Dwukrotny mistrz NHL nie żyje
Zdobył 2 Puchary Stanleya, przez 6 lat był kapitanem New York Rangers, rozegrał ponad 1 200 meczów w NHL. Jeden z nich przerwano, by zawodnicy na lodzie szukali jego soczewki kontaktowej. Bob Nevin zmarł dziś w wieku 82 lat.
Nevin spędził w NHL 18 sezonów. Występował w barwach Toronto Maple Leafs, New York Rangers, Minnesota North Stars i Los Angeles Kings. Karierę kończył w Edmonton Oilers, ale wtedy zespół ten występował jeszcze w lidze WHA. Łącznie w sezonach zasadniczych NHL rozegrał 1 128 meczów, strzelił 307 goli i zaliczył 429 asyst. W play-offach w 84 występach zdobył 16 goli i 18-krotnie asystował.
Największe sukcesy osiągnął jako zawodnik Maple Leafs. W pierwszych pełnych rozgrywkach w NHL 1960-61 zajął drugie miejsce w wyborach najlepszego debiutanta, a w dwóch kolejnych latach sięgnął z zespołem "Klonowych Liści" po Puchar Stanleya. W 1962 roku strzelił gola w rozstrzygającym o zdobyciu trofeum meczu numer 6 finału z Chicago Black Hawks, a rok później zdobywał zwycięskie bramki w dwóch pierwszych spotkaniach finałowej serii z Detroit Red Wings. W Toronto tworzył jeden atak ze zmarłym w zeszłym roku "Redem" Kellym i Frankiem Mahovlichem. Po latach został wybrany jednym ze 100 najlepszych zawodników w historii klubu.
Klub Maple Leafs oddał go do New York Rangers w dużej wymianie, w której najważniejszym nazwiskiem był podążający w przeciwnym kierunku Andy Bathgate. "Liście" w tamtym sezonie zdobyły trzeci Puchar Stanleya z rzędu, a Nevin po kolejny nie sięgnął już nigdy. W Nowym Jorku stał się jednak ważną postacią, bo przez 6 lat pełnił rolę kapitana.
Paradoksalnie jednak, najlepszy pod względem zdobyczy indywidualnych sezon zaliczył już pod koniec kariery. Jako 36-latek w rozgrywkach 1974-75 zdobył 72 punkty dla Los Angeles Kings. Wtedy był to rekord klubu. "Królowie" w tamtych rozgrywkach uzbierali 105 "oczek", a do dziś nie udało im się tego wyniku pobić. Już w rundzie wstępnej play-offów odpadli jednak wówczas z... Toronto Maple Leafs.
Najbardziej nietypowa historia związana z karierą Nevina wiąże się z jego soczewką kontaktową. W tamtych czasach bardzo rzadko zdarzało się, że zawodnicy w ten sposób poprawiali swój wzrok, ale Nevin to robił. 11 marca 1962 roku podczas meczu Maple Leafs z Black Hawks przy bandzie starł się z obrońcą rywali Dollardem St. Laurentem, który rzucił go na lód. Gracz "Klonowych Liści" zorientował się, że w tym pojedynku zgubił soczewkę z lewego oka.
- Gra była kontynuowana, gdy Nevin wstał, ale prawoskrzydłowy Toronto stał bez ruchu w jednym miejscu, wołając o pomoc - opisywał to zdarzenie dziennik "Chicago Tribune". - Mecz został przerwany, a zawodnicy obu drużyn na czworakach szukali jego soczewki. Nie znaleźli jej i do końca meczu Nevin grał po omacku.
Komentarze