Reprezentacja Łotwy ma nowego trenera
Członek sztabu "złotej" drużyny z ostatnich Zimowych Igrzysk Olimpijskich poprowadzi reprezentację Łotwy.
Selekcjonerem łotewskiej kadry został Harijs Vītoliņš. Zastąpi na tym stanowisku Boba Hartleya. Ten ostatni jest jednocześnie trenerem aktualnego mistrza KHL Awangardu Omsk i nie mógł już dłużej łączyć obu funkcji.
53-letni Vītoliņš to były wielokrotny reprezentant Łotwy, a także zawodnik NHL z krótkim epizodem w barwach pierwotnego klubu Winnipeg Jets. Jako trener ostatnio pracował w roli asystenta w Spartaku Moskwa. W KHL jako pierwszy szkoleniowiec pracował w Dynamie Moskwa, a asystentem był przez wiele sezonów w tej drużynie, a także w MWD Bałaszycha i SKA Petersburg. Krótko był również trenerem szwajcarskiego HC Davos.
Łotewski szkoleniowiec ma już doświadczenie z pracy reprezentacyjnej, ponieważ pracował jako asystent zarówno w kadrze Łotwy, jak i Rosji. Był członkiem sztabu drużyny Olimpijskich Sportowców z Rosji, która zdobyła złoty medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu w 2018 roku. Jako jeden z asystentów miał także udział w zdobyciu aż trzech Pucharów Gagarina za mistrzostwo KHL - dwukrotnie z Dynamem i raz z SKA.
Jego asystentem w reprezentacji Łotwy będzie Artis Ābols, a nowy selekcjoner chce, by do jego sztabu dołączyli także Viktors Ignatjevs i Sergejs Naumovs.
Pierwszym zadaniem Vītoliņša będzie poprowadzenie kadry do awansu na igrzyska w Pekinie. Łotysze, podobnie jak Polacy, zagrają pod koniec sierpnia o przepustki na ZIO, tyle że będą o nie rywalizowali u siebie. W Rydze podejmą w finałowej rundzie kwalifikacji Francję, Węgry i Włochów i - tym razem w przeciwieństwie do Polaków - będą faworytami.
- Jestem wdzięczny Łotewskiej Federacji Hokejowej za zaufanie i szansę poprowadzenia reprezentacji Łotwy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk - powiedział Vītoliņš po objęciu drużyny narodowej. - Rozumiem, że to jest bardzo ważny turniej dla łotewskiego hokeja i mogę potwierdzić, że zarówno ja, jak i cały sztab trenerski zrobimy wszystko, żeby wywalczyć awans na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.
Vītoliņš swoją pracę w reprezentacji może łączyć z rolą trenera klubowego, bo robił to już, gdy był asystentem w kadrze Rosji, a sam twierdzi, że w drużynie narodowej pracy nie jest na tyle dużo, żeby nie było takiej możliwości.
Nowy selekcjoner Łotwy powiedział dziś w rozmowie z tamtejszą telewizją publiczną, że nie spodziewał się nominacji, choć jest to praca jego marzeń.
- To zawsze było moje marzenie, by wrócić na Łotwę i objąć reprezentację. Praca trenera jest dość interesująca. Z jednej strony nie wiesz, kiedy cię zwolnią, a z drugiej, kiedy przyjdzie oferta - powiedział. - Planowałem spędzić na Łotwie lato, a spotkała mnie miła niespodzianka. Takiej oferty nie można odrzucić.
Komentarze