Co z tą analizą?
Sympatycy hokejowego Zagłębia dwukrotnie w ciągu ostatnich spotkań na „Stadionie Zimowym” musieli uzbroić się w cierpliwość, gdy arbiter główny analizował daną sytuację na wideo.
Po meczu z JKH GKS Jastrzębie pisaliśmy, że analiza trwała ponad 10 minut z powodu przestarzałego sprzętu do analiz(rzeczywiście ponad 15 minut – dod.red). Okazuje się jednak, że sosnowiecki MOSiR w ciągu ostatnich dwóch lat zainwestował w wymianę sprzętu, który miał polepszyć i przyspieszyć podejmowanie decyzji przez arbitrów.
- W październiku 2010 zostały wymienione kamery systemu na nowe. W roku 2011 wymieniono cyfrowy rejestrator obrazu oraz monitor. Na dzień dzisiejszy sprzęt działa dobrze i nie jest przestarzały oraz nie był powodem długiej analizy sytuacji bramkowej jaka miała miejsce podczas tego meczu. MOSiR Sosnowiec zapewnia sprzęt w pełni sprawny i spełniający parametry techniczne – przekazał Jerzy Górak, kierownik sosnowieckiego lodowiska.
Słowa kierownika nie pokrywają się jednak z relacją zawodników, którzy po meczu wypowiadali się na ten temat:
„...w trzeciej tercji Robert Kostecki strzelił gola, którego nie widzieli sędziowie, ale analizy już nie było. - Usłyszeliśmy od sędziego, że nie będzie sprawdzał, bo monitoring jest popsuty - relacjonował zawodnik” – cyt. za gazeta.pl
„arbiter nie zapoznał się z analizą wideo...gdyż najprawdopodobniej uznał, że sprzęt jest fatalny (wcześniej w meczu z JKH analiza wideo spowodowała prawie 15-minutową przerwę)” – cyt. za sportowezaglebie.pl
Wychodzi więc na to, że sprzęt nie jest przestarzały lecz nowoczesny. Pozostaje zatem zastanowić się co wpływa na to, że analizowane sytuacje trwają w Sosnowcu tak długo. Mamy nadzieję, że w przyszłości odtworzenie kontrowersyjnych sytuacji przebiegnie w ekspresowym tempie, a my nie będziemy się musieli skupiać na stanie sprzętu lodowiska tylko na opisywaniu spotkań. Zachęcamy do wyrażania swoich opinii na ten temat na naszym profilu na facebooku.
Komentarze