Koniec nadziei - klamka zapadła!
W ostatnich dniach całe środowisko hokejowe Torunia żyło nadzieją, że w ostatniej chwili uda się załatać dziurę budżetową w KS Toruń HSA i decyzja o wycofaniu drużyny Nesta Karawela z rozgrywek PLH zostanie cofnięta.
O wszystkim zdecydować miały rozmowy ostatniej szansy z potencjalnym sponsorem - Romanem Karkosikiem. Do spotkania doszło w dniu dzisiejszym, podczas meczu na toruńskiej Motoarenie, gdzie główny sponsor toruńskich żużlowców obserwował ich zmagania. Niestety, okazało się, że znany inwestor giełdowy nie miał w planach wspomagania toruńskich hokeistów. Nie znamy szczegółów rozmów, jednak wiemy, że nadzieje na wsparcie finansowe ze strony p. Karkosika upadły. A ponieważ była to ostatnia możliwość zdobycia wsparcia w odpowiedniej wysokości, losy toruńskiej drużyny zostały w tym sezonie przesądzone.
Serca toruńskich kibiców wypełnił smutek. Tym większy, że drużyna w ostatnich meczach pokazała, że jest w stanie sprostać wymogom gry w PLH i mimo bardzo młodego składu, złożonego w większości z wychowanków, może toczyć wyrównane boje z najlepszymi polskimi drużynami. Ale nieważne: młodzi czy starsi, wszyscy po słabym początku sezonu, w kolejnych meczach pokazali wielkie chęci i zaangażowanie, dążąc do pierwszego w tym roku zwycięstwa.
Decyzja o wycofaniu drużyny z rozgrywek PLH wisiała nad naszym zespołem od pewnego czasu. Realia finansowe współczesnego sportu są nieubłagane. Niestety toruński hokej doświadczył tych realiów po raz drugi w ciągu dwóch lat, co na pewno dla kibiców jest dużym szokiem. Aktualne pozostaje pytanie, czy jesteśmy w stanie zgromadzić w Toruniu odpowiedni budżet, pozwalający naszej drużynie hokejowej bezpiecznie występować w najwyższej klasie rozgrywkowej przez dłuższy czas. Jak na razie okazało się, że nie.
Stan na dziś jest taki, że Toruń nie ma swojej drużyny w żadnej klasie rozgrywkowej. Kontrakty z zawodnikami zostały rozwiązane, lub stanie się tak w najbliższym czasie. Działacze, udziałowcy i sponsorzy klubu już rozpoczęli działania w celu stworzenia odpowiednich warunków finansowych do wystawienia drużyny w sezonie 2013/2014 w rozgrywkach 1 ligi. Wszystkim nam - przyjaciołom i fanom tego sportu w Toruniu - pozostało trzymać kciuki za powodzenie tych działań, tak by przerwa w grze trwała jak najkrócej. No i oczywiście kibicować w tym czasie Sokołom, bo to zawodnicy tej drużyny stanowić będą o przyszłości hokeja w Toruniu.
Komentarze