NHL: Marchand pobił rekord Orra. Bruins wygrali po dogrywce (WIDEO)
Zespół Boston Bruins po dogrywce wyrównał stan rywalizacji z Washington Capitals w pierwszej rundzie play-off NHL. Brad Marchand swoim zwycięskim golem pobił rekord należący do legendarnego Bobby'ego Orra.
Marchand w 39. sekundzie dogrywki trafił do bramki Capitals i dał swojej drużynie zwycięstwo 4:3 w meczu numer 2 pierwszej rundy play-off, a także remis 1-1 w całej serii, bo w sobotę to Capitals wygrali pierwsze spotkanie po dogrywce. To najszybszy gol w dodatkowej części meczu w play-offach w historii klubu z Bostonu. Marchand dokładnie o sekundę wyprzedził legendarne trafienie Orra na wagę Pucharu Stanleya 1970 przeciwko St. Louis Blues, po którym słynny obrońca wykonał swój charakterystyczny lot. Marchand 8 lat i 1 dzień czekał na swojego drugiego gola w dogrywce w play-offach. 16 maja 2013 roku strzelił w takich okolicznościach w meczu z New York Rangers. W sezonach zasadniczych ma takich trafień 16. Z obecnie występujących w NHL graczy więcej zaliczył ich tylko rekordzista wszech czasów Aleksandr Owieczkin, który wczoraj był na lodzie przy zwycięskim golu rywali.
Bruins uratowali się przed porażką na niespełna 3 minuty przed końcem trzeciej tercji, gdy w ogromnym zamieszaniu krążek do bramki Capitals wepchnął Taylor Hall. Wcześniej bramki dla gości zdobyli Jake DeBrusk i Patrice Bergeron, a dla gospodarzy dwukrotnie trafił Garnet Hathaway, za to raz T.J. Oshie. W ich bramce stanął niespełna 40-letni Craig Anderson, który nie rozpoczynał meczu play-off od czterech lat. Zastąpił kontuzjowanego w pierwszym spotkaniu Vítka Vaněčka. Ilja Samsonow co prawda wyszedł już z covidowej izolacji, ale według trenera Petera Laviolette'a potrzebuje więcej treningów, zanim będzie mógł przynajmniej usiąść w boksie jako zmiennik.
Drużyny Bruins i Capitals rozegrały ze sobą w play-offach NHL 11 meczów i każdy z nich kończył się różnicą jednego gola. To najdłuższa taka seria w historii ligi. Teraz rywalizacja przy stanie 1-1 przenosi się do Bostonu, gdzie jutro odbędzie się mecz numer 3.
Washington Capitals - Boston Bruins 3:4 (2:2, 0:0, 1:1, 0:1)
Oshie (7.), Hathaway (17.), (48.) - DeBrusk (6.), Bergeron (10.), Hall (58.), Marchand (61.)
Stan serii: 1-1. Trzeci mecz w środę w Bostonie.
Trzecia tercja przesądziła o zwycięstwie Carolina Hurricanes nad Nashville Predators w pierwszym meczu serii tych drużyn z dywizji centralnej. Po dwóch odsłonach było 2:2, ale w trzeciej "Huragany" strzeliły 3 gole i wygrały 5:2. Ich bohaterem był kapitan Jordan Staal, który trafił do siatki dwukrotnie. Nino Niederreiter zdobył bramkę zwycięską, a celnie strzelali też Teuvo Teräväinen i Andriej Swiecznikow, który ustalił wynik w końcówce, gdy Juuse Saros zjechał już z bramki "Drapieżników". Z trybun hali PNC Arena w Raleigh mecz obejrzało oficjalnie dokładnie 12 tysięcy widzów. To największa widownia w tym sezonie na spotkaniu NHL. Po zwycięstwie drużyna Hurricanes po raz pierwszy w play-offach podziękowała fanom tradycyjnym "okrzykiem Wikingów". W przeszłości podopieczni Roda Brind'Amoura robili to tylko w sezonie zasadniczym. Nashville Predators do tej pory 11 razy w historii przegrywali mecz numer 1 serii play-off i nigdy nie udało im się takiej rywalizacji wygrać. Drugi mecz odbędzie się w środę, także w Raleigh.
Carolina Hurricanes - Nashville Predators 5:2 (1:1, 1:1, 3:0)
Teräväinen (14.), Staal (25.), (48.), Niederreiter (43.), Swiecznikow (59.) - Forsberg (13.), Haula (29.)
Podziękowanie Carolina Hurricanes dla 12 tysięcy kibiców
Zwycięstwem rozpoczął udział w fazie play-off najlepszy zespół sezonu zasadniczego Colorado Avalanche. "Lawina" u siebie pokonała St. Louis Blues 4:1. Także w tym spotkaniu decydująca była trzecia tercja, wygrana przez gospodarzy 3:0. Na lodzie rządził pierwszy atak Avalanche. Nathan MacKinnon strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego i zaliczył asystę, bramkę i 2 asysty zapisał na swoje konto Gabriel Landeskog, a dwukrotnie asystował najlepszy strzelec drużyny w sezonie zasadniczym Mikko Rantanen. Trafił również obrońca Cale Makar. Landeskog zaliczył "hat trick Gordie'ego Howe'a", bo w pierwszej tercji stoczył pięściarski pojedynek z Braydenem Schennem. Drużyna z Denver w całym meczu oddała aż 50 celnych strzałów. 46 skutecznych interwencji zanotował bramkarz rywali Jordan Binnington. Po drugiej stronie tafli Philipp Grubauer miał 22 udane obronny, a w pierwszej tercji kapitalną interwencją kijem uratował go obrońca Ryan Graves, gdy wydawało się już, że po objechaniu bramki trafi do niej Mike Hoffman. Mecz numer 2 tej serii odbędzie się w środę, także w Denver.
Colorado Avalanche - St. Louis Blues 4:1 (1:0, 0:1, 3:0)
Makar (16.), MacKinnon (41.), (60.), Landeskog (49.) - Kyrou (37.)
Fantastyczna interwencja kijem obrońcy Ryana Gravesa
Komentarze