Wicemistrz olimpijski z Soczi Patrik Berglund nie stanie przed sądem oskarżony o pobicie byłej partnerki. Prokuratura uznała, że nie ma wystarczających dowodów na potwierdzenie zarzutów kobiety. Hokeista z ich powodu był aresztowany i stracił kontrakt w klubie.
Wicemistrz olimpijski z Soczi Patrik Berglund opuścił areszt tymczasowy i nie będzie odpowiadał za gwałt. Prokuratura nie znalazła wystarczających dowodów, by postawić mu taki zarzut. To jednak nie koniec całej sprawy.
Dwaj hokeiści zatrzymani w Szwecji w odstępie 4 dni w związku z podejrzeniami o gwałt, grali ostatnio... w jednej drużynie. Kultowy klub prosi o wybaczenie, ale cała sprawa może zagrozić jego przyszłości.
Dwóch hokeistów szwedzkiej ekstraklasy w odstępie kilku dni zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniami o przestępstwa seksualne. W tymczasowym areszcie po decyzji sądu przebywa były wicemistrz olimpijski, który rozegrał ponad 700 meczów w NHL.
Patrik Berglund po rozegraniu 717 spotkań w NHL powrócił w lutym do Szwecji z objawami depresji, zniechęcenia, a nawet myślami samobójczymi, szukać równowagi psychicznej. Wicemistrz olimpijski z Soczi podpisał kontrakt z Djurgården, a wczoraj zadebiutował w HLM, zdobywając gola na 4:1 w wygranym przez jego zespół meczu z GKS-em Tychy.
Bez swojego pierwszego bramkarza zagra w piątek z GKS-em Tychy w pierwszej kolejce Hokejowej Ligi Mistrzów zespół Djurgården Sztokholm. Sytuacja kadrowa wicemistrzów Szwecji i tak się jednak poprawiła, a ich trener mówi, że nie może się doczekać spotkania z tyską publicznością.
Mający za sobą 11 lat gry w NHL Patrik Berglund może w piątek w Tychach zadebiutować w barwach Djurgården Sztokholm. Szwed dopiero dziś po raz pierwszy trenował z nową drużyną, ale mówi, że chce wystąpić na Stadionie Zimowym.
Mający za sobą 11 lat gry w NHL napastnik uznawany za najważniejszy transfer lata ligi szwedzkiej najprawdopodobniej w Tychach zadebiutuje w barwach swojego nowego zespołu.
Dokładnie za miesiąc i dwa dni GKS Tychy rozpocznie rywalizację w kolejnym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów. Oto statystyka, która świetnie obrazuje, jak trudne zadanie czekać będzie mistrzów Polski już w pierwszym meczu.
Pół roku temu zniknął z drużyny Buffalo Sabres. Później publicznie zdobył się na poruszające wyznanie o problemach psychicznych. Teraz wraca do hokeja, ale już nie w NHL. Rywale GKS-u Tychy z grupy Hokejowej Ligi Mistrzów odpalili dziś prawdziwą transferową "bombę", która odbiła się echem po obu stronach Oceanu Atlantyckiego.
Patrik Berglund kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia stracił swój kontrakt z Buffalo Sabres. Po upływie miesiąca od opuszczenia najlepszej ligi świata wyjawił powody, dla których zmuszony był opuścić NHL po jedenastu sezonach gry. 30-letni napastnik zgubił całkowicie pasję i radość z hokeja, które towarzyszyły mu do tej pory.
Prezydent do spraw Operacji Hokejowych, a zarazem generalny menadżer St.Louis Blues Doug Armstrong ogłosił dzisiaj, że do zespołu dołączył Ryan O’Reilly w wymianie z Buffalo Sabres za trzech zawodników i dwa draftowe prawa wyboru.
Anaheim Ducks są już pewni awansu do play-offów NHL, ale ciągle walczą o jak najlepsze miejsce przed ich startem. Ostatniej nocy przedłużyli swoje szanse na zdobycie przewagi własnej tafli w pierwszej rundzie.
Hitem piątkowych spotkań NHL był mecz St. Louis Blues z Los Angeles Kings. O prowadzenie w konferencji zachodniej biło się dwóch liderów jej dywizji, a skorzystał na tym kto inny.