NHL: Nowi obrońcy Canadiens i Devils
Na dzień przed zamknięciem okna transferowego w NHL barwy zmieniło dwóch obrońców. Nowych defensorów mają zespoły Montréal Canadiens i New Jersey Devils.
Walczący o udział w fazie play-off Canadiens pozyskali z Detroit Red Wings 29-letniego obrońcę Jona Merrilla. W zamian oddali Haydena Verbeeka, który jeszcze nie zadebiutował w NHL i prawo wyboru w piątej rundzie tegorocznego draftu.
Merrill w barwach "Czerwonych Skrzydeł" rozegrał w tym sezonie 36 meczów, w których zdobył 5 punktów za asysty. Był drugim najwięcej grającym obrońcą outsidera dywizji centralnej, bo średnio spędzał na lodzie 19 minut i 41 sekund na mecz. Amerykanin nigdy nie należał jednak do obrońców zbyt przydatnych w ofensywie. Jego punktowy rekord jednego sezonu w NHL wynosi 15, a ostatniego gola strzelił w tej lidze 8 lutego ubiegłego roku, jeszcze jako zawodnik Vegas Golden Knights.
Jako nastolatek dwa razy sięgnął z reprezentacją USA po mistrzostwo świata juniorów młodszych. W 2010 roku New Jersey Devils wybrali go z numerem 38 draftu. W barwach "Diabłów" rozpoczął swoją przygodę w NHL, a później występował w Vegas Golden Knights, którzy w 2017 roku wybrali go w "drafcie rozszerzenia", gdy rozpoczynali występy w najlepszej lidze świata.
W swojej karierze w NHL Merrill rozegrał dotąd 392 mecze sezonów zasadniczych, strzelił 12 goli i zaliczył 54 asysty. W fazie play-off w 16 spotkaniach zaliczył 1 asystę.
Hayden Verbeek, którego za niego oddali Canadiens, nigdy nie był draftowany do NHL. W 2018 roku podpisał kontrakt w Montrealu, ale do tej pory nie przebił się do ligi. Obecny sezon, wobec opóźnienia rozgrywek za Oceanem, zaczął na Słowacji w drużynie HC'05 Bańska Bystrzyca, dla której w 4 meczach strzelił 2 gole. Później w AHL dla Rocket de Laval zagrał 7 razy, zdobył bramkę i dwukrotnie asystował. Teraz też ma trafić na zaplecze NHL i występować w filii Red Wings, Grand Rapids Griffins.
Nowy klub ma także szwajcarski obrońca Jonas Siegenthaler, który przeniósł się z Washington Capitals do New Jersey Devils za warunkowy wybór w trzeciej rundzie draftu, który Devils otrzymali wcześniej od Arizona Coyotes.
Siegenthaler zwykle nie mieścił się w tym sezonie w składzie Capitals. Zagrał tylko w 7 meczach, nie punktował, a jeśli już pojawiał się na lodzie, to średnio spędzał na nim najmniej czasu ze wszystkich obrońców "Stołecznych" (13 minut i 23 sekundy). Po raz ostatni wystąpił 11 marca.
Mający także tajlandzkie korzenie Szwajcar jest wychowankiem systemu szkolenia klubu GCK Lions z Zurychu, którego dyrektorem był Henryk Gruth. Washington Capitals wybrali go w drafcie NHL w 2015 roku z numerem 57. Do tej pory rozegrał w tej lidze 97 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 2 gole i zaliczył 11 asyst. W 11 spotkaniach play-off nie punktował.
Komentarze