Zagrali na piątkę!
Z bardzo dobrej strony pokazali się w swoim kolejnym meczu sparingowym hokeiści Podhala Nowy Targ. „Szarotki” na własnym lodowisku wysoko pokonały, grającą w najmocniejszym składzie Comarch Cracovię. Na miano jednego z głównych bohaterów tego spotkania bezwzględnie zasłużył, strzegący w tym meczu bramki Podhala, Szymon Klimowski.
Rozpoczęcie meczu poprzedziła symboliczna minuta ciszy na cześć zmarłego przed paroma dniami byłego zawodnika „Szarotek”, Dawida Słowakiewicza.
Już w 4. minucie Podhale otwarło wynik. Bartłomiej Neupauer wykorzystał błąd Michała Jaracza, odebrał mu krążek, dograł przed bramkę do Gleba Bondaruka, a ten mając dużo swobody, nie dał szans Denisowi Pieriewozczikowi. „Szarotki” poszły za ciosem i w 11. minucie podwyższyły prowadzenie, po kolejnej składnej akcji pierwszej formacji. Tym razem Bondaruk asystował, a do bramki Cracovii trafił Pawieł Nowożyłow.
Cracovia szybko mogła odpowiedzieć po stracie drugiego gola. Szymon Klimowski wygrał jednak starcie jeden na jeden z Damianem Kapicą. Młody bramkarz Szarotek był także bohaterem akcji z 20. minuty, kiedy nie dał się pokonać z najbliższej odległości Erikowi Němcowi. Cracovia grała wówczas w liczebnej przewadze.
Swoją świetną dyspozycje Klimowski kolejny raz potwierdził w 23. minucie, wygrywając pojedynek z Łukaszem Kamińskim. Ta niewykorzystana sytuacja szybko się na krakowianach zemściła. Co prawda strzał Bondaruka zatrzymał się na słupku bramki Cracovii, ale za moment trafił do niej – mimo dosyć ostrego kąta – Tomáš Franek. W 39. minucie znów owację z trybun zebrał bramkarz „Szarotek”, który skutecznie powstrzymał szarżującego na jego bramkę Collina Shirleya.
Także pierwsza interwencja Klimowskiego w trzeciej tercji była najwyższej klasy. Bramkarz „Szarotek” instynktownie parkanem, obronił strzał Němca. Parę sekund później akcja przeniosła się pod bramkę Cracovii i po przytomnym zagraniu od Dawida Majocha, drugi raz w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Franek. Czeski napastnik "Szarotek" w 55. minucie miał okazję, by ustrzelić hat tricka, przegrał jednak starcie z Davidem Zabolotnym. Minutę później wygraną gospodarzy przypieczętował Filip Wielkiewicz
Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
1:0 - Gleb Bondaruk - Bartłomiej Neupauer (03:36),
2:0 - Pawieł Nowożyłow - Gleb Bondaruk, Bartłomiej Neupauer (10:48),
3:0 -Tomáš Franek - Kasper Bryniczka (25:53),
4:0 -Tomáš Franek - Dawid Majoch (41:12),
5:0 - Filip Wielkiewicz – Adrian Słowakiewicz (55:29)
Sędziowali: Robert Długi i Mateusz Niżnik.
Minuty karne: 6 – 8.
Podhale: Klimowski (Bizub) - Sulka, Mrugała; Bondaruk, Neupauer, Nowożyłow - Szurowski, P. Wsół; Franek, Bryniczka, Majoch - Tomasik, Michalski; Wielkiewicz, Słowakiewicz, Siuty - Szlembiarski, Kamieniecki; F. Kapica, T. Kapica, Bochnak
Trener: Andriej Gusow
Cracovia: Pieriewozczikow (od 30:17 Zabolotny) - Gula, Šaur; Csamangó, Němec, Kapica - Dudáš, Jaracz; Bodrow, Kamiński, Brynkus - Kunninen, Ježek; Shirley, Jacenko, Woroszyło - Gosztyła; Dziurdzia, Augustyniak, Bezwiński
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze