Reprezentacja U18: Polacy wygrali bój z wyżej notowanym rywalem (WIDEO)
Polscy kadrowicze U18 zrewanżowali się rówieśnikom z Ukrainy za przegraną 2:4 w piątkowym meczu towarzyskim. Tym razem w Białej Cerkwi nasi zawodnicy okazali się lepsi, a decydująca akcja należała do Marcina Płachetki, który zdecydował się na indywidualny rajd w czwartej minucie dogrywki. Polska pokonała Ukrainę 6:5.
Biało-czerwoni bardzo chcieli zmazać „plamę” z piątku, kiedy przegrali 2:4 pierwszy mecz z Ukraińcami. W rewanżu zaczęli napór od samego początku. Już w 48. sekundzie gola zdobył Jan Krzyżek, na co gospodarze odpowiedzieli wykorzystując okres gry w przewadze. Pierwszą tercję nasi juniorzy młodsi zakończyli z dwubramkowym prowadzeniem. Dwa trafienia zaliczył w tym czasie Olaf Koślicki, przy czym pierwszego gola zdobył w okresie gry pięciu na czterech.
Tak jak premierowa odsłona należała do Polaków, tak w drugiej tercji dominowali Ukraińcy. Już po 93 sekundach zdobyli bramkę kontaktową. Autorem jej był Jarosław Panczenko, który dzień wcześniej dwa razy pokonał Macieja Miarkę. Gospodarze zadali jeszcze dwa następne trafienia i po raz pierwszy objęli prowadzenie. W 36. minucie krążek dobił Jakub Blanik, doprowadzając do wyrównania. Ostatnie słowo należało jednak do Ukraińców, którzy na niecałe półtorej minuty przed końcem tercji odzyskali prowadzenie.
Starania Polaków o doprowadzenie do trzeciego już remisu zostały nagrodzone w 48. minucie. Biało-czerwoni grali wtedy w przewadze. Po wygranym buliku w strefie neutralnej i rozegraniu krążka w tercji obronnej rywali na uderzenie zdecydował się Tymoteusz Glazer i była to decyzja najlepsza z możliwych. Zawodnik sanockich Niedźwiadków dał naszej reprezentacji remis 5:5, który okazał się przepustką do dogrywki. W czwartej minucie dodatkowego czasu gry gwiazdorskim rajdem przez niemal całe lodowisko popisał się Marcin Płachetka, będąc w sytuacji dwa na jeden zamarkował podanie do partnera, po czym uderzył precyzyjnie na bramkę rywali, zdobywając gola na 6:5.
Polscy juniorzy młodsi pokazali prawdziwy charakter i serce do walki, które zadecydowały, że po porażce w pierwszym meczu pokonali rywali występujących dwie dywizje wyżej w hierarchii mistrzostw świata.
Ukraina – Polska 5:6 po dogrywce (1:3, 4:1, 0:1, 0:1)
0:1 – Krzyżek – Blanik (0:48)
1:1 – Kruhlakow – Dujun, Serednyckyj (2:57, 5/4)
1:2 – Koślicki - Augustyniak (6:01, 5/4)
1:3 – Koślicki - Dobosz (17:00)
2:3 – Panczenko – Popereżaj, Abadżian (21:33)
3:3 – Cełohorodcew – Matusewycz, Braha (25:48)
4:3 – Serednyckyj – Pankow (31:03)
4:4 – Blanik - Florczak (35:53)
5:4 – Tymczenko – Braha, Matusewycz (38:38)
5:5 – Glazer - Ubowski, Krzyżek (47:58, 5/4)
5:6 – Płachetka - Augustyniak (63:48)
Komentarze