Fraszko: Pokazaliśmy charakter
Niedzielny mecz pomiędzy Comarch Cracovią a GKS-em Katowice przez wielu określany był mianem szlagieru 27. kolejki Polskiej Hokej Ligi. GKS jednak dosyć łatwo poradził sobie z „Pasami” na ich terenie, grając bardzo skuteczny oraz zdyscyplinowany hokej. Jedną z czołowych postaci tego meczu był Bartosz Fraszko, zdobywca bramki zamykającej wynik meczu, ale i motor napędowy wielu pozostałych.
– Zagraliśmy to co potrafimy. Wiadomo, są elementy do poprawy, ale dzisiaj wyglądało to dobrze w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy na lodzie charakter. Cieszą trzy punkty oraz to, że wychodzi nam to, co zakładamy sobie przed meczem – zaznaczył Bartosz Fraszko.
Dwie z pięciu bramek dla katowiczan padły, gdy ci grali w przewadze. Zauważalny jest duży progres w tej materii w porównaniu do wcześniejszych meczów. Dość powiedzieć, że na gola w przewadze GieKSa czekała pięć spotkań.
– W końcu zaczynamy skutecznie grać w przewagach. Tego nam najbardziej brakowało w ostatnich meczach. Poprawia to nasze morale i udowadnia, że ciężka praca na treningach popłaca – wyjaśnił 25-letni skrzydłowy.
Kluczowym momentem spotkania wydaje się pierwsza – bardzo wyrównana tercja. Po bramce dla Cracovii, otwierającej wynik meczu, GKS błyskawicznie wyprowadził dwa kontrataki, które pozwoliły mu wyjść na prowadzenie.
– Nie załamaliśmy się po straconej bramce i błyskawicznie dążyliśmy do tego żeby wyrównać a potem wyjść na prowadzenie. Udało nam się to, w kolejnych tercjach zyskaliśmy dużo pewności siebie co było widoczne na lodzie – wyjaśnił Fraszko.
Kolejnym przeciwnikiem GKS-u będzie rewelacja tych rozgrywek – KH Energia Toruń. W przypadku zwycięstwa ekipa ze stolicy województwa śląskiego wyprzedzi w tabeli drużynę z Grodu Kopernika.
– Toruń w tym sezonie pokazuje naprawdę dobry hokej, ale my się nikogo nie obawiamy. Jesteśmy na fali wznoszącej, co postaramy się tylko udowodnić w meczu ze „Stalowymi Piernikami” i zainkasować trzy punkty – zakończył napastnik GieKSy.
Komentarze