NHL: Niezawodny kapitan poprowadził Golden Knights (WIDEO)
Największa w tym sezonie liczba widzów oglądała tej nocy mecz Vegas Golden Knights. Fani mieli powody do radości, bo prowadzeni przez swojego kapitana "Złoci Rycerze" dzięki znakomitej trzeciej tercji odnieśli zwycięstwo.
Czasy są takie, że 3 750 kibiców, którzy pojawili się w hali T-Mobile Arena w Paradise na meczu z St. Louis Blues to najwyższa frekwencja na tegorocznych meczach Golden Knights. Gospodarze ucieszyli kibiców wygrywając 5:1. Zdecydowała o tym trzecia tercja, w której zwyciężyli 4:0. Kapitan Mark Stone strzelił 2 gole i zaliczył asystę, co daje mu łącznie 21 punktów zdobytych w marcu. Jest najskuteczniejszym graczem NHL w tym miesiącu. Przy pierwszym trafieniu miał dużo szczęścia, bo krążek po jego strzale nie leciał w światło bramki, ale odbił się od obrońcy rywali Vince'a Dunna i wpadł między słupki. To już 7. zwycięski gol Stone'a w tym sezonie. Nikt nie strzelił więcej, a jedynie Auston Matthews ma tyle samo. Bramkę i dwie asysty uzyskał William Karlsson, gola i asystę Jonathan Marchessault, a po raz pierwszy w NHL w swoim 26. występie trafił Keegan Kolesar, który wcześniej częściej pokazywał na lodzie siłę swoich pięści.
Stojący w bramce Golden Knights Robin Lehner musiał się mierzyć tylko z 16 strzałami. Jako jedyny pokonał go Dunn. Gospodarzom w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziło to, że grają bez kontuzjowanego najlepszego strzelca Maxa Pacioretty'ego. Wczoraj umocnili się na prowadzeniu w dywizji zachodniej. Blues, którzy byli po 2 zwycięstwach z rzędu, zajmują w tej dywizji 4. miejsce.
Buffalo Sabres wyrównali swój niechlubny klubowy rekord kolejnych porażek. Tej nocy na wyjeździe ulegli New York Rangers 3:5 i mają już 14 przegranych z rzędu. Poprzednio taką fatalną passę mieli w sezonie 2014-15 pod wodzą późniejszego selekcjonera reprezentacji Polski Teda Nolana. Już tylko 4 porażki dzielą ich od najdłuższej serii w historii NHL, jaką w styczniu i lutym 2004 zanotowali Pittsburgh Penguins. Dla Rangers wczoraj po 2 gole strzelili Kaapo Kakko i Chris Kreider. Bramką i dwiema asystami swój mecz numer 100 w NHL uczcił obrońca Adam Fox, a trzykrotnie asystował Artiemij Panarin. Jeszcze przy wyniku 0:0 znakomitą interwencją po strzale Jeffa Skinnera popisał się bramkarz gospodarzy Keith Kinkaid (wideo poniżej). Grający ciągle bez całego sztabu szkoleniowego, wyłączonego z powodu protokołu COVID-19, zespół z Nowego Jorku wygrał 3 z 4 gier pod wodzą Krisa Knoblaucha, na co dzień prowadzącego jego filię w AHL, Hartford Wolf Pack. W dywizji wschodniej Rangers zajmują 6. miejsce. Sabres są ostatni i w dywizji, i w tabeli całej ligi. Wczoraj dodatkowo stracili kontuzjowanego bramkarza Cartera Huttona, który już w 3. minucie musiał zostać zastąpiony przez grającego w meczu NHL po raz pierwszy od października 2016 roku Dustina Tokarskiego.
Znakomita interwencja Keitha Kinkaida po strzale Jeffa Skinnera
Zespół Carolina Hurricanes na wyjeździe pokonał Columbus Blue Jackets 3:0. Stojący w jego bramce Alex Nedeljkovic obronił 19 strzałów i po raz drugi w NHL zachował "czyste konto". Jesper Fast strzelił gola i zaliczył asystę przy pierwszym w tym sezonie trafieniu Brady'ego Skjeia, a wynik ustalił Martin Nečas. Skjei poprzedniego gola w NHL zdobył w lutym ubiegłego roku jeszcze dla New York Rangers przeciwko swojej obecnej drużynie. Podobnie jak wczoraj, było to trafienie zwycięskie. Asystujący w meczu z Blue Jackets obrońca Dougie Hamilton punktował już w 12. spotkaniu z rzędu, co jest aktualnie najdłuższą serią w lidze. Drużyna z Raleigh awansowała na 2. miejsce w dywizji centralnej. Blue Jackets zajmują w niej 5. pozycję.
Występujący po raz pierwszy w podstawowym składzie w meczu NHL Filip Gustavsson został bohaterem Ottawa Senators. Szwed, który jest nominalnie czwartym bramkarzem "Senatorów", wobec kontuzji trzech pierwszych stanął w bramce w meczu z Calgary Flames i obronił 35 z 36 strzałów, a jego zespół wygrał 2:1. Gustavsson został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania. Zwycięskiego gola strzelił Chris Tierney, wcześniej trafił Ryan Dzingel, a przy obu bramkach stołecznej drużyny asystował Mike Reilly. Senators przegrali 2 poprzednie mecze, ale udało im się punktować już w 4 spotkaniach z rzędu, co wcześniej w tym sezonie im się nie zdarzyło. Nadal są jednak ostatni w dywizji północnej. Ich wczorajsi rywale zajmują w niej przedostatnie, 6. miejsce.
New York Islanders wrócili na pierwsze miejsce w dywizji wschodniej. "Wyspiarze" na wyjeździe pokonali Philadelphia Flyers 2:1 po dogrywce. Zwycięstwo dał im pięknym strzałem z bekhendu po objechaniu bramki w dodatkowej części meczu Anthony Beauvillier, a wcześniej z gry trafił Oliver Wahlstrom. Stojący w bramce gości Ilja Sorokin obronił 36 z 37 strzałów i wygrał już 8. mecz z rzędu. Beauvillier w tym sezonie strzelił tylko 4 gole, ale w tym aż 3 zwycięskie. Jego drużyna pierwszy raz w obecnych rozgrywkach wygrała dogrywkę. Wcześniej trzykrotnie mecze kończone w dogrywkach przegrywała. Podopieczni Barry'ego Trotza wyprzedzili w tabeli dywizji Washington Capitals. Ich 20 punktów zdobytych w 12 meczach to najlepszy wynik w marcu w całej NHL. Flyers są na 5. miejscu w dywizji wschodniej. Obie drużyny rozegrały przeciwko sobie 3 mecze w ciągu 5 dni. Islanders wygrali 2 z nich.
Zwycięski gol Anthony'ego Beauvilliera z bekhendu po objechaniu bramki
9. mecz z rzędu u siebie wygrała drużyna Minnesota Wild. "Dzicy" pokonali Anaheim Ducks 2:1. Zwycięskiego gola strzelił w trzeciej tercji Nick Bjugstad, a wcześniej po raz pierwszy w tym sezonie na listę strzelców wpisał się Ryan Suter. 24 skuteczne interwencje zaliczył bramkarz Wild Cam Talbot. 9 kolejnych zwycięstw u siebie Wild to najdłuższa seria w historii klubu. Podopieczni Deana Evasona pozostają na 3. miejscu w dywizji zachodniej. Z kolei "Kaczory" przegrały 6 z ostatnich 7 meczów i nadal zamykają tabelę tej samej dywizji. Obie drużyny ponownie zmierzą się w St. Paul w środę.
Winnipeg Jets wygrali w Vancouver z Canucks 4:0. Średnio ostatnio dysponowany ich bramkarz Connor Hellebuyck obronił 22 strzały i po raz pierwszy w tym sezonie zachował "czyste konto". Amerykanin w całej swojej karierze w NHL ma 21 meczów bez wpuszczenia gola. Dwukrotnie do siatki trafił wczoraj Adam Lowry, a po razie Paul Stastny i Blake Wheeler. Stastny rozgrywał swój 977. mecz w sezonach zasadniczych i ma teraz tyle samo występów w NHL, ile zaliczył jego ojciec Peter. Jets pozostali na 3. miejscu w dywizji zachodniej. Canucks są w niej na 5. pozycji. Trener Travis Green ma coraz trudniejszą sytuację kadrową, bo we wczorajszym meczu został bez wszystkich swoich podstawowych 4 środkowych. Już wcześniej urazów doznali Jay Beagle i Elias Pettersson, tuż przed meczem ze składu wypadł Brandon Sutter, a w trzeciej tercji do szatni udał się trafiony krążkiem kapitan drużyny i jej drugi najlepszy strzelec Bo Horvat. Nie wiadomo, jak poważna jest jego kontuzja. Canucks mają za to nowego środkowego, bo przejęli z listy graczy odrzuconych przez Toronto Maple Leafs Travisa Boyda.
Najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL kontynuuje drużyna Colorado Avalanche. "Lawina" na wyjeździe, w obecności 2 593 widzów, pokonała Arizona Coyotes 5:1. To już jej 7. kolejne zwycięstwo. Joonas Donskoi strzelił 2 gole w końcówce, a po jednym zdobyli: Pierre-Édouard Bellemare, Mikko Rantanen i Nazem Kadri. 24 skuteczne interwencje zaliczył rozgrywający swój 200. mecz w NHL bramkarz gości Philipp Grubauer. Rantanen w marcu strzelił już 10 ze swoich 18 dotychczasowych goli. To najlepszy wynik w tym miesiącu w całej lidze. Jego zespół pozostaje na 2. miejscu w dywizji zachodniej. Coyotes, którzy przegrali 6 z ostatnich 7 spotkań, są na 6. pozycji.
W derbach Kalifornii San Jose Sharks pokonali u siebie Los Angeles Kings 2:1. Zwycięstwo dał im golem w trzeciej tercji Ryan Donato, wcześniej trafił Logan Couture, a Martin Jones obronił aż 41 strzałów. "Rekiny" przerwały serię 4 porażek. Ich gracz Patrick Marleau rozegrał już 884. mecz z rzędu, wyrównując tym samym 4. najdłuższą serię bez opuszczenia meczu w historii NHL. Marleau rozegrał w najlepszej lidze świata już 1 753 mecze i tylko 14 brakuje mu do rekordu wszech czasów dzierżonego przez Gordie'ego Howe'a. Drużyna z Los Angeles nie wykorzystała wczoraj żadnej z 5 gier w przewadze. W pierwszej tercji bójkę stoczyli Kurtis Gabriel (SJS) i Kurtis MacDermid, którzy starli się już na rozgrzewce, gdy MacDermid prowokacyjnie przejechał na połowę rywali, a Gabriel potraktował go ciosem kijem trzymanym oburącz. Kings zajmują w dywizji zachodniej 5., a Sharks 7. miejsce.
Bójka Kurtisa Gabriela z Kurtisem MacDermidem po prowokacji na rozgrzewce
Nie odbył się wczoraj zgodnie z planem mecz Montréal Canadiens z Edmonton Oilers. Powodem było umieszczenie dwóch zawodników Canadiens Joela Armii i Jesperiego Kotkaniemiego na liście protokołu COVID-19. Na razie nie ma nowej daty spotkania. Nie zapadła też jeszcze decyzja o ewentualnym przełożeniu dwóch kolejnych meczów "Habs" z Oilers, które według terminarza mają się odbyć jutro i w piątek. Canadiens odwołali zaplanowany na dziś trening.
Komentarze