Barzal na dłużej z „Wyspiarzami”
Jedna z największych sag kontraktowych tego sezonu dobiegła właśnie końca. Mathew Barzal podpisał z New York Islanders trzyletni kontrakt, na mocy którego zainkasuje łącznie 21 milionów dolarów.
– Uważam, że to całkiem oczywiste, że kocham Long Island, więc sama myśl, że mógłbym odejść gdzie indziej… Chyba nikt tego nie brał pod uwagę, wiedząc ile razy publicznie mówiłem, jak mi się tu podoba. To naprawdę przyjemne miejsce zarówno do życia, jak i do gry, a więc nigdy tego nie rozważałem – powiedział Mathew Barzal już po oficjalnym złożeniu parafki pod nową umową.
Barzal w ubiegłych rozgrywkach był najproduktywniejszym zawodnikiem w swoim zespole, w 68 meczach, notując 60 punktów przyznanych za 19 bramek i 41 asyst. Podobnie było w fazie play-off, gdzie wraz z Islanders doszedł aż do finału konferencji, ulegając w niej Tampa Bay Lightning. Tam w 22 spotkaniach wywalczył 17 „oczek” (5 bramek, 12 asyst), ustępując w swym zespole tylko Joshowi Baileyowi (2 bramki, 18 asyst) oraz Brockowi Nelsonowi (9 bramek, 9 asyst).
– Nie miałbym żadnych problemów, by podpisać długoterminową umowę. Ostatecznie uzgodniliśmy jednak takie warunki, z których zadowolone są obydwie strony. Są one dobrze dopasowane do aktualnej sytuacji i przez najbliższe trzy lata postaramy się sięgnąć po Puchar Stanleya – dodał 23-latek.
Islanders wybrali go w Drafcie NHL 2015 z numerem 16. Od tamtej pory wystąpił w 234 meczach sezonu zasadniczego, zdobywając 204 punkty za 59 goli i 148 kluczowych podań. W jego biogramie znajdziemy także 30 meczów w fazie play-off (24 punkty, 7 bramek, 17 asyst).
– Zarabiam teraz znacznie więcej niż podczas mojej pierwszej umowy, ale oczekiwania są takie same. Muszę dać z siebie wszystko i ciężko pracować. Teraz, kiedy tyle dostaję, wiem że konsekwencja to poważna sprawa, nie mogę popuścić pasa. Chcę to uczynić moją wizytówką przez najbliższe trzy lata – zapewnia Kanadyjczyk z Coquitlam.
Zawodnik, który swe pierwsze kroki stawiał w Burnaby Winter Club, w sezonie 2017/2018 sięgnął po Trofeum Caldera, przyznawane najlepszemu pierwszoroczniakowi NHL, osiągając w swym debiutanckiej kampanii 85 punktów (25 bramek, 63 asysty) w 82 meczach. W ostatnich dwóch sezonach wystąpił w meczach All-Star.
– To wyjątkowy gość, wyjątkowy zawodnik. Zawsze ma coś świetnego do powiedzenia, ale też coś świetnego do zagrania na lodzie. Zdarza mu się to każdego dnia, to prawdziwa frajda przebywać koło niego; jest także kimś, kto nie tylko troszczy się o wynik, ale też kolegów. Myślę, że to czyni go wyjątkowym. Dla naszej drużyny jest niczym kamień węgielny, więc narzuca nam swą grę. Jest jednym z tych graczy, którzy w pojedynkę potrafią odwrócić wynik – komplementuje go Anders Lee, jego kolega z drużyny.
Trener Barry Trotz nie mógł nacieszyć się z faktu, że Barzal dołączy do drużyny na obozie treningowym.
– Moim celem jest sprawienie, by Mathew Barzal stał się jak najlepszym zawodnikiem po obydwu stronach tafli. Nie mogę go wyuczyć pewnych rzeczy, do których jest zdolny, ale równocześnie mam nadzieję, że zarówno z punktu widzenia ofensywy i defensywy, mogę go nauczyć, jak być częściej przy krążku, być bardziej produktywnym i nawet jeszcze bardziej ważnym dla zespołu, niż jest obecnie. To świetny młody człowiek, obfity w umiejętności. Może stać się tak dobry, jak tylko tego zapragnie. Cieszymy się, że możemy go mieć i ja też się cieszę, że go mam. Wiem, że moi zawodnicy dziś mieli powód do świętowania – nie może się go nachwalić szkoleniowiec Islanders.
Kontrakt kanadyjskiego hokeisty skonstruowano w ten sposób, że każdego roku może on liczyć na podwyżkę. Pierwszego roku jego trwania zarobi 4 miliony dolarów, następnie 7 milionów, by za okres finalnej kampanii zainkasować 10 milionów dolarów. Daje to sumaryczną kwotę 21 milionów dolarów za 3 lata kontraktu.
Komentarze