To zwyczajność czyniła Go niezwyczajnym
W piątek oddano ostatni hołd 54-letniemu Adamowi Urbańczykowi, wieloletniemu prezesowi oświęcimskich hokeistów, którego śmierć przedwcześnie wyrwała z szeregów sportowej braci. Trudno było mówić coś w chwili, kiedy serce podchodziło do gardła, ale niech ci, którzy pochylili się nad jego trumną (nie tylko przyjaciele z miasta, ale także z kraju oraz kibice), mają w pamięci skreślonych przeze mnie kilka słów o tym, jak żył i - jakim Go powinni zapamiętać - a przemawiają za nim czyny.
Komentarze