NHL: Finał dla "Gwiazd" na wyciągnięcie ręki (WIDEO)
Już tylko jednego zwycięstwa potrzebują Dallas Stars, by po raz pierwszy od 20 lat zagrać w finale Pucharu Stanleya. "Gwiazdy" ostatniej nocy zrobiły kolejny krok w kierunku wygrania konferencji zachodniej.
Gracze Stars w meczu numer 4 finału Zachodu pokonali Vegas Golden Knights 2:1 i w całej serii prowadzą już 3-1. Co prawda wczoraj przegrywali, bo w 28. minucie podczas gry w przewadze prowadzenie dał "Złotym Rycerzom" Alec Martinez, ale jeszcze przed końcem drugiej tercji odwrócili losy rywalizacji. W 32. minucie do remisu doprowadził najlepszy strzelec ekipy z Teksasu w tych play-offach Joe Pavelski, a na 59 sekund przed zakończeniem drugiej odsłony gola, który później okazał się być zwycięskim, zdobył Jamie Benn. Jego zespół wcześniej zmarnował 3 okazje do gry w przewadze, ale tym razem potrzebował zaledwie 10 sekund w takiej sytuacji, by zdobyć bramkę.
Przy golu Pavelskiego antybohaterem został obrońca Golden Knights Nate Schmidt. Najpierw stracił krążek we własnej tercji obronnej, a później desperacko próbując zablokować uderzenie rywala podbił "gumę" w taki sposób, że ta przeleciała ponad bramkarzem Robinem Lehnerem i wpadła do siatki.
Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został bramkarz Stars Anton Chudobin, który zatrzymał 32 strzały. Rosjanin jest bohaterem tej serii, bo broni w niej ze skutecznością aż 95,2 %. To bardzo ważne dla jego drużyny, bo Stars w żadnym meczu finału konferencji nie oddali więcej strzałów od rywali. Golden Knights łącznie w 4 dotąd rozegranych spotkaniach mieli w celnych uderzeniach na bramkę przewagę 130-92, ale to oni są o jedną porażkę od pożegnania się z rywalizacją.
Wczoraj w drugiej tercji urazu nabawił się wicelider wewnątrzdrużynowej klasyfikacji punktowej "Rycerzy" w tych play-offach Mark Stone, który jednak grał dalej. Trener Peter DeBoer po meczu nie miał żadnych informacji na temat stanu jego zdrowia. Z kolei Lehner chwilę przed wpuszczeniem gola decydującego o porażce został trafiony krążkiem w okolice szyi. Gra została przerwana, ale Szwed pozostał między słupkami.
Dallas Stars na awans do finału play-offów NHL czekają od 2000 roku. W historii ligi 90,9 % drużyn prowadzących w serii 3-1 odnosi zwycięstwa. Jedynym w ostatnich 5 latach zespołem, który w takiej sytuacji tego nie zrobił byli Vegas Golden Knights w ubiegłorocznej rywalizacji w pierwszej rundzie z San Jose Sharks. Na poziomie półfinału ligi tylko jeden zespół na 68 próbujących zdołał odwrócić losy rywalizacji przegrywając 1-3. Byli to w 2000 roku New Jersey Devils, którzy w takich okolicznościach pokonali Philadelphia Flyers, a później sięgnęli po Puchar Stanleya, wygrywając ze Stars ostatni do dziś finał "Gwiazd".
Dallas Stars - Vegas Golden Knights 2:1 (0:0, 2:1, 0:0)
0:1 Martinez - Schmidt - Stastny 27:44 (w przewadze)
1:1 Pavelski - Cogliano 31:34
2:1 Benn - Klingberg - Radułow 39:01 (w przewadze)
Strzały: 20-33.
Minuty kar: 10-8.
Stan serii: 3-1. Piąty mecz w nocy z poniedziałku na wtorek.
Komentarze