Hokej.net Logo

NHL: 21 milionów i zwycięski karny. "Królowie" pokonali lidera [WIDEO]

2022-12-16 07:47 NHL
Radość zawodników Los Angeles Kings po zwycięstwie.
Radość zawodników Los Angeles Kings po zwycięstwie.

Drużyna Los Angeles Kings do 49. minuty przegrywała na wyjeździe z liderem NHL dwoma golami, ale odwróciła losy spotkania i rozstrzygnęła je na swoją korzyść w rzutach karnych. Decydujący cios zadał gracz, który kilka godzin wcześniej podpisał z klubem nowy kontrakt.

"Królowie" w TD Garden w Bostonie pokonali miejscowych Bruins 3:2. Po golach Taylora Halla i Brada Marchanda z drugiej tercji gospodarze prowadzili 2:0, ale w trzeciej odsłonie Adrian Kempe najpierw zdobył bramkę kontaktową, a później doprowadził do remisu podczas gry w przewadze 5 na 3 w 58. minucie. Obrońcy Bruins Connor Clifton i Brandon Carlo otrzymali kary w odstępie zaledwie 7 sekund.

O wygranej rozstrzygnęła seria karnych, w której Kempe trafił jeszcze raz, podobnie jak Gabriel Vilardi dla Kings. Jako że w zasadniczej części karnych bramki dla "Niedźwiedzi" zdobyli Jake DeBrusk i Charlie Coyle, to nadal był remis. Na decydujące trafienie trzeba było czekać aż do 7. rundy. W niej Trevor Moore pokonał Linusa Ullmarka i dał zwycięstwo ekipie Todda McLellana.

Moore w ten sposób uczcił podpisanie kilka godzin wcześniej nowego, pięcioletniego kontraktu z klubem z Los Angeles, który pozwoli mu zarobić 21 milionów dolarów.

Bramkarz Kings Pheonix Copley obronił 33 z 35 strzałów rywali z gry oraz 4 rzuty karne. Jego zespół dzięki zwycięstwu awansował na pozycję wicelidera w dywizji Pacyfiku, którą zajmuje z dorobkiem 37 punktów.

Bruins dopiero po raz drugi w tym sezonie przegrali u siebie. 16 pozostałych meczów w TD Garden wygrali. Ciągle jednak nie znalazł się zespół, który pokonałby ich w ich hali w regulaminowych 60 minutach. Podopieczni Jima Montgomery'ego z 48 punktami pozostają liderem ligi.

Skrót meczu:


Przegrał tej nocy lider, a wygrał dotychczasowy outsider NHL. Anaheim Ducks na wyjeździe pokonali Montréal Canadiens 5:2 i opuścili ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Obrońca John Klingberg strzelił dla gości 2 gole, Adam Henrique i Frank Vatrano zaliczyli po bramce i asyście, a trafił jeszcze Troy Terry. "Kaczory" przerwały serię 9 porażek na wyjazdach i dopiero po raz drugi w tym sezonie odniosły zwycięstwo w regulaminowym czasie gry. A rozegrały w obecnych rozgrywkach już 31 meczów. Ich 19 punktów sprawia, że zajmują w tej chwili przedostatnie miejsce w konferencji zachodniej i całej NHL, ale nadal zamykają tabelę dywizji Pacyfiku. Canadiens spadli na przedostatnie miejsce w dywizji atlantyckiej. Buffalo Sabres przy równej liczbie punktów i meczów wyprzedzili ich dzięki większej liczbie zwycięstw po trzech tercjach.

Świetna trzecia tercja pozwoliła Tampa Bay Lightning pokonać u siebie Columbus Blue Jackets. Po 40 minutach było 1:1, ale w ostatniej części spotkania gospodarze strzelili 3 gole i wygrali 4:1. Brandon Hagel zdobył dla nich 2 ostatnie bramki w meczu, Pierre-Édouard Bellemare trafił po raz pierwszy w tym sezonie, na listę strzelców wpisał się jeszcze Brayden Point, a Nikita Kuczerow asystował 3 razy i jest liderem ligowej klasyfikacji "asystentów" (34 asysty). Nie punktował za to kapitan finalistów ostatniego sezonu Steven Stamkos, który tym samym zakończył passę 14 gier ze zdobytym punktem. Stojący w bramce "Błyskawicy" Brian Elliott obronił 24 z 25 strzałów graczy Blue Jackets. Drużyna Lightning wygrała 4 mecze z rzędu i jest na 3. miejscu w dywizji atlantyckiej. Jej wczorajsi rywale zamykają tabele: dywizji metropolitalnej i konferencji wschodniej.

Dallas Stars w trzeciej tercji odwrócili losy wyjazdowego meczu z Washington Capitals i choć po dwóch odsłonach przegrywali 0:1, to wygrali 2:1. Jamie Benn w 48. sekundzie trzeciej tercji doprowadził do remisu, a nieco ponad minutę później Colin Miller zdobył gola zwycięskiego. Bohaterem "Gwiazd" był ich bramkarz Jake Oettinger, który obronił 45 z 46 strzałów oddanych na jego bramkę. Zespół z Teksasu przerwał serię 5 zwycięstw Capitals i 4 meczów z golem Aleksandra Owieczkina, któremu jednego trafienia brakuje, by zrównać się z zajmującym 2. miejsce w klasyfikacji strzeleckiej wszech czasów w NHL Gordie'em Howe'em. Stars wygrali 10 z 11 ostatnich meczów w Waszyngtonie. Prowadzą w dywizji centralnej z 2 punktami przewagi nad Winnipeg Jets, ale rozegrali o 2 mecze więcej od "Odrzutowców". "Stołeczni" pozostają na 6. pozycji w dywizji metropolitalnej i według stanu na dziś nie zagraliby w fazie play-off.

Już 4. mecz z rzędu przegrała prowadząca w dywizji metropolitalnej drużyna New Jersey Devils. "Diabły" uległy u siebie przedostatniej w tej dywizji ekipie Philadelphia Flyers 1:2, choć prowadziły 1:0. Scott Laughton strzelił gola wyrównującego dla "Lotników", a o ich wygranej przesądził swoją bramką Travis Konecny. Bramkarz gości Carter Hart zatrzymał aż 48 z 49 strzałów rywali i wyrównał swój rekord kariery pod względem liczby udanych interwencji w jednym meczu NHL. Flyers przerwali serię 4 porażek w ogóle i aż 9 przegranych wyjazdowych. W drugiej tercji doszło do dwóch walk na pięści. Brendan Smith (Devils) zmierzył się z Joelem Farabee'em, ale bardziej efektowne było starcie jego klubowego kolegi Michaela McLeoda z Nicolasem Deslauriersem. Deslauriers stoczył w tym sezonie już 8 walk, czyli najwięcej w lidze. Flyers są liderami zespołowej klasyfikacji pod względem liczby bójek (20). Seria 4 porażek Devils jest ich najdłuższą w tym sezonie, ale w dywizji nadal prowadzą z 4 punktami przewagi nad drugimi Carolina Hurricanes.

Efektowna bójka Michaela McLeoda z Nicolasem Deslauriersem:

Trwa zwycięska passa Pittsburgh Penguins. "Pingwiny" tej nocy pokonały na wyjeździe Florida Panthers 4:2 i odniosły już 7. zwycięstwo z rzędu. To aktualnie najdłuższa seria wygranych w NHL. Jake Guentzel strzelił dla gości 2 gole, a Kris Letang i Jewgienij Małkin zaliczyli po bramce i asyście. Letang wystąpił w 3. meczu i zdobył pierwsze punkty od powrotu do gry po drugim w karierze udarze, który przeszedł niespełna 3 tygodnie temu. Obrońca Penguins przebywał na lodzie najdłużej ze wszystkich graczy z pola swojej drużyny (25 minut i 44 sekundy) i został wybrany pierwszą gwiazdą meczu. Małkin szczęśliwie zdobył gola zwycięskiego, bo krążek odbił się od jego kolana po strzale Sidneya Crosby'ego. Rosjanin meczu jednak nie dokończył, ponieważ w trzeciej tercji doznał kontuzji. Penguins zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej, przegrywając z drugimi w niej Hurricanes z powodu większej liczby rozegranych meczów. Panthers są na 5. pozycji w dywizji atlantyckiej. Im także większa liczba rozegranych spotkań nie pozwala wyprzedzać mających tyle samo punktów Detroit Red Wings.

Carolina Hurricanes obronili swoją pozycję wicelidera dywizji metropolitalnej dzięki zwycięstwu 3:2 u siebie nad Seattle Kraken. Stefan Noesen zdobył bramkę decydującą o wygranej z rzutu karnego, a wcześniej dla "Huraganów" trafili Andriej Swiecznikow i po raz pierwszy w tym sezonie Derek Stepan. Rosyjski bramkarz gospodarzy Piotr Koczetkow wpuścił pierwszego gola od 151 minut i 26 sekund czasu gry. W dwóch poprzednich spotkaniach był niepokonany. Zespół z Raleigh prowadził już 3:0 i stracił dwie bramki, ale zdołał obronić 3. z rzędu zwycięstwo. Ekipa Kraken oddała tylko 17 celnych strzałów. Przegrała 5 z ostatnich 6 meczów i straciła pozycję wicelidera dywizji Pacyfiku.

New York Rangers zatrzymali Toronto Maple Leafs i Mitcha Marnera. Zespół z Nowego Jorku pokonał u siebie "Klonowe Liście" 3:1, a Marner nie punktował, co oznacza, że zakończyła się jego passa 23 meczów ze zdobytym punktem. Jest najdłuższą w tym sezonie NHL i w historii klubu z Toronto. Jimmy Vesey strzelił dla gospodarzy 2 gole, w tym zwycięskiego, trafił też Filip Chytil, a Igor Szestiorkin obronił 22 z 23 strzałów. Dwukrotnie asystujący Vincent Trocheck osiągnął zaś 400 punktów w sezonach zasadniczych NHL. Rangers odnieśli już 5. z rzędu zwycięstwo. W dywizji metropolitalnej zajmują dopiero 4. miejsce, ale prowadzą w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji wschodniej. Z kolei Maple Leafs pierwszy raz od ponad miesiąca przegrali w regulaminowym czasie. Ich seria 15 gier ze zdobytym punktem była krótsza tylko o jedno spotkanie od najdłuższej w historii klubu. Podopieczni Sheldona Keefe'a nadal są wiceliderami dywizji atlantyckiej.

Dogrywka dała Winnipeg Jets zwycięstwo u siebie nad Nashville Predators. Kyle Connor w dodatkowej części spotkania trafił na 2:1 dla "Odrzutowców". Wcześniej asystował przy pierwszym w tym sezonie trafieniu obrońcy Dylana DeMelo, a bramkarz gospodarzy Connor Hellebuyck obronił 25 z 26 strzałów. DeMelo nie trafił do siatki w poprzednich 87 meczach. Bramkarz Predators Juuse Saros zatrzymał 39 strzałów, ale i to nie wystarczyło, by jego drużyna uniknęła 5. porażki z rzędu. "Drapieżnicy" są na 6. miejscu w dywizji centralnej. Jets zajmują w niej 2. pozycję. Wygrali w tym sezonie 7 z 8 meczów kończonych dogrywkami. To najwięcej takich zwycięstw w całej lidze. W drugiej tercji Adam Lowry (Jets) walczył na pięści z Tannerem Jeannotem.

Bójka Adama Lowry'ego z Tannerem Jeannotem:

Na ostatnie miejsce w ligowej tabeli spadł zespół Chicago Blackhawks, który u siebie przegrał z liderem konferencji zachodniej Vegas Golden Knights 1:4. Reilly Smith strzelił dla gości 2 gole, w tym zwycięskiego, trafili też Chandler Stephenson i Phil Kessel, a Logan Thompson obronił 24 strzały. Smith swoją zwycięską bramkę zdobył w osłabieniu. Ma w tym sezonie już 4 gole w mniej liczebnym składzie, co jest najlepszym wynikiem w lidze. "Złoci Rycerze" wygrali 4. z rzędu mecz wyjazdowy. Ich 45 punktów to druga największa liczba w NHL. Zespół z Las Vegas w poprzednim sezonie w ogóle nie zakwalifikował się do fazy play-off. Wczoraj w drugiej tercji kontuzji doznał jego gracz Paul Cotter, który przy próbie wjechania do tercji rywali został powalony potężnym atakiem ciałem przez Jarreda Tinordiego. Blackhawks przegrali 5 ostatnich spotkań, a ligową tabelę zamykają z dorobkiem zaledwie 18 "oczek" w 28 meczach. Co ciekawe, w trzeciej tercji wczorajszego meczu nie było żadnej z planowych trzech przerw telewizyjnych, bo nie doszło do żadnej przerwy w grze, w której czas dla telewizji jest dozwolony.

Świetny atak ciałem Jarreda Tinordiego na Paula Cottera:

Buffalo Sabres awansowali na 6. miejsce w dywizji atlantyckiej dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 4:2 nad broniącym Pucharu Stanleya zespołem Colorado Avalanche. Rasmus Dahlin strzelił dla gości zwycięskiego gola i asystował, także z bramką i asystą zakończył mecz ofensywny lider "Szabel" Tage Thompson, gole zdobyli jeszcze Alex Tuch i Dylan Cozens, a Ukko-Pekka Luukkonen obronił 39 strzałów. Drużyna z Buffalo poradziła sobie świetnie, mimo że musiała grać tylko "piątką" obrońców, ponieważ tuż przed meczem z powodu kontuzji wypadł ze składu Owen Power. Z kolei w bramce Avalanche zabrakło chorego bramkarza Pavla Francouza. "Lawina" gra już bez kilku podstawowych zawodników, w tym największej ofensywnej gwiazdy Nathana MacKinnona i kapitana Gabriela Landeskoga. Mistrzowie NHL zajmują obecnie 4. miejsce w dywizji centralnej.

St. Louis Blues wygrali w Edmonton z Oilers mecz, który wydawał się być przegrany. Gospodarze prowadzili w końcówce trzeciej tercji 3:2 i grali w przewadze, ale Władimir Tarasienko doprowadził do remisu, a w karnych Jordan Kyrou dał Blues zwycięstwo 4:3. Tarasienko po raz pierwszy w NHL trafił w osłabieniu, ale w grze 5 na 5 w polu, bo z bramki jego drużyny zjechał Jordan Binnington. Kyrou, oprócz gola z decydującego karnego, trafił też z gry i dwukrotnie asystował. Na liście strzelców znalazł się jeszcze Robert Thomas. 3 ostatnie mecze Blues trwały dłużej niż 60 minut. Podopieczni Craiga Berube'ego awansowali na 5. miejsce w dywizji centralnej. Ich wczorajsi rywale są na 4. w dywizji Pacyfiku. Mają tyle samo punktów, co znajdująca się przed nimi ekipa Seattle Kraken, ale rozegrali więcej meczów. McDavid po typowym dla siebie indywidualnym rajdzie strzelił swojego 27. gola i zdobył 60. punkt w tym sezonie. W obu tych klasyfikacjach jest liderem ligi. Punktował w 11. meczu z rzędu.

Gol Connora McDavida po indywidualnej akcji:

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe