Kaláber: Przeciwnik dotrzymał nam kroku przez jedną tercję
Selekcjoner reprezentacji Polski Róbert Kaláber podsumował wygrany mecz z Litwą 8:1. Ocenił też poczynania ataku Paweł Zygmunt – Grzegorz Pasiut – Patryk Wronka, który dołożył sporą cegiełkę do tego zwycięstwa.
O meczu z Litwa
– Po pierwszym meczu było mało czasu na regenerację. Późno skończyliśmy, dlatego początek był słabszy w naszym wykonaniu. Potem doszliśmy do tego tempa gry, zdobyliśmy szybko bramki i zasłużenie wygraliśmy. O jakości ciężko mówić, bo przeciwnik dotrzymywał nam kroku tylko przez jedną tercję. Coś więcej będzie można powiedzieć po meczu z Łotwą.
O stracie gola w końcówce
– Gramy z drużynami z naszej kategorii, więc staramy się grać aktywnie z przodu i dla kibiców, aby byli zadowoleni przed telewizorami. Gra w defensywie była dziś dobra, zabrakło nam 30 sekund, aby zachować czyste konto. Dlatego też chłopcy mają trochę niedosyt za sytuację, że Michał Kieler stracił gola. Dostać w ostatniej minucie bramkę, to jest troszkę problem ale w szatni to już mija.
O dobrej współpracy ataku Zygmunt – Pasiut – Wronka
– Tak, ten atak się sprawdza, a Patryk Wronka dopełnia Zygmunta i Pasiuta w tej formacji, która zdobywa gole. Czuć między nimi chemię. Myślę, że mogą grać razem. Widzą się dobrze na tafli.
O debiucie Bizackiego
– Dobrze zagrali młodzi zawodnicy, z Olafem Bizackim na czele. Zdobył gola i miał asystę. O to właśnie w tych turniejach aby wprowadzać młodych zawodników i żeby wytwarzała się chamia pomiędzy nimi a starszymi zawodnikami. Trzeba sprawdzić na kogo można liczyć w tych ciężkich spotkaniach, które nas czekają.
O ostatnim meczu z Łotwą
– Łotwa to rywal na naszym poziomie, to już wyższa kategoria. Może nie jest to pierwszy skład, lecz mają na pewno swoją jakość. Po tym meczu będzie widać, w jakim jesteśmy stanie i nad czym będziemy musieli popracować, aby na następny turniej być lepiej przygotowanym.
Komentarze