Hokej.net Logo

NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

2019-04-07 07:08 NHL
NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

Swój najlepszy sezon zasadniczy NHL w historii Tampa Bay Lightning skończyli wyrównując rekord liczby zwycięstw. A Nikita Kuczerow "rzutem na taśmę" został najlepiej punktującym w rozgrywkach rosyjskim hokeistą. Część zasadnicza sezonu NHL przeszła do historii. Teraz czas na play-offy.








Wczoraj zwycięski okazał się być kapitalny gol Nikity Kuczerowa, który w 41. minucie wjechał między dwóch obrońców, a następnie ze stoickim spokojem z backhandu umieścił krążek w bramce obok bramkarza gospodarzy Tuukki Raska. A później jeszcze Rosjanin zaliczył asystę drugiego stopnia przy ustalającym wynik golu Johnsona. Tym razem jego udział ograniczył się do wystrzelenia krążka z własnej tercji obronnej, a bardzo przytomnie zachował się Ondřej Palát, który w piłkarskim stylu podał łyżwą do Johnsona. To jednak Kuczerow był w tej akcji najważniejszy, bo tym samym zdobył 128. punkt w sezonie (41 goli i 77 asyst). Pobił 26-letni rekord liczby zdobytych punktów w jednym sezonie przez hokeistę z Rosji, który należał do Aleksandra Mogilnego. Co więcej, to dorobek, jakiego nie miał w NHL nikt od rozgrywek 1995-96, gdy Mario Lemieux zdobył 161, a Jaromír Jágr 149 "oczek".






Cieszymy się z tych 62 zwycięstw, bo wcześniej udało się to osiągnąć tylko jednej drużynie, ale nie będziemy teraz siedzieć i zakreślać tej liczby kółkiem Teraz zaczyna się właściwie drugi sezon. Między meczem numer 82 a meczem numer 83 to właściwie nie jest krok, tylko skok. Intensywność gry w play-offach szybuje w górę w porównaniu z sezonem zasadniczym. Nauczyliśmy się już w przeszłości, że to zupełnie inna historia

Tak, jestem optymistą i podoba mi się nasza drużyna Patrząc od początku do końca, to jesteśmy jednym z najlepszych zespołów w NHL

Boston Bruins - Tampa Bay Lightning 3:6 (2:0, 0:3, 1:3)









Strzały:
Minuty kar:

Widzów: 17 565.








Fantastyczny rzut karny Ryana O'Reilly'ego




Pyrrusowe zwycięstwo 6:5 po rzutach karnych odniósł nad swoim odwiecznym rywalem Toronto Maple Leafs zespół Montréal Canadiens. Był to niesamowity występ debiutującego w NHL Ryana Poehlinga, którego "Habs" wybrali z numerem 25 draftu w 2017 roku. 20-letni Amerykanin przywitał się z najlepszą ligą świata hat trickiem, a później dołożył jeszcze zwycięskiego gola w karnych. Niewiele to już jednak dało jego drużynie, która dzień wcześniej straciła szansę na obsadzenie ostatniego miejsca w play-offach w konferencji wschodniej. Tymczasem Maple Leafs do play-offów awansowali, ale przegrali trzy ostatnie mecze w sezonie zasadniczym. Zakończyli te rozgrywki z dorobkiem 100 punktów. Po raz pierwszy w historii klubu coś takiego udało im się dwa razy z rzędu. W pierwszej rundzie play-offów zmierzą się z Boston Bruins. Dziś mija dokładnie 60 lat od dnia, w którym po raz ostatni drużynie z Toronto udało się wyeliminować "Niedźwiedzie" w play-offach.


Columbus Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji wschodniej. Na koniec pokonali 6:2 najsłabszy zespół całych rozgrywek Ottawa Senators. Pierre-Luc Dubois strzelił dla zwycięzców dwa gole, Oliver Bjorkstrand raz trafił i dwukrotnie asystował, a bramki zdobywali także: Markus Nutivaara, Alexandre Texier i Riley Nash. Dla 19-letniego Francuza Texiera był to pierwszy gol w drugim występie w NHL. Trener John Tortorella powiedział, że młody gracz wywalczył sobie miejsce w składzie na play-offy. Co ciekawe, w całym meczu żaden zespół nie dostał kary. Ozdobą spotkania była fantastyczna parada bramkarza "Senatorów" Andersa Nilssona na linii bramkowej w sytuacji "sam na sam" z Camem Atkinsonem na początku trzeciej tercji. Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy siedmioma zwycięstwami w ośmiu meczach i zdobyli 98 punktów. W play-offach zagrają trzeci raz z rzędu, co nigdy nie wcześniej im się nie zdarzyło. Rywalizacja w pierwszej rundzie z Tampa Bay Lightning wydaje się jednak być najtrudniejszą możliwą. Zespół ze stanu Ohio jeszcze nigdy nie wygrał żadnej serii w rywalizacji o Puchar Stanleya.


Wspaniała interwencja Andersa Nilssona po strzale Cama Atkinsona




Carolina Hurricanes obronili przed atakiem Blue Jackets pierwsze miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" na wschodzie, co pozwoliło im uniknąć w pierwszej rundzie play-offów drużyny Lightning. "Huragany" na koniec rozgrywek zasadniczych pokonały Philadelphia Flyers 4:3. Do play-offów wracają po 10 latach. Wczoraj zwycięskiego gola strzelił dla nich jedyny gracz, który występował w ostatnim ich meczu w rozgrywkach postsezonowych w 2009 roku. Jordan Staal był jednak wówczas zawodnikiem Pittsburgh Penguins i w finale konferencji wschodniej grał przeciwko swojej obecnej drużynie. Wczoraj zaliczył bramkę i asystę, podobnie jak Teuvo Teräväinen. Bramki zdobyli także: Justin Faulk i Warren Foegele. Drużyna z Raleigh w sezonie zasadniczym zdobyła 99 punktów i wygrała 46 meczów. Więcej zwycięstw odniosła tylko w rozgrywkach 2005-06, po których w play-offach wywalczyła Puchar Stanleya. Flyers w play-offach nie zagrają. Hurricanes w pierwszej rundzie zmierzą się z Washington Capitals.


Pittsburgh Penguins obronili się z kolei przed Hurricanes na trzecim miejscu w tabeli dywizji metropolitalnej. "Pingwiny" co prawda po dogrywce przegrały z wyeliminowanymi wcześniej z walki o play-offy New York Rangers 3:4, ale zdobycie punktu za remis po 60 minutach pozwoliło im zachować tę pozycję. Drużyna z Pittsburgha kończy sezon zasadniczy z dorobkiem 100 punktów. Do play-offów awansowała po raz 13. z rzędu. To najdłuższa seria w historii klubu i najdłuższa trwająca w NHL. Żaden inny zespół tej ligi nie ma na koncie więcej niż pięciu kolejnych awansów do rozgrywek o Puchar Stanleya. "Pens" wczoraj nie otrzymali ani jednej kary. W pierwszej rundzie play-offów zagrają z drugimi w dywizji metropolitalnej, którzy będą mieli przewagę swojej tafli. W sezonie zasadniczym drużyna Mike'a Sullivana straciła do "Wyspiarzy" trzy punkty. Penguins w swojej historii tylko raz wyeliminowali Islanders w play-offach - w pierwszej rundzie w 2013 roku. W pozostałych trzech seriach górą był zespół z Nowego Jorku.


Islanders nie oglądali się na wynik swoich rywali z Pittsburgha i zapewnili sobie przewagę własnej tafli wygrywając mecz z Washington Capitals 3:0. Wracający do składu po siedmiomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia Valtteri Filppula strzelił dwa gole, Matt Martin jednego, a Robin Lehner obronił 29 strzałów i po raz szósty w tym sezonie zachował "czyste konto". Szwed w swoich ośmiu poprzednich latach występów w NHL miał łącznie tylko osiem gier bez wpuszczenia gola. On i Thomas Greiss wspólnie sięgnęli po Trofeum im. Williama Jenningsa, przyznawane bramkarzom tej drużyny, która straci w sezonie zasadniczym NHL najmniej goli.191 po stronie strat to o 102 mniej niż rok temu, gdy zespół z Long Island stracił ich najwięcej. Wtedy zajął 11. miejsce w konferencji wschodniej i nie awansował do play-offów. Do tego latem stracił swojego kapitana i lidera Johna Tavaresa, który przeniósł się do Toronto Maple Leafs. Zyskał za to trenera Barry'ego Trotza, który w czerwcu ubiegłego roku doprowadził Washington Capitals do Pucharu Stanleya, a dziś za metamorfozę Islanders jest poważnym kandydatem do nagrody Jacka Adamsa dla najlepszego trenera rozgrywek. Jego drużyna zdobyła 103 punkty i będzie miała przewagę własnej tafli w serii play-off po raz pierwszy od 31 lat. Capitals, którzy wystąpili bez odpoczywających Nicklasa Bäckströma, Johna Carlsona i T.J.'a Oshie'ego, wygrali dywizję metropolitalną ze 104 punktami i również mają do dyspozycji więcej meczów u siebie w starciu z Carolina Hurricanes.


Nashville Predators po raz drugi z rzędu wygrali dywizję centralną. Nie udało im się tego zrobić nigdy wcześniej. "Drapieżnicy" wczoraj zapewnili sobie pierwsze w niej miejsce dzięki pokonaniu Chicago Blackhawks 5:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywali 0:2. Viktor Arvidsson ustanowił klubowy rekord zdobywając 34. gola w sezonie zasadniczym, Nick Bonino i Filip Forsberg uzyskali po bramce i asyście, obrońca Dante Fabbro strzelił swojego pierwszego gola w NHL, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnił uderzeniem do pustej bramki w końcówce Colton Sissons. Drużyna z Nashville zakończyła sezon zasadniczy serią trzech zwycięstw i zdobyła 100 punktów. W pierwszej rundzie rywalizacji o Puchar Stanleya będzie miała przewagę własnej tafli nad najlepszym w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej zespołem Dallas Stars. Obie ekipy jeszcze nigdy nie grały ze sobą w play-offach. Blackhawks zajęli przedostatnie miejsce w dywizji centralnej i dla nich sezon już się skończył.


Dallas Stars przypieczętowali swoje zwycięstwo w wyścigu po dwie "dzikie karty" na Zachodzie wygrywając 3:0 z wyeliminowanymi już wcześniej z tej rozgrywki Minnesota Wild. Tyler Seguin strzelił dwa gole, a trzeciego dorzucił jego imiennik, Tyler Pitlick. A asystujący przy pierwszym golu Seguina Aleksandr Radułow osiągnął granicę 300 punktów w NHL. Pozytywną informacją dla kibiców "Gwiazd" był także udany powrót do gry wiecznie kontuzjowanego bramkarza Bena Bishopa. Amerykanin zatrzymał wszystkie 24 strzały i ustanowił rekord kariery, bo po raz siódmy w tym sezonie zachował "czyste konto". Bishop bronił ze skutecznością 93,4 % - najlepszą ze wszystkich bramkarzy NHL, którzy rozegrali przynajmniej 21 meczów, ale kilkukrotnie wypadał z gry z powodu kontuzji. Wczoraj w końcówce drugiej tercji pokonał go Greg Pateryn, ale trener Jim Montgomery zgłosił "challenge", a powtórka pokazała, że wcześniej był spalony. Szkoleniowiec "Gwiazd" chciał zajęcia pierwszego miejsca w klasyfikacji "dzikiej karty", by podróże w pierwszej rundzie play-offów były krótsze. Dzięki 93 punktom to się udało i jego drużyna będzie podróżowała 1 100 kilometrów na wschód do Nashville, zamiast ponad 3 000 do Calgary.


Drugie miejsce w dywizji centralnej zajęła drużyna Winnipeg Jets, która na koniec sezonu zasadniczego pokonała 4:2 wyeliminowanych z walki o play-offy Arizona Coyotes. Kyle Connor i Mark Scheifele zaliczyli po bramce i asyście, a dla zwycięzców trafiali także: Jacob Trouba i Nikolaj Ehlers. Jets mieli dość słabą końcówkę sezonu zasadniczego. Przegrali sześć z jego ostatnich dziewięciu meczów, co kosztowało ich zwycięstwo w dywizji, ale ostatecznie udało im się uratować drugie miejsce w niej. Podopieczni Paula Maurice'a zdobyli 99 punktów, czyli tyle samo, ile St. Louis Blues, jednak wyprzedzili tego rywala dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Dzięki temu będą mieli nad nim przewagę własnej tafli w wyglądającej przynajmniej na podstawie zdobyczy punktowych na najbardziej wyrównaną parze pierwszej rundy play-offów.


Najlepszy w konferencji zachodniej zespół Calgary Flames pożegnał sezon zasadniczy porażką 1:3 z grającym już tylko o honor lokalnym rywalem z prowincji Alberta Edmonton Oilers. Johnny Gaudreau zaliczył asystę przy honorowym golu Marka Jankowskiego, ale jednego punktu zabrakło mu do tego, by zostać pierwszym graczem Flames z dorobkiem 100 "oczek" w sezonie zasadniczym od rozgrywek 1992-93, gdy dokonał tego Theo Fleury. Drużyna z Calgary zdobyła 107 punktów i wygrała swoją dywizję po raz pierwszy od 13, a konferencję po raz pierwszy od 30 lat. W pierwszej rundzie play-offów po raz pierwszy w historii zmierzy się z Colorado Avalanche. "Płomienie" będą miały przewagę własnej tafli nad każdym napotkanym w rywalizacji o Puchar Stanleya rywalem z konferencji zachodniej. Oilers szanse na play-offy stracili już dawno, ale wczoraj dodatkowo wypadł im ze składu Connor McDavid. W drugiej tercji podcięty przez Marka Giordano uderzył nogami w bramkę i musiał opuścić taflę. Trener Ken Hitchcock powiedział po meczu, że prześwietlenie nie wykazało żadnego pęknięcia, ale zawodnik musi przejść dokładniejsze badania.


Kontuzja Connora McDavida



Swój ostatni mecz z zespołem, który nie miał już szans na play-offy przegrali także Vegas Golden Knights. "Złoci Rycerze" ulegli 2:5 najsłabszym w konferencji zachodniej w tym sezonie Los Angeles Kings. Nie jest to dobry prognostyk przed startem play-offów, zwłaszcza że finaliści Pucharu Stanleya 2018 zakończyli te rozgrywki zasadnicze siedmioma porażkami w ośmiu ostatnich meczach. Drużyna z Las Vegas w części zasadniczej zdobyła 93 punkty, czyli aż o 16 mniej niż przed rokiem w swoim debiucie na taflach najlepszej ligi świata. Wtedy w pierwszej rundzie play-offów rozbiła Los Angeles Kings 4-0, a w drugiej pokonała San Jose Sharks 4-2. Właśnie z tym rywalem spotka się teraz. To Sharks będą mieli w pierwszej rundzie play-offów przewagę własnej tafli.


"Rekiny" też ostatnio nie wyglądały przekonująco, ale dwa ostatnie mecze w sezonie zasadniczym udało im się wygrać. Wczoraj przed własną publicznością pokonały Colorado Avalanche 5:2. Brent Burns, Evander Kane i rozgrywający swój 500. mecz w NHL Gustav Nyquist zdobyli po golu i zaliczyli po asyście, a trafiali także: Micheal Haley i Kevin Labanc. Trener Peter DeBoer odniósł zwycięstwo numer 400 w sezonach zasadniczych NHL, a dodatkowo cieszył się powrotem do składu Erika Karlssona. Szwedzki obrońca zagrał znów po 17-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją pachwiny. Spędził na lodzie prawie najwięcej czasu w drużynie (22:01) i miał najlepszy w zespole wynik +3 w statystyce +/-. Sharks zdobyli 101 punktów i zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w dywizji Pacyfiku. Avalanche przerwali serię 10 meczów bez porażki w regulaminowych 60 minutach, która znacząco przyczyniła się do wywalczenia przez nich "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Warto jednak zauważyć, że do awansu wystarczyło im zaledwie 90 punktów. Przed rokiem z takim wynikiem byliby w konferencji zachodniej dopiero na 11. miejscu.


W meczach drużyn, które w play-offach nie zagrają Buffalo Sabres rozbili Detroit Red Wings 7:1, a New Jersey Devils wygrali z Florida Panthers 4:3 po dogrywce.


Pary pierwszej rundy play-offów NHL:


Konferencja wschodnia:


Tampa Bay Lightning - Columbus Blue Jackets


Washington Capitals - Carolina Hurricanes


Boston Bruins - Toronto Maple Leafs


New York Islanders - Pittsburgh Penguins


Konferencja zachodnia:


Calgary Flames - Colorado Avalanche


Nashville Predators - Dallas Stars


San Jose Sharks - Vegas Golden Knights


Winnipeg Jets - St. Louis Blues


Rywalizacja w play-offach toczy się do czterech zwycięstw. Start w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Stoleczny1982: Chyba dobra decyzja wysylajac Alana na trybunu. Taki pikus z niego sie stal.
  • Luque: Fucik do toho! ;)
  • 1946KSUnia: Prosze no teraz!!!
  • 1946KSUnia: Ależ to obronił
  • szop: pieknie gramy brawo chlopcy
  • Stoleczny1982: 1. Zabolotny 2. Fucik. 3. Studzinski

    Murray, juz dziekujemy
  • BOBEK: Dla mnie Wronka na trybuny
  • Luque: Strzelmy tego fuksa i zróbmy mecz
  • thpwk: Ale strzały w nogi to firmowa zagrywka z THL ;))
  • BOBEK: Na razie to 3/4 bramki jego wina jeździ bez głowy a odbija się od wszystkich
  • BOBEK: Wygramy w dogrywce
  • Simonn23: To będzie dla chłopaków duży regres, powrót do meczów w polskiej lidze...
  • 1946KSUnia: Za co kara?
  • PanFan1: Kara za ała
  • Oświęcimianin_23: Jak to za co, po co atakował pięścią?
  • Oświęcimianin_23: A ten pseudo komentator na Polsat Sport nigdy nie widzi kary dla Polaków, zawsze sędziowie są źli. Dodatkowo pieprzy takie trzy po trzy.
  • BOBEK: To chyba pasiaki z Polskiej ligi hehe
  • 1946KSUnia: Kurrrrr tylko nie to
  • Luque: Ojj chyba kontuzja Tomka :(((
  • fruwaj: i po Fuciku...
  • 1946KSUnia: BAAARDZO ciężkie zadanie Davida
  • Simonn23: Oby nic groźnego
  • Simonn23: Fucik trzy levele wyżej niż Murray, wielką szkoda
  • fanhookeja: Tomasz trzymaj się
  • unista55: Zdrowia Tomas !
  • kuba17: Oj groźnie to u Fucika wyglądało :(
  • kuba17: Kolano?
  • szop: trener sie usmiechnal po rozmowie z Tomasem bedzie git
  • Stoleczny1982: Chyba Fucik dostal w fucika
  • dzidzio: Czy jakiś strzał dotrze w światło bramki
  • szop: na to wyglada ze mniejszy Fucik oberwal
  • PanFan1: Mamy swoje okazje, a nawet to bardziej Słowacy w tej tercji grają z kontry
  • dzidzio: Nie jesteśmy w stanie wymanewrować Słowaków i nie ma czystej pozycji do strzału
  • 1946KSUnia: Słowacy dziś grają przeciętne zawody
  • szop: Panowie cieszmy sie gra w elicie rreszta sama przyjdzie Nasi walcza
  • Oświęcimianin_23: Ale nam krążek ucieka z kija.
  • 1946KSUnia: Szkoda, że dziś nie wychodzi nic z przodu. Nie ma czystych okazji do bramki, znaczy są ale je zaprzepaszczamy
  • fruwaj: z taką grą jest nadzieja że pokonamy Kazachów
  • 1946KSUnia: Bez konkretów z przodu. Bramkarze robili co mogli
  • fruwaj: Kruczek nie pomógł...
  • Simonn23: Trenować od rana do nocy w dzień wolny grę w przewadze i strzały na bramke
  • botanick: ..bez Fucika..
  • 1946KSUnia: Zabol nie pomógł. Bardzo ciężki moment na wejście. I niesgety zaczyna się sytuacja podobna do meczu z Szwecja. Wynik na styku ale na koniec szybko dajemy sobie wbić kolejne
  • Luque: No cóż Tomasz jednak dawał wiele w tym meczu...
  • fruwaj: teraz Bryku jak żak zagrał..
  • Oświęcimianin_23: Mieli ulgę? Co oni pierd*lą?
  • Alex2023: Bryk gra tragicznie
  • Luque: Ale tak to jest jak się przestaje grać po bramce...
  • Stoleczny1982: Pasuit to jakos sam ze soba gra
  • krych: Mam nadzieję że Unia odpuści sobie Pasia. Najpełniejszy pampers w całej drużynie...
  • fruwaj: wszycsy nasi obrońcy popełniają karygodne błędy...
  • botanick: Akurat Paś jak dla mnie grał chyba najlepiej w ataku.
  • PanFan1: No nic, walczymy - do boju Polska 💪
  • PanFan1: dobranoc waszmościom
  • krych: Paś sytuacje miał ale jak je wykańczał...
  • fruwaj: no cóż... porażka była spodziewana ale gra daje nadzieję na mecz o wszystko z Kazachstanem ale koniecznie Fucik w bramce a reszta spina poślady, gra bez błędów w obronie i poprawia celowniki
  • Luque: Powiem Wam tyle, że oby Fuczik był zdrów, bo z Nim w bramce mamy jakiekolwiek szanse na utrzymanie
  • fruwaj: Paś coś tam jeszcze gra. dla mnie najsłabszy atak to Fraszko-Pasiut-Wronka
  • Simonn23: Powiem tak, po mistrzostwach czas na odmłodzenie kadry
  • botanick: Tatar pochwalił Fucika.
  • krych: O nich to nawet mi się pisać nie chciało
  • Luque: Pasiut bardzo słabo, niestety w tym sezonie już mu nawet opaskę zabrali, no chłop już jest u schyłku
  • Stoleczny1982: Najwyrazniejsza roznica miedzy nami i innymi druzynami to jazda na lyzwach i sprawnosc. Za kazdym razem jak mamy prawie break-away, obronca lapie naszego.
  • fruwaj: dobranoc chopy. jutro trza wstać do roboty...
  • BOBEK: Fruwaj: zgadzam się w 100% Pasiut i Wronka na trybuny
  • krych: Dronie i Kolusza też ten turniej chyba przerósł
  • botanick: Wymieńcie nazwiska lepszych od Wronki,Pasiuta czy Fraszki.
  • Luque: A ja powiem, że największa różnica jest w grze w przewadze... No niczym nie przypominamy tej drużyny z Nottingham gdzie umieliśmy sobie zagrać, tutaj totalnie gramy ten element źle...
  • botanick: Którzy nie grali.
  • Stoleczny1982: Brytole tylko 2 bramki strzelili do tej pory, slabo
  • botanick: Odpowiem za Was,NIE MA LEPSZYCH.
  • Stoleczny1982: Luque - bo inny poziom przeciwnika. Z druzynami Div. 1A lub 1D da sie wolniej rozgrac krazkiem, w elicie to tak szybko jezdza ze od razu doskocza i wybija krazek lub cie rozloza
  • Giovanni: Hejeczka czyli wczoraj byłem blisko w typowaniu 5:0 a tu czwórka w plecy
  • Stoleczny1982: *1B
  • Luque: Liczyłem że Krzysiek Maciaś strzeli fuksa i wrócimy dk gry, szkoda tej kontuzji Tomka może była większa szansa na to żeby ich trochę postawić w stresującej sytuacji
  • Arma: Turniej turniejem, Kalaber niech zostanie i przeprowadzi przesiew na następne lata. Jak ciągle będzie grać Dronią i resztą to zacznie się problem
  • Luque: Ogólnie życzę Krzyśkowi żeby jeszcze coś ustrzelił czy podał komuś w dobrej akcji, bo potrzebujemy kogoś kto się przebije
  • Stoleczny1982: Tez uwazam zwalniajac trenera ktory teraz ma doswiadczenie z ta druzyna bylby blad
  • Simonn23: Jak patrzę ile lat mają nasi obrońcy to wygląda to na kolejne lata bardzo źle
  • Giovanni: Ja sądzę że Jankesi wbiją naszych w tafle w piątek,kurcze potrzebujemy co najmniej 15 takich jak Czerkawski
  • botanick: Cingiel w wywiadzie mówi że Polacy sprawili im dużo problemów,nie pozwoli im grać ładnego hokeja..może mamy za duże wymagania?A spocony był trochę.
  • Giovanni: Ludzie a jak jest z naturalizacją w hokeju ? Ilu może grać w jednej piątce ?? Tak się tylko pytam nie złośliwie
  • Stoleczny1982: Nikt ktory zna realia tego sportu w Polsce nie oczekiwal wygranej
  • botanick: Srać naturalizowanego,SZKOLIĆ.
  • Arma: Ale my nie mamy oczekiwań, mają po prostu próbować
  • J_Ruutu: Niektórzy tutaj tak jęczą jakby spodziewali się że do 1/4 awansujemy :D
  • Stoleczny1982: Gio - IIHF ma przepisy ze naturalizowany musi grac w lidze nowego kraju przez co najmniej dwa lata, moze cos sie zmenilo ale chyba nie
  • Stoleczny1982: Arma - graja jak potrafia
  • Giovanni: Ludzie ja się pytam o naturalizacje ilu może grać w piątce ?? A np na staż nie mozna wysłać do USA lub Kanady
  • J_Ruutu: A coś mi mówi że najbardziej jęczą teraz ci, którzy parę miesięcy temu jęczeli że będziemy dostawać dwucyfrówki od wszystkich.
  • botanick: Tatara w wywiadzie ktoś chyba wodą leje z tyłu..
  • Stoleczny1982: Od Amerykanow moze dostaniemy jeszcze dwucyfrowke
  • Giovanni: Stoleczny dzięki za info, Botanick szkolic ale z czego jak chłopaki wolą kopać gałę
  • Luque: Ruton niektórzy pewnie tego oczekiwali, że Nas pozamiatają... taka wiesz zaściankowa mentalność...
  • Giovanni: Od czasu Czerkawskiego nie mamy wybitnego hokeisty
  • Luque: Natomiast w pełni zgadzam się z Mariuszem Czerkawskim co do przewag... 2 twardzieli na bramkarzu, 3 podania i ładujemy na bramę, a jeden z tych trzech podjeżdża na dobitkę/zebranie krążka
  • Luque: I tak wiemy, że nie rozmontujemy ich i nie podamy sobie mydełka po lodzie do pustaka...
  • Arma: Przede wszystkim jak ktoś ma 15 sezonów na tafli jako obrońca to powinien trafiać w bramkę częściej niż raz na 20 strzałów , nie mówię o golach
  • Luque: Gdzie ja mogę kupić taką koszulkę z Nike'a... taki piękny oryginał :))
  • hanysTHU: Srutututu majtki z drutu.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe