NHL: Syn byłego trenera polskiej kadry w nowym klubie (WIDEO)
Syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski Teda Nolana Jordan znalazł nowy klub w NHL. Nowe barwy będzie reprezentował także szwedzki obrońca Christian Folin.
Jordan Nolan związał się roczną umową z St. Louis Blues. Uzależnia ona jego zarobki od tego czy zdoła sobie wywalczyć miejsce w tym zespole. Jeśli tak się stanie, to otrzyma 650 tysięcy dolarów. Jeśli nie i wyląduje w AHL, to zarobi odpowiednio mniej.
Nolan w ostatnim sezonie występował w Buffalo Sabres, którzy przed startem tych rozgrywek przejęli go z listy zawodników odrzuconych, na którą został odesłany przez Los Angeles Kings. Dla "Szabel" rozegrał 69 meczów, strzelił 4 gole i zaliczył 4 asysty. Był jednym z najkrócej przebywających na tafli graczy zespołu. Średnio grał przez 9 minut i 48 sekund na mecz, co było wynikiem lepszym tylko od dwóch innych zawodników Sabres. Otrzymał 69 karnych minut. Syn byłego trenera naszej kadry jest znany z agresywnego stylu gry. Mimo że na lodzie pojawiał się rzadko, to był trzeci w zespole pod względem liczby wykonanych ataków ciałem (123).
Nawet na tle kolegów z najsłabszej drużyny ostatniego sezonu Nolan wypadał jednak słabo. Miał negatywne wyniki we wszystkich tzw. zaawansowanych statystykach, jak współczynniki Corsi i Fenway. Prawie w każdym z takich zestawień zajmował jedno z ostatnich miejsc w drużynie.
Nie pozostało to bez wpływu na jego nowy kontrakt. Nie tylko nie podpisał umowy gwarantującej mu wynagrodzenie na poziomie NHL, ale jeszcze zaliczył obniżkę pensji. W poprzednich rozgrywkach zarabiał bowiem milion dolarów na mocy umowy podpisanej w 2015 roku na 3 lata, jeszcze z Los Angeles Kings.
29-letni obecnie zawodnik nigdy nie był wiodącą postacią żadnej z drużyn w NHL, ale i tak osiągnął już jako zawodnik znacznie więcej od swojego ojca, który rozegrał w tej lidze tylko 78 meczów. Jordan Nolan, draftowany w 2009 roku z numerem 186, ma ich na koncie już 361 w sezonach zasadniczych. Strzelił 24 gole, zaliczył 26 asyst i otrzymał 333 minuty kar. W najlepszej lidze świata stoczył 27 bójek. W play-offach zagrał 30 razy i zaliczył 2 punkty. A przede wszystkim może się pochwalić dwoma Pucharami Stanleya. W 2012 i 2014 roku sięgnął po to trofeum w barwach Los Angeles Kings.
Większy udział miał w wywalczeniu tego pierwszego pucharu, bo wystąpił wówczas we wszystkich 20 meczach "Królów" w play-offach po drodze do historycznego sukcesu. Zespół z Los Angeles jako pierwszy w historii NHL sięgnął wtedy po Puchar Stanleya startując z 8. miejsca w swojej konferencji. W 2014 roku Jordan Nolan zagrał tylko w 3 spotkaniach play-offów.
Nowy klub ma także inny były gracz Kings Christian Folin. Szwed, któremu skończyła się umowa w Los Angeles, związał się na rok z Philadelphia Flyers i także ma zarobić 650 tysięcy dolarów. Folin w ostatnim sezonie zasadniczym w barwach Kings rozegrał 65 meczów, strzelił 3 gole i zaliczył 10 asyst. W play-offach zagrał 4 razy i nie punktował. To także specjalista od ataków ciałem. Łącznie wykonał ich w ostatnich rozgrywkach 167, a jego średnia 2,6 na mecz była najlepsza w zespole. Zablokował także 106 strzałów. Szwedzki defensor nigdy nie został wybrany w drafcie NHL, ale po dobrych występach w lidze uniwersyteckiej NCAA podpisał kontrakt z Minnesota Wild. Przed rokiem przeniósł się do Kings. W najlepszej lidze świata do tej pory wystąpił w 183 meczach sezonów zasadniczych, strzelił 7 goli i zaliczył 29 asyst. W play-offach zagrał 6 razy. W Filadelfii ma być siódmym obrońcą i będzie musiał walczyć o swoje miejsce w składzie.
Komentarze