znajomym wsiadł do samochodu i pojechał do Bytomia. Jednak na jednym ze skrzyżowań doszło do incydentu.
- Z dwóch samochodów wyszło kilku mężczyzn, którzy otworzyli bagażnik naszego auta i zaczęli wyrzucać z niego rzeczy. Zabrali część hokejowego sprzętu, mój plecack, a także flagę Polonii Bytom. Gdy Jarek Chrapek (kierownik reprezentacji kobiet - przyp. red.) wysiadł z samochodu, został uderzony przez jedną z tych osób. Całe zdarzenie trwało może pół minuty - relacjonuje Samolej. Dodaje też, razem z nim podróżowały dwie kobiety: reprezentantka Polski Klaudia Chrapek oraz jej mama, która krzykiem wystraszyła napastników.
Poszkodowani nie mają wątpliwości, że sprawcami byli piłkarscy kibice GKS-u Jastrzębie. - Hokejowi i siatkarscy fani nie dopuściliby się takiego zachowania. Być może moi przyjaciele byli obserwowani przez tę grupkę już na meczu - nie kryje oburzenia były golkiper reprezentacji Polski, który obecnie jest jednym z trenerów kobiecej kadry.
- Rzeczywiście doszło do takiego incydentu, ale nie mogę potwierdzić, że jego sprawcami byli piłkarscy kibice GKS-u Jastrzębie, bo nikogo nie udało się ująć - wyjaśnia st. sierż. Magdalena Szust, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. - Więcej informacji na ten temat będziemy mieli w poniedziałek. Na pewno je państwu przekażemy.
Do tej sytuacji odnieśli się także działacze Jastrzębskiego Klubu Hokejowego. - Jest nam przykro, że po wczorajszym meczu doszło do takiego nieprzyjemnego zdarzenia. Nie rozumiemy i nie pochwalamy takich wybryków. Normalny fan przychodzi na mecz, żeby obejrzeć i wesprzeć swoją ukochaną drużynę - usłyszeliśmy w klubie.
Komentarze