M. Zatko: nie ma słów, by opisać to uczucie
Hokeiści Akam Unii Oświęcim pokonali na wyjeździe GKS Tychy (3:2) i zapewnili sobie awans do półfinału play-off na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego. Decydujące okazało się trafienie Miroslava Zatki z 46. minuty.
Jak zaznacza słowacki defensor duże znaczenie miała taktyka, którą oświęcimscy szkoleniowcy przygotowali specjalnie na to spotkanie. - O tym, jak podejść do meczu z GKS-em rozmawialiśmy już po fatalnym meczu w Toruniu. Mieliśmy mało czasu na opanowanie nowych założeń taktycznych, ale udało nam się je zrealizować - powiedział Miroslav Zatko, podkreślając, że jego zespół w pierwszej odsłonie miał zagrać na "zero z tyłu": - Przyznam szczerze, że nie spodziewaliśmy się tego, że po dwudziestu minutach będziemy prowadzić.
W drugiej tercji przebudzili się gospodarze, którzy za sprawą Jakuba Witeckiego doprowadzili do wyrównania i na ostatnią przerwę w meczu obie drużyny zeszły przy wyniku 2:2. - Było troszkę nerwów, ale trener skutecznie nas zmotywował. Przed trzecią tercją powiedział, że wierzy w nasze umiejętności. Podkreślił też, że w szatni siedzi zawodnik, który przesądzi o losach tego spotkania - relacjonował kapitan unitów.
W 46. minucie "Miro" huknął spod linii niebieskiej i dał zwycięstwo swojemu zespołowi. - Gdybyśmy nie wygrali tego bulika, to na pewno nie byłoby tej bramki, więc cała nasza formacja zasłużyła na pochwały - powiedział skromnie.
Zdaniem słowackiego defensora wywalczenie awansu do półfinału play-off jest ukoronowaniem trudu, jaki jego zespół włożył w mecze sezonu zasadniczego. - Nie ma słów, by opisać to uczucie - promieniał Zatko. - Ten sezon był dla nas bardzo ciężki. W pewnym momencie wiele osób przestało wierzyć w nasz potencjał... Pokazaliśmy jednak charakter i niesamowite serducho do gry. Udowodniliśmy, że zasługujemy na play-off - dodał.
Oświęcimianie zakończą sezon zasadniczy jutrzejszym meczem z Comarch Cracovią. Początek o godzinie 18.00.
Komentarze