TKH pokonuje Jastrzębie dzięki skutecznym rzutom karnym
Hokeiści TKH Nesta Toruń pokonali po rzutach karnych JKH GKS Jastrzębie 2:1. Pierwszą bramkę w PLH zdobył Fin Jermu Porthen. Torunianie bezbłędnie wykonywali rzuty karne.
Trener Tomasz Rutkowski w porównaniu z poprzednimi spotkaniami zmienił ustawienia formacji ofensywnych. Fiński środkowy napastnik w pierwszej formacji zastąpił Jacka Dzięgiela, a ten wraz z Koivisto i Marmurowiczem tworzył drugi atak. Początek spotkania z Jastrzębiem przebiegał w bardzo spokojnym tempie. Pierwszą groźniejszą okazję stworzyli sobie goście, ale strzał Jakuba Radwana obronił Michał Plaskiewicz. Torunianie groźnie zaatakowali w 7 minucie ale akcję Jermu Porthena zatrzymał obrońća drużyny gości. W 9 minucie strzał Petra Lipiny zatrzymał Plaskiewicz. Trzy minuty później pada pierwsza bramka spotkania. Podczas gry w przewadze Jastrzębie zdobywa prowadzenie. Strzał przy słupku Pavla Zdrahala ląduje w siatce i goście prowadzą. Z prowadzenia nie cieszą się zbyt długo. W 14 minucie strzałem po lodzie pierwszą bramkę w PLH zdobywa Jermu Porthen i jest 1:1. W 19 minucie wyczyn swojego rodaka próbował skopiować Arto Koivisto,ale na posterunku był Kamil Kosowski i po pierwszej odsłonie było 1:1.
Drugą tercję lepiej rozpoczęli hokeiści z Jastrzębia. Od początku próbowali zdobyć drugą bramkę. Dobrych sytuacji nie wykorzystali Mateusz Danieluk oraz Jiri Zdenek. Torunianie w miarę upływu drugiej tercji próbowali niepokoić Kamila Kosowskiego. W 31 minucie strzał Piotra Winiarskiego z kłopotami odbił Kamil Kosowski, natomiast trzy minuty później jastrzębski bramkarz obronił strzał z backhandu Arkadiusza Marmurowicza. Druga tercja toczona w słabym tempie z momentami lepszej i szybszej gry kończy się bezbramkowym remisem i po 40 minutach także remis, ale 1:1.
W trzeciej tercji zbyt dużo okazji strzeleckich nieliczni kibice nie zobaczyli. Na początku trzeciej tercji podobnie jak w drugiej lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy Jastrzębia. Najlepszą okazję zmarnował Damian Kiełbasa w 44 minucie spotkania. W zespole gospodarzy aktywnie grali fińscy napastnicy. Blisko pokonania Kamila Kosowskiego był Arto Koivisto. Torunianie do końca tercji próbowali rozstrzygnąć losy spotkania w regulaminowym czasie, ale potrzebna była dogrywka.
Dodatkowe pięć minut nie przyniosło rozstrzygnięcia, ale zarówno torunianie jak i jastrzębianie mogli zakończyć spotkanie w dogrywce. Szans dla toruńskiej drużyny nie wykorzystali Dołęga i Kubat, natomiast najlepszą okazję dla JKH GKS miał Lipina, ale także nie znalazł sposobu na Plaskiewicza. Rzuty karne to już popis skuteczności toruńskich napastników. Kolejno Kosowskiego pokonywali: Mariusz Jastrzębski, Arto Koivisto oraz Jarosław Dołęga. Toruńskiego bramkarza pokonał tylko Pavel Zdrahal i torunianie zapisali na swoim koncie dwa punkty, natomiast jastrzębianie do domu odjechali z jednym "oczkiem".
TKH Nesta Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:1(1:1,0:0,0:0,0:0,k.3:1)
Bramki:
0:1 12:26 Zdrahal - Dąbkowski( w przewadze)
1:1 13:50 Porthen - Koseda
2:1 Dołęga( decydujący karny)
TKH: Plaskiewicz - Koseda, Buril, Bomastek, Porthen, Dołęga; Cychowski, Kubat, Koivisto, Dzięgiel, Marmurowicz; Talaga, Lidtke, Chrzanowski, Kuchnicki, Minge; Pietras, Porębski, Jastrzębski, Winiarski, Chyliński.
Jastrzębie: Kosowski - Wolf, Bryk, Lipina, Zdenek, Zdrahal; Piekarski, Dąbkowski, Urbanowicz, Radwan, Danieluk; Górny, Pastryk, Kulas, Kiełbasa, Kąkol; Lerch, Labryga, Bąkowski, Szczurek, Mackiewicz.
Sędziowie: Rokicki oraz Moszczyński, Wierucki.
Kary: 10 - 6 min.
Strzały: 30 - 51
Widzów: 500
Komentarze