NHL: Długie zawieszenie Evandera Kane'a
Długie zawieszenie nałożyła liga NHL na gwiazdę San Jose Sharks Evandera Kane'a. Zawodnik z powodu zachowania zagrażającego bezpieczeństwu innych nie będzie mógł wrócić na lód wcześniej niż 30 listopada.
Kane został przez NHL zawieszony na 21 meczów bez wypłaty za złamanie postanowień ligowego protokołu COVID-19. Liga znalazła dowody na to, że posługiwał się sfałszowanym certyfikatem szczepienia. O sprawie pisaliśmy niespełna dwa tygodnie temu.
W ostatnim czasie NHL prowadziła wobec zawodnika dwa równoległe postępowania. Drugie dotyczyło oskarżenia go przez żonę, z którą się rozwodzi, o używanie przemocy wobec niej i ich dziecka. W tej sprawie NHL nie znalazła dowodów potwierdzających takie wydarzenia. Wcześniej także oczyściła go z wysuwanych przez żonę zarzutów uczestniczenia w zakładach bukmacherskich na mecze, w których występował.
W związku z prowadzonymi wobec niego postępowaniami Kane nie uczestniczył w obozie przedsezonowym Sharks i nie grał w pierwszym meczu sezonu. Teraz będzie mógł do gry wrócić dopiero 30 listopada w meczu z New Jersey Devils.
NHL w swoim komunikacie podkreśliła, że 1 września w porozumieniu ze Związkiem Zawodników (NHLPA) przyjęła protokół COVID-19 na sezon 2021-22, który obowiązuje wszystkich zawodników, a także inne osoby związane z rozgrywaniem meczów.
Liga w tym protokole nie wprowadziła obowiązku szczepień, ale niezaszczepieni hokeiści są w jego myśl traktowani znacznie gorzej od zaszczepionych. Między innymi podczas wyjazdów nie mogą opuszczać hotelowego pokoju w innym celu niż tylko wyjazdów na mecze lub treningi, są częściej testowani na COVID-19, a w przypadku zakażenia klub ma prawo zawiesić niezaszczepionego zawodnika i za czas leczenia nie wypłacać mu wynagrodzenia. Niedawno komisarz NHL Gary Bettman powiedział, że w lidze jest tylko 4 niezaszczepionych hokeistów.
Kane w oficjalnym oświadczeniu wydanym za pośrednictwem NHLPA przeprosił za swoje postępowanie.
- Chcę przeprosić moich kolegów, klub San Jose Sharks i jego kibiców za to, że złamałem protokół COVID-19. Popełniłem błąd, którego szczerze żałuję i biorę za niego odpowiedzialność - napisał. - Podczas mojego zawieszenia będę nadal uczestniczył w terapii, która pomoże mi w przyszłości podejmować lepsze decyzje. Kiedy zawieszenie się skończy, planuję wrócić na lód z wielkim zaangażowaniem, determinacją i miłością do hokeja.
Swoje oświadczenie wydał także klub z San Jose, który jest bardzo niezadowolony z powodu zachowania swojego zawodnika.
- Choć jesteśmy pokrzepieni zaangażowaniem włożonym przez Evandera w to, żeby iść naprzód, to jednocześnie jesteśmy bardzo rozczarowani jego lekceważeniem dla protokołów zdrowia i bezpieczeństwa wprowadzonych przez NHL i NHLPA. Nie będziemy więcej komentować jego statusu przed zakończeniem zawieszenia nałożonego przez NHL - napisały władze "Rekinów".
Kane w ostatnich dwóch sezonach był najlepszym strzelcem drużyny z San Jose. W rozgrywkach 2020-21 w 56 meczach zdobył 49 punktów za 22 gole i 27 asyst, co dało mu także miano najlepiej punktującego zawodnika zespołu.
Komentarze