Pewne zwycięstwo Cracovii, Piotrowski w formie
Comarch Cracovia jest wciąż na fali wznoszącej, co potwierdziła w niedzielnym meczu z Zagłębiem, pokonując sosnowiczan 8:3. W bardzo dobrej formie jest nadal Michał Piotrowski, który bramkarza Zagłębia pokonał trzykrotnie i zapisał na swoim koncie jedną asystę.
Niemalże od samego początku gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie. Wynik spotkania otworzyli już w 4. minucie, po precyzyjnym uderzeniu Leszka Laszkiewicza. Niespełna dwie minuty później prowadzenie podwyższył Michał Piotrowski, który został obsłużony precyzyjnym podaniem przez Łukasza Rutkowskiego. Sosnowiczanie również stworzyli kilka składnych akcji, jednak zabrakło im zimnej krwi, by pokonać krakowskiego golkipera.
W 12. minucie Piotrowski po raz kolejny znalazł sposób na Tomasza Dzwonka. Swoje przysłowiowe pięć minut miał również bramkarz Zagłębia. Dzięki jego interwencjom, krakowianie zeszli na przerwę tylko z trzybramkową przwagą.
W drugiej odsłonie zdeterminowani Zagłębiacy szukali sposobu na Radziszewskiego. Ten jednak dzielnie spisywał się na swoim posterunku, nawet w sytuacji sam na sam.
Okazji na podwyższenie prowadzenia nie marnowali za to podopieczni Rudolfa Rohaczka. W 31. minucie czerwoną lampkę nad sosnowiecką bramką zapalił Piotr Sarnik, który jeszcze niedawno reprezentował barwy klubu znad Brynicy.
Trzy minuty później gumę w krakowskiej bramce umieścił dobrze znany krakowskiej publiczności Karel Horny. W odpowiedzi hokeiści Pasów dwukrotnie wpisali się do protokołu. Dwie sekundy przed końcem drugiej tercji straty zmniejszył Rafał Cychowski.
Trzecia odsłona przyniosła ze sobą jeszcze większą determinację Zagłębia, ale obrońcy Cracovii nie ulegli presji. W 45. minucie dołożyli nawet kolejnego gola, a zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał Joel Lenius.
Podopieczni Mariusza Kiecy mieli okazję gry w przewadze, której jednak nie wykorzystali. Dopiero w 56. minucie Bernatowi udało się umieścić gumę pod poprzeczką krakowskiej bramki.
Ostatecznie wynik spotkania ustalił Piotrowski, niespełnia dwie minuty przed końcową syreną. A Cracovia awansowała na pozycję lidera PLH.
Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 8:3 (3:0, 3:2, 2:1)
Bramki:
1:0 - Leszek Laszkiewicz 3:48'
2:0 - Michał Piotrowski (Rutkowski)
3:0 - Michał Piotrowski (Prokop, Rutkowski) 11:25'
4:0 - Piotr Sarnik (immonen, Słaboń) 31:10'
4:1 - Karel Horny (Zdenek, Cychowski) 34:09'
5:1 - Nick Sucharski (Rutkowski, Piotrowski) 37:24'
6:1 - Patrik Prokop (Laszkiewicz) 38:41'
6:2 - Rafał Cychowski (Horny) 39:58'
7:2 - Joel Lenius (Laszkiewicz, Besch) 44:16'
7:3 - Tobiasz Bernat (Dołęga) 55:37'
8:3 - Michał Piotrowski (Sucharski, Rutkowski) 57:14'
Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Wajda, Besch (2), Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop (2), Immonen, Martynowski (2), Dvorak, Lenius - Wilczek, Kulik, Piotrowski, Rutkowski, Sucharski (2) - Kosidło, Chmielewski.
Zagłębie: Dzwonek (Nowak) - Kuc, Duszak, Bernat, Twardy (2), Dołęga - Działo, Cychowski, Horny (2), Zdenek, Szewczyk (2) - Banaszczak (4), Kostromitin (6), Ślusarczyk, Golec (2), Podsiadło.
Kary: Cracovia 10, Zagłębie - 18.
Sędziował: Jacek Rokicki
Widzów: ok. 600.
Komentarze