Hokej.net Logo

NHL: "Pantery" wyrównały rekord z 1963 roku [WIDEO]

2021-11-25 07:13 NHL
NHL: "Pantery" wyrównały rekord z 1963 roku [WIDEO]

Florida Panthers znów są na czele tabeli całej NHL. Drużyna z Sunrise tej nocy odwróciła losy meczu z Philadelphia Flyers i wyrównała 58-letni rekord NHL.

"Pantery" po dwóch tercjach przegrywały u siebie z "Lotnikami" 0:1 po golu Joela Farabee'ego, ale w trzeciej odsłonie wyrównał Sam Bennett, a w dogrywce Aaron Ekblad dał im zwycięstwo 2:1. To jego pierwszy zwycięski gol w tym sezonie. 32 strzały obronił stojący w bramce gospodarzy Siergiej Bobrowski, a 43 bramkarz gości Martin Jones, który jednak musiał pogodzić się z porażką. Wczorajsza wygrana oznacza, że ekipa z Sunrise triumfowała w pierwszych 11 meczach tego sezonu we własnej hali. Tym samym wyrównała rekord NHL należący od 1963 roku do Chicago Black Hawks. Warto jednak pamiętać, że wtedy nie rozgrywano dogrywek, więc "Czarne Jastrzębie" wszystkie swoje zwycięstwa odniosły w regulaminowym czasie. Panthers w tym sezonie 3 ze swoich 11 gier u siebie wygrywali po dogrywce.

Zespół Andrew Brunette'a tej nocy odniósł 4. zwycięstwo z rzędu i przerwał serię 7 meczów bez zdobycia gola w przewadze, a Bobrowski ustanowił klubowy rekord nie przegrywając 11 meczów z rzędu w regulaminowych 60 minutach. Panthers mają teraz 31 punktów i znów są na czele tabeli całej ligi. Z kolei Flyers przegrali już 4. mecz z rzędu i pozostają na przedostatniej, 7. pozycji w dywizji metropolitalnej z 20 punktami. Po raz pierwszy w tym sezonie ponieśli porażkę w spotkaniu, w którym prowadzili po dwóch tercjach.

Skrót meczu:

Boston Bruins wygrali w Buffalo z Sabres 5:1. Goście już po pierwszej tercji prowadzili 4:1. Charlie Coyle i David Pastrňák strzelili po golu i zaliczyli po asyście, a w zwycięskim zespole na listę strzelców wpisali się również: Patrice Bergeron, Mike Reilly i Taylor Hall. Swoje 4 gole w pierwszej tercji Bruins strzelili w odstępie 5 minut i 31 sekund. W 54. minucie napastnik Sabres Zemgus Girgensons otrzymał 5 minut oraz karę meczu za niesportowe zachowanie po rzuceniu na bandę Charlie'ego McAvoya, który nie wrócił do gry. Trener gości Bruce Cassidy powiedział później, że zawodnik ma trochę szwów i pozostanie mu blizna nad okiem, ale poza tym wszystko z nim w porządku. To już 4. z rzędu porażka ekipy z Buffalo, która ma na koncie 16 punktów i zajmuje 6. miejsce w dywizji atlantyckiej. Jej rozgrywający 200. mecz w NHL napastnik John Hayden w drugiej tercji nie wykorzystał rzutu karnego. Bruins mają 20 punktów i w dywizji atlantyckiej są na 5. pozycji.

Kara meczu dla Zemgusa Grigensonsa za faul na Charlie'em McAvoyu:

 

Prowadzący w dywizji centralnej zespół Minnesota Wild po rzutach karnych pokonał na wyjeździe 3:2 New Jersey Devils. Zwycięstwo dał mu celnym strzałem Szwajcar Kevin Fiala. Wcześniej "Dzicy" stracili dwubramkowe prowadzenie. Bramki z gry zdobyli dla nich: najlepszy strzelec zespołu Ryan Hartman i Nico Sturm. Bramkarz Cam Talbot obronił 40 z 42 strzałów z gry i nie dał się pokonać w serii karnych. Rozpoczęcie meczu zostało opóźnione z powodu późnego przybycia graczy Wild do hali Prudential Center w Newark. Drużyna prawie dwie i pół godziny jechała z Nowego Jorku, gdzie nocowała, na drugą stronę rzeki Hudson w związku z wypadkiem, który spowodował zablokowanie Tunelu Hollanda łączącego Manhattan ze stanem New Jersey. W dodatku w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się długi weekend, ponieważ dziś obchodzone jest Święto Dziękczynienia. Ekipa z St. Paul ma teraz na koncie 25 punktów. Devils z 20 punktami są na 6. miejscu w dywizji metropolitalnej.

Pittsburgh Penguins pokonali u siebie Vancouver Canucks 4:1. To już 4. z rzędu zwycięstwo "Pingwinów". Brock McGinn strzelił gola i zaliczył asystę, a swoje bramki zdobyli kolejno: Bryan Rust, Evan Rodrigues i Zach Aston-Reese, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Najlepszym graczem meczu wybrany został jednak urodzony w Surrey na przedmieściach Vancouver bramkarz Penguins Tristan Jarry, który obronił 36 z 37 strzałów. Rodrigues swoim golem zdobył 100. punkt w NHL. Gościom z Vancouver na pocieszenie pozostał tylko piękny gol po indywidualnej akcji kapitana Bo Horvata. Jego zespół przegrał 7 z 8 ostatnich meczów i z 14 punktami jest przedostatni w dywizji Pacyfiku. Penguins w dywizji metropolitalnej zajmują 5. miejsce z 22 punktami. Z wyprzedzającymi ich Columbus Blue Jackets przy równym dorobku punktowym przegrywają z powodu większej liczby rozegranych meczów.

Piękny gol Bo Horvata po indywidualnej akcji:

Washington Capitals pokonali u siebie Montréal Canadiens 6:3. Po golu i asyście zaliczyli dla zwycięzców: John Carlson, Nic Dowd, Jewgienij Kuzniecow i Dmitrij Orłow. Na liście strzelców znalazły się także nazwiska Michaela Sgarbossy i Toma Wilsona, a Aleksandr Owieczkin zanotował 3 asysty. 29-letni Sgarbossa został wezwany przed meczem z Hershey Bears w AHL z powodu urazów w drużynie i trafił w swoim pierwszym w tym sezonie meczu w NHL. Poprzedniego gola w tej lidze strzelił 23 stycznia 2017 roku jeszcze jako zawodnik Florida Panthers. Tym razem miał dużo szczęścia, bo został trafiony krążkiem, który próbował wybić gracz Canadiens Cédric Paquette. "Guma" następnie odbiła się od obrońcy "Habs" Aleksandra Romanowa i wpadła do bramki. Owieczkin zaliczył 3 asysty w jednym meczu po raz pierwszy od lutego 2018 roku. Bramkarz "Stołecznych" Ilja Samsonow w dwóch poprzednich swoich meczach nie wpuścił gola. Jego passa bez straty bramki trwała 170 minut i 13 sekund. Drużyna z Waszyngtonu ma teraz 29 punktów i jest druga w tabeli dywizji metropolitalnej. Taki sam dorobek zgromadzili prowadzący Carolina Hurricanes, którzy jednak rozegrali o 2 mecze mniej. Canadiens z 12 punktami są przedostatni w dywizji atlantyckiej.

Przypadkowy gol Michaela Sgarbossy:

Trwa zła passa Winnipeg Jets, którzy przegrali 4. mecz z rzędu. Tym razem na wyjeździe ulegli 0:3 Columbus Blue Jackets. Na lodzie w drużynie z Columbus błyszczał duet znający się dobrze jeszcze z czasów gry w szwajcarskim HC Lugano. Były bramkarz tej ekipy Elvis Merzļikins obronił wszystkie 36 strzałów i został wybrany pierwszą gwiazdą meczu, a Grégory Hofmann, który 3 lata temu w barwach HCL sięgnął po tytuł króla strzelców szwajcarskiej ekstraklasy, zdobył swojego 2. gola w NHL. Oba te trafienia dawały zwycięstwa jego zespołowi. Hofmann wiosną w swoim ostatnim meczu w ojczyźnie strzelił dla EV Zug gola na wagę tytułu mistrzowskiego. Wczoraj oprócz niego strzelali Zach Werenski i Andrew Peeke, który trafił po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach. Drużyna z Columbus zajmuje 4. miejsce w dywizji metropolitalnej. Jets mimo swojej serii porażek pozostali na 3. pozycji w dywizji metropolitalnej. Na ich koncie znajdują się 22 punkty.

Detroit Red Wings przerwali serię 4 porażek pokonując u siebie St. Louis Blues 4:2. Robby Fabbri, który w 2019 roku sięgnął z Blues po Puchar Stanleya, strzelił gola i zaliczył asystę dla Red Wings, podobnie jak kapitan Dylan Larkin. Swoje bramki dołożyli Adam Erne i Lucas Raymond, który ma już na koncie 20 punktów za 8 goli oraz 12 asyst. W każdej z tych kategorii jest najlepszy w NHL wśród tegorocznych debiutantów. Pierwszą gwiazdą nocnego meczu wybrany został jednak bramkarz drużyny Jeffa Blashilla Alex Nedeljkovic, który obronił 35 z 37 strzałów. Co prawda wpuścił strzał Davida Perrona z bardzo ostrego kąta, ale też w trzeciej tercji rzucając się na lód popisał się kapitalną interwencją po strzale Marco Scandelli. "Czerwone Skrzydła" mają teraz 21 punktów, co daje im 4. miejsce w dywizji centralnej. Blues z dorobkiem 22 "oczek" pozostają wiceliderem dywizji centralnej. Wyprzedzają trzecich w niej Jets dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie. W Detroit przegrali mimo że w całym meczu nie dostali ani jednej kary. W tym sezonie NHL 4 zespoły nie otrzymały w meczu ani jednej kary i 3 z nich takie spotkania przegrały.

Znakomita interwencja Alexa Nedeljkovica po strzale Marco Scandelli:

Derby Nowego Jorku padły łupem Rangers, którzy na wyjeździe pokonali pogrążonych w kryzysie Islanders 4:1. Po 2 gole dla gości strzelili Chris Kreider i występujący w czwartym ataku Kevin Rooney. Czwarta formacja gości łącznie zdobyła 5 punktów. Rooney pierwszy raz w NHL strzelił 2 gole, "twardziel" Ryan Reaves pierwszy raz dwukrotnie asystował, a swoją asystę dołożył też Barclay Goodrow. Stojący w bramce Igor Szestiorkin obronił 20 strzałów. Asystujący przy golu Kreidera Adam Fox jest z 19 punktami najskuteczniejszym obrońcą NHL. W drużynie Rangers doszło do zamiany ról, bo podczas gdy czwarty atak punktował, to numer 1 ubiegłorocznego draftu Alexis Lafrenière, od którego oczekuje się punktów, stoczył pięściarski pojedynek z Jean-Gabrielem Pageau. To jego pierwsza walka w NHL. Nie bił się wcześniej także w rozgrywkach juniorskich. Islanders przegrali już 7. mecz z rzędu. Ponieśli porażki we wszystkich 3 spotkaniach w swojej otwartej w sobotę nowej hali UBS Arena. 12 punktów daje im ostatnie miejsce w dywizji metropolitalnej. Zespół Barry'ego Trotza gra bez 7 zawodników izolowanych zgodnie z protokołem COVID-19 i bez kontuzjowanego najlepszego strzelca oraz najlepiej punktującego gracza Brocka Nelsona. Rangers mają 27 punktów i zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej.

Bójka Alexisa Lafrenière'a z Jean-Gabrielem Pageau:

Vegas Golden Knights wywieźli 2 punkty z Nashville, gdzie pokonali miejscowych Predators 5:2. Chandler Stephenson i kapitan gości Mark Stone zaliczyli po golu i asyście, a na listę strzelców wpisali się też: Jonas Røndbjerg, Adam Brooks i Alex Pietrangelo. Brooks zdobył pierwszego zwycięskiego gola w NHL, pierwszego w tym sezonie i pierwszego w barwach Golden Knights. Wcześniej trafiał 4 razy grając jeszcze w Toronto Maple Leafs. Także po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach do siatki krążek skierował Stone. Do składu gości po trwającej prawie półtora miesiąca przerwie spowodowanej kontuzją wrócił ich najlepszy w zeszłym sezonie strzelec Max Pacioretty. Z kolei w ekipie Predators pierwszy raz po urazie zagrał Filip Forsberg. Strzelił oba gole, a jeszcze jeden został mu anulowany po "challenge'u" Golden Knights z powodu przeszkadzania bramkarzowi. W przekonaniu sędziów do ostatecznego uznania gola nie pomógł nawet tradycyjnie odtwarzany w hali w Nashville podczas analiz wideo legendarny hit The Beatles "Let It Be". Zespół z Las Vegas z 24 punktami awansował na 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Predators mają 21 "oczek" i spadli na 5. pozycję w dywizji centralnej.

Anulowany po "challenge'u" Vegas Golden Knights gol Filipa Forsberga:

"Drapieżnicy" spadli w tabeli za ekipę Colorado Avalanche, która kontynuuje najdłuższą obecnie zwycięską serię w NHL. "Lawina" pokonała u siebie Anaheim Ducks 5:2 i jest to już jej 6. wygrana z rzędu. Nazem Kadri strzelił gola i zaliczył asystę, wydłużając passę spotkań ze zdobytym punktem do 10. Pozostałe bramki dla gospodarzy zdobyli: Cale Makar, Alex Newhook, Nicolas Aubé-Kubel i Walerij Niczuszkin. Makar trafił do siatki w 4. kolejnym spotkaniu, a z 8 golami jest najlepszym strzelcem ligi wśród obrońców. "Avs" odnieśli 194. zwycięstwo w sezonach zasadniczych pod wodzą Jareda Bednara. Żaden trener nie wygrał z tym zespołem tylu meczów od przeniesienia klubu do Denver. Bramkarz Avalanche Darcy Kuemper w drugim kolejnym meczu zgubił na lodzie ostrze płozy łyżwy i został zmieniony przez Jonasa Johanssona. Konsekwencją jego problemu sprzętowego była tej nocy strata gola. Później wrócił do gry i ostrze... odpadło mu ponownie. Johansson rozegrał mecz do końca. Ekipa Avalanche wyprzedza Predators w dywizji centralnej, ponieważ rozegrała o 3 mecze mniej. Ducks, którzy dali rywalom aż 7 okazji do gry w przewadze, przegrali 3 spotkania z rzędu po serii 8 zwycięstw. Z 23 punktami spadli na 4. miejsce w dywizji Pacyfiku.

Darcy Kuemper zgubił ostrze łyżwy w drugim meczu z rzędu i wpuścił gola:

Toronto Maple Leafs pokonali na wyjeździe Los Angeles Kings 6:2. Pierre Engvall, Auston Matthews i John Tavares zaliczyli po golu i asyście, Michaelowi Buntingowi zaliczono gola, gdy obrońca "Królów" Phillip Danault przypadkowo wepchnął krążek do własnej bramki, a listę strzelców w zespole z Toronto uzupełnili: Alex Kerfoot i Jason Spezza. "Samobójczy" gol Danaulta był prawdziwą komedią pomyłek. Gracz gospodarzy próbując wybić krążek sprzed bramki trafił w słupek, a następnie "guma" odbiła się od jego łyżwy i wpadła za linię bramkową. Najlepszym graczem meczu wybrano Rasmusa Sandina, który asystował trzykrotnie. Z kolei bramkarz przyjezdnych Jack Campbell obronił 30 strzałów. "Klonowe Liście" wygrały 5. z rzędu mecz wyjazdowy, a po raz pierwszy w tym sezonie strzeliły 6 goli w jednym spotkaniu. 29 punktów daje im 2. miejsce w tabeli dywizji atlantyckiej. Kings ponieśli za to już 5. porażkę z rzędu po serii 7 zwycięstw. Z dorobkiem 19 punktów zajmują 6. miejsce w dywizji Pacyfiku. Gola i asystę zanotował dla nich w swoim debiucie w NHL były partner Alana Łyszczarczyka w juniorskiej drużynie Owen Sound Attack Sean Durzi, który miał szczególną motywację, bo Maple Leafs wybrali go w 2018 roku w drafcie NHL, ale nie dali szansy debiutu w tej lidze i oddali do Los Angeles.

Kuriozalny "samobójczy" gol Phillipa Danaulta:

Prowadzący do wczoraj w tabeli NHL zespół Carolina Hurricanes po raz pierwszy w tym sezonie poniósł 2 porażki z rzędu. Po poniedziałkowej wpadce z San Jose Sharks tym razem uległ na wyjeździe 1:2 jednej z najsłabszych drużyn w lidze Seattle Kraken. Marcus Johansson strzelił dla gospodarzy pierwszego zwycięskiego gola w ich barwach w 57. minucie. Wcześniej trafił w przewadze Jared McCann, a stojący w bramce Philipp Grubauer obronił 35 z 36 strzałów. W stronę bramkarzy ekipy ze Seattle krążek zwykle nie leci tak często, bo to zespół dopuszczający rywali do najmniejszej liczby uderzeń ze wszystkich w NHL (średnio 27,1 na mecz). Pierwszy raz w swojej krótkiej historii Kraken wygrał mecz po przegraniu pierwszej tercji. Wcześniej w takich sytuacjach 9-krotnie przegrywał. Z kolei Hurricanes pierwszy raz w tym sezonie przegrali prowadząc po 20 minutach. W trzeciej tercji najskuteczniejszy gracz "Huraganów" Andriej Swiecznikow pobił się z Vince'em Dunnem, ale do akcji szybko wkroczyli sędziowie. To pierwsza bójka Swiecznikowa w sezonie zasadniczym NHL. Wcześniej stoczył tylko w play-offach słynną walkę z Aleksandrem Owieczkinem, gdy mocno odczuł ciosy starszego rodaka. Drużyna z Raleigh z 29 punktami pozostaje na pierwszym miejscu w dywizji metropolitalnej. Kraken ma 13 "oczek" i ciągle zamyka tabelę dywizji Pacyfiku.

Bójka Vince'a Dunna z Andriejem Swiecznikowem:

Leon Draisaitl jako pierwszy gracz w tym sezonie osiągnął 20 goli i 40 punktów. Prowadzący w klasyfikacji punktowej NHL Niemiec zdobył 2 bramki i 2 razy asystował tej nocy w wygranym przez Edmonton Oilers 5:3 meczu z Arizona Coyotes. Z takim samym dorobkiem występ skończył drugi w klasyfikacji najskuteczniejszych Connor McDavid, a ich partner z pierwszego ataku Zack Kassian raz trafił i dwukrotnie asystował. Cały tercet zdobył więc 11 punktów. McDavid z 22 asystami jest liderem tej ligowej klasyfikacji, a w nocy w Glendale przekroczył granicę 400 asyst w NHL. Draisaitl do zdobycia 20 goli i 40 punktów potrzebował tylko 19 meczów. Gdyby zagrał w tym sezonie we wszystkich spotkaniach i utrzymał takie tempo zdobywania bramek, to uzbierałby ich 86, co byłoby trzecim najlepszym wynikiem w historii ligi. Tylko Wayne Gretzky strzelał w jednych rozgrywkach więcej (92 w sezonie 1981-82 i 87 w 1983-84), a Brett Hull w sezonie 1990-91 tyle samo. Gretzky po 19 meczach w swoim rekordowym sezonie miał na koncie 19 goli. Oilers wykorzystali tej nocy 2 z 4 gier w przewagach. W tym elemencie są najlepsi w NHL ze skutecznością 39 %. 28 punktów daje im 2. miejsce w dywizji Pacyfiku. Coyotes z 10 "oczkami" są ostatni w konferencji zachodniej.

San Jose Sharks pokonali u siebie Ottawa Senators 6:3. Timo Meier zdobył bramkę zwycięską i zaliczył 2 asysty, a aż trzech graczy "Rekinów" trafiło do siatki po raz pierwszy w tym sezonie. Dla Jacoba Middletona był to w ogóle pierwszy gol w NHL, dla Nicka Bonino pierwszy po przenosinach do Sharks w jego 700. występie w NHL, a Matt Nieto również wpisał się na listę strzelców pierwszy raz w tych rozgrywkach. Logan Couture zdobył gola i zaliczył asystę, a celnie strzelił też Tomáš Hertl. Ich drużyna obroniła wszystkie 4 osłabienia. Ten element wykonuje z najlepszą w całej lidze skutecznością 91,6 %. Sama wykorzystała 1 z 5 gier w przewagach, a w zespole Senators aż 4 kary mniejsze otrzymał Brady Tkachuk. To pierwszy w tym sezonie gracz czterokrotnie w jednym meczu odsyłany na ławkę kar z dwuminutowymi wykluczeniami. Drużyna z San Jose ma 21 punktów i zajmuje 5. miejsce w dywizji Pacyfiku. "Senatorowie" przegrali 9 z ostatnich 10 meczów i z 9 punktami są ostatni w całej lidze.

 

 

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

 

 

 

 

 

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Arma: Ale kto Cię pytał ? Idź sobie na jakieś forum, popiszcie o klubach w PRLu a nam daj spokój
  • Stoleczny1982: Gio - A myslisz ze trener z NHL bedzie chcial trenowac kupe pol amatorow? Come on .....
  • emeryt: jedyny Giovanni jakiego znam osobiście to Trapatonni
  • Marakesz TKH: Dyntka Panowie. Po pierwszych dwóch meczach liczyłem na więcej. Poza golami wyglądaliśmy gorzej niż ze Szwecją.
  • Giovanni: Bez dobrego trenera takiego hokejowego Mourinho nic nie będzie grało
  • emeryt: akurat trenera mamy bardzo dobrego
  • emeryt: a wynalazków już było bez liku
  • Stoleczny1982: Gio- jakby trener byl jedynym problemem Polskiego hokeja to byloby super
  • emeryt: pepiki,Ekroth oddaj ostrzałke,Indianin itp
  • Stoleczny1982: Polecam troche sie zapoznac z stanem tej dyscypliny w Polsce
  • Giovanni: Wiem brak kasy brak hal brak szkolenia wszstko leży i kwiczy
  • emeryt: cóż punktów brak ale gramy b.dobrze na tych MŚ
  • Marakesz TKH: Nie odpisujcie Giovanowi, on to powinien słuchać a nie się wypowiadać patrząc na to co gada
  • botanick: Z tego co zrozumiałem to Fucik był już wcześniej planowany na Słowację.
  • Giovanni: Emeryt jakby dobrze grali to by wygrywali
  • Marakesz TKH: eme a ja uważam, że gramy piach i np. mecz z Francją (poza bramkami!) był beznadziejny i zero słoneczka dla nas. Za to bardzo dobry mecz z Łotwą i bez kompromitacji ze Szwecją. Niemcy, Kazachstan muszą być puknięci za fula. Z USA może remis?
  • Stoleczny1982: Hokej to drogi sport ktory wymaga naprawde duzo. To nie jest sport ktory mozna zaczac uprawiac w wieku 12 lat i pozniej grac profesjonalnie. Zaczyna sie jazda na lyzwach od 2 lat zycia.
  • Giovanni: Przecież nie ma remisów w hokeju
  • Arma: To się nie stanie, im dalej w turniej tym będzie coraz gorzej, Łotwa była na świeżości, Szwecja by się pobawić i spełnić marzenia ale od teraz będzie coraz wyraźniej widać braki.
  • Stoleczny1982: Myslalem ze pan kapitan bedzie wiecej wkurzyony
  • Giovanni: Kojarzycie film Cudowne Dziecko tam tez był wątek hokejowy i to było stare lodowisko ŁKS-u
  • hanysTHU: Dalej się zachwycacie dziadostwem
  • hanysTHU: Kalaaberowi rubsze bryle czas dać...
  • Stoleczny1982: Arma - Bardzo mozliwe, tym bardziej ze reszta ekip sie rozkreca.
  • hanysTHU: Kto to widział takiego beergoalie dawać wstyd
  • Giovanni: Hanys masz racje nasz hokej to kamieni kupa zaorać to wszystko
  • Stoleczny1982: Hanys - A co mamy robic? Nie znasz realia w Polskim hokeju?
  • emeryt: hanys czekałeś na te porażki prawda...?
  • Giovanni: Ludzie ja z zapytaniem:Czu do PHL awansuje ktoś z zaplecza ?
  • emeryt: poużywaj sobie po Kalabetze
  • Paskal79: Eme przecież dziś był bardzo słaby mecz, nogi nie niosły wogole dużo ich kosztowały dwa wczesniejsze mecze....
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe