Okiem Prezesa
W najwyższej klasie rozgrywek polskiego hokeja drużyna z Jastrzębia występuje dopiero drugi sezon. Jednak pomimo tak krótkiego czasu, sporo udało się już osiągnąć. Pierwszy etap rozgrywek JKH GKS Jastrzębie zakończył na wysokiej, piątej pozycji, co zapewniło mu w kolejnej fazie rozgrywek miejsce w silniejszej grupie. - Jest to dla jastrzębskiego hokeja bardzo duży sukces, bowiem zajęcie po rundzie zasadniczej piątego miejsca w ekstralidze jest największym - oczywiście do tej pory - osiągnięciem w historii klubu hokejowego z Jastrzębia. Ten fakt i awans do finałów Pucharu Polski powinien cieszyć wszystkich kibiców w naszym mieście – uważa Prezes hokejowego GKS-u, Kazimierz Szynal.
- Zakończenie rundy zasadniczej na piątej pozycji uprawnia do gry w play-off. Może być przepustką do walki o medale, zapewnia również drużynie grę w przyszłym roku w ekstralidze bez obawy, że może spaść do I ligi. Dla kibiców to możliwość zobaczenia w następnej rundzie 30 meczów - w tym 15 na naszym lodowisku - z udziałem najlepszych polskich drużyn – dodaje.
Ten sezon, aprzynajmniej jego początek zapisze się w pamięci fanów jastrzębskiegohokeja z jeszcze innego powodu. Lepszego startu rozgrywek hokeiści zJastrzębia nie mogli sobie wymarzyć. Pięć zwycięstw z rzędu sprawiło,że przez pięć kolejek JKH GKS przewodziło tabeli PLH. Jednak powody dozadowolenia włodarze klubu mieli jeszcze zanim ruszył nowy sezon.Drużyna prowadzona wówczas jeszcze przez Alesa Tomaska bardzo dobrzezaprezentowała się w rozgrywkach Pucharu Polski. Awans do finału PP, wktórym wezmą udział cztery ekipy, udało się wywalczyć w sierpniu.Kolejna porcja emocji związanych z rozgrywkami pucharowymi czeka nakibiców już w grudniu, a tegoroczny finał odbędzie się w Tychach.
Udany start sezonuwzmógł apetyty części fanów jastrzębskiej drużyny. Niestety po seriizwycięstw nastąpiło pewne załamanie i zapanował „mały” kryzys.Jastrzębianie poznali gorzki smak porażki. Stagnacja trwała i trwała. Wkońcu zarząd klubu zdecydował się na zmiany... - Po bardzo dobrympoczątku sezonu nastąpiła seria porażek. Podjęliśmy działania naturyorganizacyjnej, powiedziałbym nawet dyscyplinujące. Następniedokonaliśmy zmiany trenera - Alesa Tomaska, który w ubiegłym sezonieprzyczynił się do zajęcia przez naszą drużynę dobrego 7 miejsca.Zastąpił go znany na polskich lodowiskach trener Wojciech Matczak –wyjaśnia Kazimierz Szynal. Widocznie zmiany były potrzebne, gdyż jak zadotknięciem czarodziejskiej różdżki, tuż po tym, jak Wojciech Matczakobjął „dowództwo” nad jastrzębskimi hokeistami, mogliśmy się cieszyć zezwycięstwa, które JKH GKS odniósł w bardzo dobrym stylu. Po wygranymmeczu z Zagłębiem Sosnowiec, które przerwało złą passę, nowyszkoleniowiec powiedział – To wymarzony początek. Chociaż wkolejnym spotkaniu styl gry jastrzębian nie za bardzo mógł się podobać,to udało się pokonać Unię i zachować komplet punktów, które w walce outrzymanie się w szóstce były niezwykle ważne. Miejsce w czołowejszóstce udało się przypieczętować dopiero w przedostatniej kolejceminionego etapu. Wygrywając na własnym lodowisku z tyskim GKS-emjastrzębianie zapewnili sobie start w kolejnej fazie w Grupie „A”. - Zwycięstwaz drużynami z czołówki ligi, a GKS Tychy bez wątpienia zalicza się dościsłej czołówki, zawsze cieszą. Przypomnę, że w roku ubiegłym naszadrużyna, jako beniaminek ekstraligi, potrafiła wygrać z każdą drużynąPLH – wspomina Prezes Szynal.
- Trener Matczakpoprowadził drużynę do zwycięstw, które zagwarantowały nam miejsce wpierwszej szóstce, niejako elicie polskiego hokeja. W klubie od kilkulat pracujemy nad stworzeniem coraz lepszego zespołu, mogącego osiągaćsukcesy, myślimy też o wzmocnieniach, przy czym wiele będzie zależałood możliwości finansowych, które jak wiemy są ograniczone. Kryzysgospodarczy, o którym wszyscy wiemy, dotknął też naszych czołowychpartnerów i sponsorów. Wpłynął również w wymierny sposób na sytuacjęfinansową w naszym klubie. Podjęliśmy daleko idące działaniaoszczędnościowe. Ograniczono kadrę pierwszego zespołu, obniżono kosztywynagrodzeń, rezygnując z wypłat premii, poczyniono daleko idąceoszczędności w zakupie sprzętu sportowego. Wszystko to ma zapewnićstabilność klubu. Mimo to sytuacja finansowa jest trudna. Bez podjęciatych działań, pozyskania kilku nowych sponsorów, a przede wszystkim bezpomocy Prezesa JSW S.A. Pana Jarosława Zagórowskiego i Zarządu JSW S.A.oraz pomocy Prezydenta Miasta Pana Mariana Janeckiego i radnych MiastaJastrzębie Zdrój, dalsze funkcjonowanie klubu byłoby zagrożone. Zaudzieloną pomoc pragnę podziękować w imieniu klubu i społecznościsportowej Jastrzębia Zdroju. – tłumaczyPrezes JKH GKS Jastrzębie. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiego etapuszeregi jastrzębskiego GKS-u zasilił napastnik Bartłomiej Gawlina,który w koszulce JKH GKS po raz pierwszy wystąpił dopiero w meczu znowotarskimi „Szarotkami”. To małe opóźnienie wynikało z tego, iżtrzeba było czekać aż Polski Związek Hokeja na Lodzie zatwierdzizawodnika do gry w nowej drużynie. - Oczywiście chciałbymwzmocnień. Pierwsze już jest. Na pewno przydałby się jeszcze jedennapastnik, ale ten rynek jest tak mały, że trudno jest kogoś znaleźć wtej chwili – stwierdził nowy trener, Wojciech Matczak.
- Grę w fazie play-off mamy zagwarantowaną. Postaramy się zwyciężyćw pierwszej fazie play-off i awansować do czwórki drużyn grających omistrzostwo Polski. Będzie to trudne, ale możliwe. Okres, w którymrozegramy 30 meczów przed fazą play-off, będzie przygotowaniem dodecydujących rozgrywek. W tym czasie często będziemy grać czteremapiątkami, wszyscy zawodnicy, w tym nasi młodzi wychowankowie, otrzymająszansę gry, pokazania się trenerowi i publiczności. Obrana, wspólnie ztrenerem, taktyka może przynieść końcowy efekt, o którym wspomniałem,niekoniecznie musi przynosić efekty w postaci zadowalających wyników wmeczach obecnej rundy rozgrywek. Liczę, że kibice zrozumieją sytuację icele postawione przed drużyną – mówi Kazimierz Szynal. JKH GKSJastrzębie to nie tylko drużyna seniorów, z którą na pewno kojarzonyjest najbardziej. W klubie szkolona jest także młodzież. - JKH GKSJastrzębie to łącznie około 300 zawodników, zatrudniamy 10 trenerów.Nasze drużyny uczestniczą w rozgrywkach ligowych, turniejach, grają teżw lidze czeskiej. Jest to duże przedsięwzięcie, które powinno byćdocenione przez kibiców i obserwatorów – wyjaśnia Prezes JKH GKS Jastrzębie.
Komentarze