NHL: Blues po raz pierwszy "na zero" (WIDEO)
Zespół St. Louis Blues do przedostatniego meczu sezonu zasadniczego NHL czekał na pierwsze "czyste konto". Po raz pierwszy w swojej karierze w tej lidze nie dał się pokonać jego rezerwowy fiński bramkarz.
Blues tej nocy na własnym lodzie pokonali Minnesota Wild 4:0, a stojący w ich bramce Ville Husso, który zastępował odpoczywającego Jordana Binningtona, zatrzymał 31 strzałów. 26-letni Fin swój pierwszy mecz bez wpuszczenia gola zanotował w 15. występie w podstawowym składzie w meczu NHL. Szczególnie zaimponował w 14. minucie, gdy kapitalną interwencją lewym parkanem zatrzymał strzelającego z bliska Matta Dumbę. Gola i dwie asysty dla Blues zaliczył David Perron, bramkę i asystę obrońca Torey Krug, a do siatki trafili także: Iwan Barbaszow i Jaden Schwartz. Drużyna z St. Louis do wczoraj w każdym meczu tego sezonu traciła gole, a łącznie ma ich po stronie strat 167, co jest drugim najgorszym wynikiem wśród wszystkich zespołów, które awansowały do play-off.
Kapitalna interwencja Ville Husso po strzale Matta Dumby
Blues, którzy wiedzą już, że do fazy play-off przystąpią z 4. miejsca w dywizji zachodniej, na koniec sezonu zasadniczego trafili na swojego ulubionego przeciwnika, bo z Wild wygrali w obecnych rozgrywkach już 5 z 7 meczów. "Dzicy" są w tej samej dywizji na 3. pozycji i po ostatniej nocy stało się jasne, że wyżej nie awansują. Sezon zasadniczy oba zespoły zakończą dziś, także meczem przeciwko sobie.
Zespół Montréal Canadiens udział w sezonie zasadniczym zakończył porażką 3:4 po dogrywce z Edmonton Oilers. Po raz pierwszy w swojej karierze w najlepszej lidze świata gola w dodatkowej części meczu strzelił Dominik Kahun. Po bramce i asyście dla Oilers zaliczyli Alex Chiasson i Leon Draisaitl, a na liście strzelców znalazł się też Ryan Nugent-Hopkins. Asystujący dwukrotnie najlepiej punktujący gracz NHL Connor McDavid wyśrubował swój indywidualny dorobek do 104 punktów. Kapitan Oilers w 7. meczu z rzędu zdobył więcej niż jedno "oczko". Draisaitl ma na koncie najwięcej w tym sezonie NHL goli w przewagach (15) i najlepszy wynik w +/- (+31). Od kiedy w 1959 roku wprowadzono tę ostatnią statystykę, jedynym graczem, który w jednych rozgrywkach był najlepszy w obu, był Wayne Gretzky (1983-84). Wczorajszy mecz nie miał wielkiego znaczenia dla układu tabeli. Już wcześniej było jasne, że Oilers zakończą sezon zasadniczy na 2., a Canadiens na 4. miejscu w dywizji północnej. Drużyna z Montrealu zmierzy się w pierwszej rundzie play-off z Toronto Maple Leafs. Oba najbardziej utytułowane kluby w historii NHL spotkają się ze sobą w rywalizacji o Puchar Stanleya pierwszy raz od 1979 roku. Oilers, których czeka jeszcze sobotni mecz sezonu zasadniczego z Vancouver Canucks, w pierwszej rundzie trafiają na Winnipeg Jets.
Pewni już wygrania złożonej z kanadyjskich drużyn dywizji północnej Maple Leafs ulegli na wyjeździe wyeliminowanym dawno z rywalizacji o fazę play-off Ottawa Senators 3:4 po dogrywce. Do bramki "Klonowych Liści" po trwającej prawie dwa miesiące przerwie spowodowanej kontuzją kolana wrócił ich pierwszy bramkarz Frederik Andersen. Duńczyk obronił 24 z 28 strzałów w swoim pierwszym występie od 19 marca. 41. gola w sezonie strzelił dla drużyny z Toronto najlepszy snajper NHL Auston Matthews. Z kolei Senators zwycięskiego gola zdobyli w 9. sekundzie dogrywki, a wcześniej w osłabieniu trafił dla nich były gracz Maple Leafs Connor Brown. Był to już jego 5. gol w mniej liczebnym składzie w tym sezonie. Jest pod tym względem najlepszy w NHL. Ekipie z Toronto do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz sezonu zasadniczego, ale ostatniej nocy odpadła z rywalizacji o Trofeum Prezydentów przyznawane zwycięzcom rozgrywek regularnych.
Na tę nagrodę szansę mają jeszcze Vegas Golden Knights, którzy w swoim ostatnim meczu przed play-offami rozbili na wyjeździe San Jose Sharks 6:0. Dylan Sikura po raz pierwszy w NHL strzelił 2 gole w jednym meczu. W poprzednich 52 występach w tej lidze trafił do siatki tylko raz. William Carrier i Jonathan Marchessault zaliczyli po bramce i asyście, trafili także Keegan Kolesar i Alex Pietrangelo, a Marc-André Fleury obronił 19 strzałów i zachował "czyste konto" po raz 6. w tym sezonie, a 67. w karierze. Ma najwięcej meczów bez wpuszczenia gola ze wszystkich obecnie aktywnych bramkarzy ligi. Golden Knights zakończyli sezon zasadniczy z najmniejszą liczbą straconych goli w lidze(124), dzięki czemu Fleury i Robin Lehner zdobyli Trofeum im. Williama M. Jenningsa, przyznawane tej parze bramkarzy, którzy najmniej razy wpuszczą krążek do bramki. Wiadomo już, że Trofeum Prezydentów zostanie w dywizji zachodniej. Ekipa z Las Vegas ma 82 punkty i w niej prowadzi, ale rozegrała już wszystkie mecze, a 2 "oczka" traci do niej zespół Colorado Avalanche, któremu pozostało jeszcze jedno spotkanie. Jeśli "Lawina" dziś pokona Los Angeles Kings, to ona wygra rozgrywki zasadnicze dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie.
Zespół Avalanche już tej nocy zmierzył się z "Królami" i nie dał im żadnych szans, wygrywając 6:0. J.T. Compher po raz pierwszy w NHL popisał się hat trickiem, kapitan Gabriel Landeskog zdobył bramkę i zaliczył asystę, Joonas Donskoi zdobył bramkę zwycięską, trafił także Pierre-Édouard Bellemare, a najlepszy snajper zespołu Mikko Rantanen tym razem trzykrotnie asystował. 18 skutecznych interwencji pozwoliło zachować "czyste konto" Philippowi Grubauerowi. Niemiec ma w tym sezonie na koncie już 7 występów bez wpuszczenia gola, co jest jego rekordem kariery i najlepszym wynikiem w całej lidze w obecnych rozgrywkach obok Siemiona Warłamowa z New York Islanders. Compher ma ostatnio dobre dni, bo w poniedziałek przesądził o zwycięstwie w bezpośrednim meczu z Golden Knights, który może okazać się decydujący dla losów Trofeum Prezydentów. Wcześniej nie trafił do siatki w 10 meczach z rzędu. Ekipa Avalanche wygrała 4 ostatnie spotkania. Wczoraj z powodu urazu znów nie zagrał jej najskuteczniejszy gracz Nathan MacKinnon, który pauzował już wcześniej w dwóch meczach i wrócił tylko na ten poniedziałkowy z Golden Knights. Dziś przeciwko Kings znów nie zagra.
Pełna lista uczestników play-off:
Dywizja centralna: Carolina Hurricanes, Florida Panthers, Tampa Bay Lightning, Nashville Predators.
Pary pierwszej rundy:
Hurricanes - Predators, Panthers - Lightning.
Dywizja zachodnia: Vegas Golden Knights, Colorado Avalanche, Minnesota Wild, St. Louis Blues.
Dywizja północna: Toronto Maple Leafs, Edmonton Oilers, Winnipeg Jets, Montréal Canadiens.
Pary pierwszej rundy:
Maple Leafs - Canadiens, Oilers - Jets.
Dywizja wschodnia: Pittsburgh Penguins, Washington Capitals, Boston Bruins, New York Islanders.
Pary pierwszej rundy:
Penguins - Islanders, Capitals - Bruins.
Komentarze