Oliwa znów wypłynęła
Przy okazji przyjazdu do Polski hokejowego „bojownika” Zenona Konopki warto zaktualizować status innego Polaka, znanego z walk na taflach NHL, a mianowicie Krzysztofa Oliwy, o którym od pewnego czasu nie było słychać. Tymczasem zgodnie ze znanym powiedzeniem, oliwa zawsze wypływa...
Wywodzącysię z GKS Tychy Krzysztof Oliwa w dekadzie lat 1996-2006 występował w łącznie dziewięciu sezonach rozgrywek NHL, zdobywając z drużyną New Jersey Devils mistrzostwo tejligi w postaci Pucharu Stanleya w 2000. Barwnej karierze sportowej „Polskiego Młota”, której solą były bójki na lodzie, dorównały także koleje losu poza lodowiskiem,w tym opisywane przez media sprawy prywatne czy udział w ekscesach podczas turnieju MŚ 2009 w ramach pelnienia przez niego funkcji menedżera reprezentacji Polski. Ostatnim, bodajże najgłośniejszym aktem jego historii było poszukiwanie przez policję listem gończym od 2012 roku w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Od tego czasu próżno było szukać doniesień o jego osobie. W międzyczasie wydany list gończy zniknął z publikowanych ogłoszeń Policji Śląskiej,a sezon hokejowy 2014/2015 przyniósł nowy odcinek kariery byłego hokejowego „enforcera”.
Otóż odwrześnia 2014 Krzysztof Oliwa rozpoczął prowadzenie drużyny juniorskiej Kalkaska Rhinos w lidze CIHL, działającej w amerykańskim stanie Michigan. W ramach klubupodjął funkcję trenera i menedżera. Prezesem zespołu „Nosorożców” została jego małżonka, Jocelyne, natomiast stanowisko asystenta Oliwy objął były zawodnik, Dave Hyrsky, który w minionych 10 latach pracował w holenderskiej lidze Eredivisie,prowadząc pięć klubów, zaś na turnieju Mistrzostw Świata Dywizji II w 2009 był selekcjonerem seniorskiej kadry Serbii i uzyskał z nią awans do Dywizji I.
Nietuzinkowemuhokeiście możemy z tego miejsca życzyć sukcesów wnowej roli. Być może sprawowana przez niego funkcja przyniesie korzyści także dla rodzimego hokeja w ojczyźnie, tym bardziej, że w składzie drużyny można dostrzec polsko brzmiące nazwiska...
Komentarze