NHL: "Pingwiny" uniknęły arbitrażu
Władze Pittsburgh Penguins uniknęły arbitrażu w sprawie nowego kontraktu Jamie'ego Oleksiaka. Obrońca podpisał w Pittsburghu nową umowę.
Oleksiak po ostatnim sezonie miał status "chronionego wolnego agenta". Nie mógł się porozumieć z Penguins w sprawie warunków nowego kontraktu, więc spór miał rozstrzygnąć niezależny arbiter. Ale w takich sytuacjach zwykle ostatecznie do porozumienia dochodzi i tak było również tym razem. 25-letni obrońca podpisał w Pittsburghu nowy trzyletni kontrakt, dzięki któremu będzie zarabiał średnio rocznie 2 137 500 dolarów. To znacząca podwyżka w porównaniu z ostatnim sezonem, w którym otrzymał 965 tysięcy.
Wynagrodzenie nie będzie jednak równe w każdym roku. W najbliższych rozgrywkach zawodnik zarobi 1,95 mln., w kolejnych 1 962 500, a w sezonie 2020-21 2,5 mln.
Oleksiak ostatni sezon rozpoczął w barwach Dallas Stars, ale w grudniu ubiegłego roku został oddany w wymianie do Pittsburgh Penguins. Łącznie w tych rozgrywkach zagrał w 68 meczach, strzelił 5 goli i zaliczył 12 asyst. W play-offach wystąpił w 12 meczach "Pingwinów" i zdobył jedną bramkę.
- Podobało nam się to, jak się wpasował do drużyny - powiedział po podpisaniu nowego kontraktu generalny menedżer klubu z Pittsburgha Jim Rutherford. - Z czasem coraz lepiej się wkomponowywał. Ciągle widzimy u niego rezerwy, ale jeśli ma się zawodnika o takich warunkach fizycznych i takiej sile grającego w obronie, to on jest w stanie zrobić rzeczy, których inni gracze nie zrobią.
Rzeczywiście Oleksiak dysponuje znakomitymi warunkami fizycznymi. Mierzy 201 centymetrów i waży 116 kilogramów. To starszy brat pływaczki Penny Oleksiak, która na ostatnich igrzyskach olimpijskich w wieku 16 lat została najmłodszą kanadyjską mistrzynią olimpijską w historii, zdobywając złoty medal w wyścigu na 100 metrów stylem dowolnym.
Urodzony w Kanadzie, ale mający także amerykańskie obywatelstwo obrońca został wybrany w drafcie NHL z numerem 14 w 2011 roku przez Dallas Stars i aż do wspomnianego transferu w grudniu ubiegłego roku występował w tym zespole. Do tej pory zagrał w 187 meczach sezonów zasadniczych, strzelił 11 goli i zaliczył 25 asyst. Wspomniane 12 występów w ostatnich play-offach to jego jedyne doświadczenie w walce o Puchar Stanleya.
- Jak na zawodnika o takich warunkach fizycznych on bardzo dobrze jeździ na łyżwach. Teraz potrzebuje regularnego grania i złapania pewności siebie - mówi Jim Rutherford. - Potrafi grać bardzo fizycznie i mocno uderzyć spod linii niebieskiej. Myślę, że będzie zdobywał coraz więcej punktów.
Komentarze