Porażka na własne życzenie. Zagłębie wywozi trzy punkty [WIDEO]

Hokeiści Ciarko STS Sanok przegrali w ramach 41. kolejki Polskiej Hokej Ligi 2:3 z Zagłębiem Sosnowiec. W ostatnich minutach karę meczu zarobił Branislav Pavúk, co skrzętnie wykorzystali goście.

Sanoczanie do meczu przystąpili brakiem trzech motorów napędowych swojej drużyny. Z powodu chorób wypadł Aleksandr Mokszancew i Toni Henttonen a kontuzjowany jest Aleksi Hämäläinen. Z kolei w Zagłębiu nie zagrał Lukas Lundvald, Mariusz Piotrowski i Damian Piotrowicz.

W pierwszej tercji optyczną przewagę uzyskali goście, którzy co rusz zatrudniali nowego bramkarza Ciarko STS Sanok Dominika Salamę. W 4 minucie po raz pierwszy musiał skapitulować gdy Baszyrow skutecznie wykorzystał podanie zza bramki Wasiljewa. Goście grali w osłabieniu i skutecznie zakończyli kontrę i gapiostwo obrońców gospodarzy. Sanoczanie wyrównali w 11 minucie gdy w kontrze uderzył Mateusz Wilusz a z bliska dobił do pustej bramki Filip Sienkiewicz. Dla 19-letniego napastnika była to pierwszy gol w seniorskiej karierze.

W drugiej odsłonie na prowadzenie wyszli gospodarze, którzy w 36 minucie rozklepali defensywę gości i podanie Bukowskiego wzdłuż bramki wykorzystał Sawicki. Hokeiści z Sosnowca próbowali wyrównać, lecz dobrze w bramce spisywał się Salama, który wybronił strzał z bliska Rzeszutki a wcześniej nie zdołał go pokonać Bernacki czy Nikiforow.

Do połowy trzeciej tercji sanoczanie dość aktywnie zatrudniali bramkarza gości oraz szanowali gumę. Z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić sosnowiczanie, którzy wyraźnie zachowali więcej siły. Wyrównał w 54 minucie pięknym strzałem po wygranym buliku popisał się Nahunko, który zdjął pajęczynę z bramki Salamy. Po tym golu goście poczuli krew i zaczęli atakować tercję rywala, po jednej z niepozornych akcji na niebieskiej głupi faul popełnił Branislav Pavúk, który trafił w głowę Tomasza Kozłowskiego. Sędzia Tomasz Radzik wyrzucił sanoczanina do szatni a goście mieli możliwość do końca spotkania grać w liczebnej przewadze. Zanim jednak Tomasz Kozłowski huknął z bulika w okienko dając zwycięstwo swojej drużynie to sędziowie długo analizowali wcześniejszą akcję, po której gola nie było.

- Uważam, że wygraliśmy zasłużenie ponieważ przeważaliśmy szczególnie w pierwszej tercji. W drugiej kary zdecydowały, że dostaliśmy bramkę i można powiedzieć, że było trochę nerwowo. Przeciwnik nam oddał pięciominutową karą, wykorzystaliśmy i zdobyliśmy decydującego gola. Należy się cieszyć ze zwycięstwa - mówił po meczu trener Zagłębia Sosnowiec, Grzegorz Klich.

- Bardzo się ciesze z pierwszej seniorskiej bramki, niestety nie udało się nam wygrać tego meczu. Pierwszą tercję zagraliśmy nawet dobrze, w drugiej znacznie lepiej a w trzeciej niestety te kary zdecydowały o wyniku spotkania. Końcówkę ciężko nam było grać przez pięć minut w osłabieniu. Ciężko było nadrobić tą stratę - dodał napastnik Ciarko STS Sanok Filip Sienkiewicz, który zdobył pierwszego gola w Polskiej Hokej Lidze.

Ciarko STS Sanok - Zagłębie Sosnowiec 2:3 (1:1, 1:0, 0:2)
0:1 Rusłan Baszyrow - Aleksandr Wasiljew (04:16, 4/5)
1:1 Filip Sienkiewicz - Mateusz Wilusz, Julius Marva (11:11)
2:1 Radosław Sawicki - Jakub Bukowski, Sami Jekunen (36:16, 5/3)
2:2 Dominik Nahunko - Andrej Dubinin (53:39)
2:3 Tomasz Kozłowski - Oskar Jaśkiewicz, Jarosław Rzeszutko (56:41, 5/4)

Sędziowali: Tomasz Radzik, Mateusz Krzywda (główni) - Jacek Szutta, Mateusz Bucki (liniowi).
Minuty karne: 31-10
Strzały: 27-34
Widzów: 1000

Sanok: D. Salama - E. Piippo, S. Jekunen; R. Sawicki, S. Tamminen, J. Bukowski - J. Marva (4), B. Pavúk (25); F. Sienkiewicz, M. Wilusz, K. Filipek - B. Rąpała (2), K. Biłas; M. Bielec, K. Mocarski, M. Biały - K. Olearczyk, B. Florczak; Ł. Łyko, S. Bar, M. Wróbel.
Trener: Miika Elomo

Zagłębie: A. Fiłonienko - A. Khoperia (2), M. Syrojeżkin; J. Nikiforow, A. Wasiljew, M. Bernacki - M. Naróg, O. Jaśkiewicz (2); R. Baszyrow, J. Rzeszutko, A. Czwanczikow - O. Krawczyk (2), D. Klinecký (2); K. Sikora, T. Kozłowski (2), D. Nahunko - S. Luszniak, K. Opiłka; D. Kasprzyk, A. Dubinin, J. Blanik.
Trener: Grzegorz Klich