Hokej.net Logo

Loża prasowa (14): Kto awansuje do półfinałów. Czy faworyci sprostają zadaniu?

Loża prasowa (14): Kto awansuje do półfinałów. Czy faworyci sprostają zadaniu?

Ruszył pełną parą etap sezonu na który z utęsknieniem czekali wszyscy kibice. Rozpoczęła się faza play-off, więc postanowiliśmy oddać głos ekspertom. Postanowiliśmy przeprowadzić sondę wśród doświadczonych dziennikarzy prasowych, radiowych i telewizyjnych. Kto ma większe szansę na awans do półfinałów?

 

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport): 

GKS Katowice (1) – Zagłębie Sosnowiec (8) (typ: 4:0)

Po zakończeniu fazy zasadniczej fazy zasadniczej trzy czołowe kluby mogły wybrać rywala, z którym zmierzą się w ćwierćfinale. Lider i obrońca tytułu GKS Katowice wybrał zgodnie z oczekiwaniami ósme w tabeli Zagłębie Sosnowiec. W historii polskiego hokeja obronić trzy razy z rzędu (lub więcej) mistrzostwo kraju udało się tylko ośmiu klubom. Ostatnim zespołem był GKS Tychy, który dokonał tej sztuki w latach 2018-2020, z tym, że ostatni tytuł tyszanie tytuł otrzymali bez rozgrywania play-offów, ze względu na covid-19. Wcześniej uczyniła to Unia Oświęcim, która tytuły mistrzowskie zdobywała przez siedem lat z rzędu (1998-2004). Poza GKS-em Tychy, Unią to osiągnięcie mają na swoim koncie także Podhale Nowy Targ (dwukrotnie), Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec, Legia, Warszawa, Cracovia i AZS Warszawa.

Zdecydowanym faworytem w tej rywalizacji będą katowiczanie i tutaj nie przewiduję aby rywalizacja trwała dłużej niż cztery lub pięć meczów. Jacek Płachta jest trenerem, który potrafi doskonale przygotować zespół do decydujących meczów. Wprawdzie ostatnie spotkania ligowe, które zostały rozegrane po przerwie reprezentacyjnej w wykonaniu obrońców tytułu nie zachwycały, ale wydaje się, że mając już praktycznie zapewnione pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, główny nacisk był położony na „złapanie” świeżości, czego brakowało liderom GieKSy (Pasiutowi, Fraszce podczas turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Kluczowym było odbudowanie formy na te decydujące mecze bramkarza Johna Murraya, który ostatnio zmagał się z urazem ręki.

Katowiczanie w sezonie zasadniczym wygrali wszystkie pięć spotkań z Zagłębiem. Obie ekipy zmierzyły się ze sobą na tym samym etapie fazy play-off w zeszłym sezonie i tę rywalizację wygrała GieKSa 4:1. Warto wspomnieć, że wówczas drużyna GKS-u przystępowała do fazy pucharowej z dopiero czwartego miejsca, a i tak zdołała obronić tytuł.

Zagłębie swojej szansy, może nawet nie tyle na wyeliminowanie swojego rywala, co na przedłużenie rywalizacji ćwierćfinałowej powyżej czterech meczów, będzie upatrywała w osobie Patrika Spěšnego. Czeski bramkarz jest w stanie przeciwstawić się obrońcy tytułu, ale nie na tyle, aby był w stanie go wyeliminować. Zagłębie wprawdzie ma w składzie najlepszego strzelca ligi Patryka Krężołka (22 gole wspólnie z Danielem Olssonem Trkulją z Unii Oświęcim), ale niestety poza nim próżno szukać strzeleckich armat w ekipie Sosnowca i to będzie za mało, na wyeliminowanie GKS-u.

 

Unia Oświęcim (2) – Cracovia (6) (typ: 4:0)

Drugi po sezonie zasadniczym zespół Re Plast Unii Oświęcim skorzystał z możliwości wyboru swojego przeciwnika w ćwierćfinale i zamiast zmierzyć się z szóstym po sezonie zasadniczym Podhalem Nowy Targ, postawiono na Cracovię. Tak czy owak w tej parze czekają nas derby Małopolski i zapewne duże emocje. W Oświęcimiu nie ukrywają, że marzą o mistrzowskim tytule, na który czekają już dwadzieścia lat. I właśnie Unia, obok GKS-u Tychy, wydaje się być najgroźniejszym rywalem GKS-u Katowice w rywalizacji o mistrzostwo Polski.

Zmiana wyboru przeciwnika może okazać się złym pomysłem, ale nie na tyle dużym, aby nie awansować do półfinału. Unia dysponuje znakomitą jakością w ataku (uważam, że nawet lepszą od GKS-u Katowice). Świadczy o tym fakt, że to Oświęcimianie strzelili najwięcej goli w sezonie zasadniczym. Kluczowymi zawodnikami nie tylko w rywalizacji przeciwko Cracovii, ale i w ewentualnych kolejnych dwóch etapach fazy pucharowej będzie trójka szwedzkich zawodników: bramkarz Linus Lundin, obrońca Carl Ackered i napastnik Daniel Olsson Trkulja. Swoje w ataku zrobi Ukrainiec Adriej Deniskin oraz Krystian Dziubiński, od którego będzie też dużo zależało w kwestii bycia liderem szatni. Moim zdaniem największym problemem Unii może okazać się jedynie… trener Nik Zupančič. To od niego będzie zależało zbudowanie optymalnej formy na te decydujące mecze. Ten zespół ma wielkie umiejętności oraz potencjał, ale to trener odpowiada za przygotowanie drużyny do najważniejszej części sezonu.

Cracovia na tytuł mistrzowski czeka już siódmy sezon. W 2017 roku „Pasy” do złotego medalu poprowadził świetnie dysponowany w fazie pucharowej Rafał Radziszewski. Krakowianie dwa lata temu grali w finale, przegrywając walkę o złoto z GKS-em Katowice. Wówczas świetnie w decydujących meczach bronił Dienis Pieriewozczikow. Piszę o tym nieprzypadkowo, bo właśnie obsada tej kluczowej pozycji, jaką jest bramkarz, jest największa piętą achillesową Cracovii. W sezonie zasadniczym przeciętnie spisywał się Czech Filip Krasanovský, a sprowadzony w końcówce okienka transferowego Kanadyjczyk Mat Robson nie wydaje się być bramkarzem, który będzie w stanie zatrzymać tak mocnego rywala jakim jest Unia.

GKS Tychy (3) – Podhale Nowy Targ (7) (typ: 4:0)

GKS Tychy zajął trzecie miejsce w sezonie zasadniczym, ale to właśnie ten zespół może okazać się czarnym koniem obecnego sezonu. Władze GKS-u zagrały pokerowo przed meczem o Superpuchar Polski zwalniając Andrieja Sidorienkę, a w jego miejsce zatrudniając Pekkę Tirkkonena. Fin dysponował bogatym CV, w zeszłym sezonie wywalczył wicemistrzostwo Danii. Pod jego wodzą Tyszanie zdobyli Superpuchar i Puchar Polski. Teraz przed nim najważniejszy test i właśnie w nim będzie miał okazję pokazać swój warsztat. GKS ma skład na finał, ale trzeba go umiejętnie zestawić, „oszlifować” i przygotować do decydujących spotkań. Najważniejszym pytaniem jest czy Alan Łyszczarczyk zdąży wrócić do pełni sił z powodu urazu z jakim się zmagał w ostatnim czasie. Nawet gdyby nie był jeszcze w optymalnej dyspozycji, to akurat to i tak wystarczy, aby pokonać Podhale. Tyszanie dysponują ogromnym potencjałem w ataku, ale bardzo ważna, jeśli nie kluczowa, będzie postawa na lodzie Filipa Komorskiego, Romana Ráca  i Radosława Galanta. Jeśli wykorzystają swoje atuty, to w przypadku awansu do półfinału czy finału, ich gra będzie miała bardzo duże znaczenie dla GKS-u.

W przypadku Podhala próżno szukać elementów, które mogą przesądzić o wyeliminowaniu tyszan z walki o medale mistrzostw Polski. Zawirowania w funkcjonowaniu klubu, opóźnienia w wypłatach – to wszystko przełożyło się na wyniki i miejsce w tabeli klubu z Nowego Targu. Na sześć meczów po przerwie reprezentacyjnej Podhale wygrało tylko dwa – z najsłabszym w lidze STS-em Sanok i po rzutach karnych w ostatniej kolejce z JKS GKS-em Jastrzębie. Kiedy nowotarżanie w 2010 roku zdobywali ostatnie mistrzostwo Polski, to poza Czechami Františkiem Bakrlíkiem, Milanem Baranykiem liderami tego zespołu byli w większości wychowankowie z Krzysztofem Zborowskim kapitalnie spisującym się w bramce. Teraz takim zawodnikiem na pewno jest Patryk Wronka oraz zmagający się z kontuzjami Damian Kapica, ale to za mało, aby Podhale pokazało w starciu z GKS-em swój góralski charakter. Póki co nie dają „Szarotkom” tej jakości zarówno Michael Cichy, jak i Alex Szczechura, choć obaj mają duży potencjał. Nowotarżanom ambicji na pewno nie zabraknie, ale na tak dysponowanego przeciwnika to nie wystarczy.

JKH GKS Jastrzębie (4) – KH Toruń (5) (typ: 4:2)

Będzie to najbardziej zacięta rywalizacja w ćwierćfinale i rozstrzygnięcie w tej parze zapadnie być może w sześciu, a nawet siedmiu meczach. Jest kilka czynników, które będą miały wpływ na tę rywalizację. Nie chodzi tutaj tylko o czynniki czysto sportowe, ale również geograficzne. Oba miasta oddzielone są od siebie o ponad 400 kilometrów, co przy krótkim czasie rozgrywania meczów i długich podróżach będzie miało znaczenie jeśli chodzi o regeneracje samych zawodników. Nie będzie to kluczowy czynnik, ale obaj trenerzy będą musieli na to zwrócić uwagę i coś z tym fantem zrobić. Gdyby doszło do siedmiu meczów, to Torunianie w tym czasie pokonają w autokarze ponad 2000 kilometrów, a Jastrzębianie przy sześciu lub siedmiu meczach – 1600 kilometrów. To bardzo dużo! Nie od dziś wiadomo, że w Jastrzębiu największym problemem jest solidna „jedynka” w bramce. Zarówno Maciej Miarka jak i Jakub Lackovič nie gwarantują stabilizacji między słupkami. Największym odkryciem tego sezonu może okazać się Miarka, dla którego jest to pierwszy sezon w dorosłym hokeju z taką duża liczbą rozegranych meczów. Jeżeli 23-latek zbuduje formę na fazę play-off, to Jastrzębianie z nim w bramce mogą zajść naprawdę daleko. Potencjał ma i teraz od niego zależy czy będzie go w stanie pokazać w pełnej okazałości. W Jastrzębiu próżno szukać wielkich gwiazd, ale siła tej drużyny opierać się będzie na weteranach w postaci Macieja Urbanowicza, Rastislava Špirki i Marcina Kolusza. Plus skuteczność i umiejętny przegląd pola w wykonaniu Dominika Pasia i Filipa Starzyńskiego. Czy to wystarczy? Na torunian być może, ale w półfinale te armaty mogą nie wystarczyć, na pokonanie kolejnego etapu.

Najpierw jednak trzeba się skupić na wyeliminowaniu podopiecznych Juhy Nurminena. Torunianie bardzo wyraźnie sygnalizują zwyżkę formy, która przyszła w optymalnym momencie. Teraz być może najważniejszym elementem w tej rywalizacji będą obaj trenerzy Róbert Kaláber i Juha Nurminen i ich pomysł na przygotowanie zespołów do fazy play-off. Z pięciu rozegranych meczów po przerwie reprezentacyjnej Torunianie przegrali tylko dwa razy – po rzutach karnych z Zagłębiem Sosnowiec oraz z GKS-em Tychy 2:5. W tym czasie wysoko wygrali w Sanoku (7:0) i zaskakująco gładko pokonali u siebie kolejno GKS Katowice (4:1) i Unię Oświęcim 5:2. Dzięki tej ostatniej wygranej rzutem na taśmę wyprzedzili w tabeli Cracovię i dzięki uniknęli w ćwierćfinale trafienia na Unię lub GKS-u Tychy. Nieźle do ekipy z Torunia wkomponował się bramkarz Julius Pohjanoksa, który będzie na pewno mocną ostoją bloku defensywnego KH. Bardziej od Mikałaja Sytego stawiam na skuteczność i umiejętność kreowania gry ofensywnej w wykonaniu Rusłana Baszyrowa oraz obu napastnik z Łotwy – Daniły Larionovsa i Denisa Fjodorovsa. Stawiam na awans zespołu JKH GKS Jastrzębie, ale nie wykluczam w tej parze niespodzianki.


Grzegorz Wojtowicz (Polska Agencja Prasowa): 

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec (typ 4:1)

Obrońcy tytułu  są zdecydowanym faworytem, ale mam wrażenie, że nie przejdą tej przeszkody tak zupełnie bezproblemowo. Zagłębie może wygrać jeden mecz albo w którymś się bardzo mocno postawić katowiczanom.

Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia (typ 4:2)

Unia wygrała Cracovię, choć według tabeli powinna grać z Podhalem. To nakłada dodatkową presję. W ostatnich czterech meczach oświęcimianie strzelili Cracovii 29 goli i to chyba przesądziło o wyborze. Jeśli ta seria ma być wyrównana, to trener Rudolf Roháček musi trafić z wyborem bramkarza. Ostatnio testował formę trzech bramkarz Matthew Robsona. Łukasza Hebdy i Filipa Krasanovskiego. Żaden z nich nie zachwycał. Mimo wszystko mam wrażenie, że Cracovia dla Unii będzie trudniejszym rywalem niż w sezonie zasadniczym.

GKS Tychy – PZU Podhale Nowy Targ (typ 4:1)

Mecze będą wyrównane, ale tyszanie mają lepszy i bardziej wyrównany skład. To powinno przesądzić o stosunkowo łatwym zwycięstwie ich w tej serii.

JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń (typ 4:3)

Rywalizacja pomiędzy czwartą i piątą drużyna zazwyczaj powinna być najbardziej wyrówna. Tak też powinno być w tym przypadku. Spodziewam się 7-meczowej serii i zaciętej walki w każdym ze spotkań. Stawiam na JKH, ale może torunianie przełamią w końcu barierę ćwierćfinału?

 

Patryk Rokicki (TVP Sport): 


GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec (typ 4:0)

Oczywiście zdecydowanym faworytem tej rywalizacji są mistrzowie Polski, którzy w każdej formacji górują nad sosnowiczanami. Powinni awansować w czterech meczach, ale na pewno nie będą to cztery "spacerki". Zagłębie zwłaszcza w ostatniej fazie rozgrywek bardzo mi się podobało, a korona króla strzelców dla Patryka Krężołka to naprawdę imponujące osiągnięcie.

Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia (typ 4:2)

Muszę przyznać, że nie zdziwiła mnie decyzja decyzja Unii o wyborze przeciwnika play-off, bo choćby ostatni mecz pewnie wygrany w Krakowie 7:3, może ją tłumaczyć. Comarch Cracovia już nie jest tą pogubioną drużyną, która jeszcze niedawno seryjnie przegrywała mecze. Nie jest jednak w mojej ocenie na tyle mocna, by wygrać całą serię z Unią, która ma za sobą bardzo udany sezon regularny.

GKS Tychy – PZU Podhale Nowy Targ (typ 4:1)

Pośrednio dzięki decyzji Unii powstała bardzo ciekawa play-offowa para, która może obfitować w dogrywki i rzuty karne. Niech nikogo nie zmyli siódme miejsce Podhala na koniec sezonu regularnego. Wystarczy popatrzeć na skład "Szarotek" i wszystko powinno być jasne. Gdyby nie liczne kontuzje kluczowych zawodników, to nowotarżanie według mnie byliby w pierwszej czwórce. Z kolei tyszanie od momentu przejęcia zespołu przez Tirrkonena są naprawdę klasowym zespołem, a mając ponownie w składzie lidera Alana Łyszczarczyka mogą zajść nawet do wielkiego finału.

JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń (typ 4:3)

Rywalizacja "czwórki" z "piątką" najbardziej elektryzuje kibiców na poziomie ćwierćfinałów. Nie inaczej zapowiada się w tym sezonie, bo seria jastrzębian z torunianami wygląda mi na siedmiomeczową z lekkim wskazaniem na drużynę z Górnego Śląska. Zespół z Grodu Kopernika zaimponowała pod koniec sezonu regularnego, gdy dzięki świetnej grze wyprzedziła w końcowej tabeli zarówno Comarch Cracovię i PZU Podhale. Torunianie są na fali, ale jastrzębianie to doświadczony zespół, który tę falę jest w stanie zatrzymać.

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
  • m1chas: Kamil Sadłocha witamy w cracovi
  • Andrzejek111: Oficjalne strony klubowe nie potwierdzają.
  • Simonn23: Odkąd było info że Sadłocha idzie do "niedocenianego projektu", to było pewne że Cracovia
  • narut: wczoraj poszło naszym jak poszło, dla nas kibiców też niezły ciężar, niemniej trzeba o tym meczu szybko zapomnieć i walczyć dalej, nawet o jak najkorzystniejsze wrażenie po tych mistrzostwach, to też będzie coś, jakiś kapitał na przyszłość (!)
  • Młodziutki: Jakimi Polaki będzie grała Unia ?
  • Młodziutki: Prusak ? Łukawski ?
  • Młodziutki: Dziadek Kowalówka ?
  • Młodziutki: Czas leci a nic nie wiadomo
  • Jamer: Młodziutki: Kilka dni cierpliwości i będziesz zadowolony… :)
  • Paskal79: Jamer co tam ? ,z Polakami będzie ciężko i to bardzo....przynajmniej nowymi ,masz jakieś newsy?
  • Jamer: Paskal79: Niestety nie wszystko idzie po Naszej myśli… będą straty w zawodnikach… z Polakami ciężkie rozmowy ( KASA ) ale dwóch nowych powinno być… myśle że zaraz po MŚ… nowi zagraniczni kwestia dni… najbliżej SWE…
  • Jamer: Ból Zarządu jest taki że każdy chce grać ważna role w zespole… najlepiej w pierwszej piątce :)
  • Jamer: Za łatwo odpuszczamy swoich Polaków…
  • Jamer: Dla dobrego dnia: Maanam - Szare miraże :)
  • Paskal79: Jamer wiem wiem i to dużo, pisać tak za bardzo nie mogę....ale potwierzde że,Polakami będzie ciężko!, i najbliżej są 🇸🇪,jak n teraz to z podstawowych zawodników to odejdzie 4-5 w sensie ciężkie rozmowy są a odejdzie na pewno dwóch...
  • Paskal79: Wiem że jeden dwóch Polaków wystraszyło się rywalizacji i że będą grać w 4 piątce i poszli do innego klubu lub pójdą....
  • Jamer: Paskal79: Ja też staram się pisać ogólnikowo i nie wprost chociaż chciałbym… :) Ostatnio napisałem za dużo i dostałem żółta kartkę… Potwierdzam że skład ( na papierze ) będzie mocniejszy…
  • Arma: Jednak się nie ucieszył z pozostania Zupy, no mosz
  • Oświęcimianin_23: Jamer, D.W. czy K.S. do Pasów?:)
  • Oświęcimianin_23: A może A.P.?
  • bartolexx: Wiadomo co z Diukovem i Jakobsonsem
  • Marios91: Może Michał Kusak by do nas przyszedł, młody perspektywiczny, w dodatku wychowanek, a w dodatku potrzebujemy młodzieżowca
  • Marios91: wybaczcie za powtórzenie
  • Paskal79: No Diukovem Jakopson rozmowy trwają.....
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy..
  • emeryt: ciekawe czy zostanie Adrian Prusak,moim zdaniem bardzo niedoceniany grajek-zadaniowiec...zawsze ambitny i dynamiczny,do presowania rywala jak znalazł...ale ja sie tam nie znam ,ja jeno tylko zwykły celebryta z sb
  • J_Ruutu: A baba z targu pojechała na elitę.
  • emeryt: Rucie dokładnie,babsko ma swoje stoisko z przekąskami
  • emeryt: jak bedziesz to powiedz że od eme to dostaniej cos specjalnego spod lady
  • Młodziutki: Ciężko będzie obronić tytuł mistrza bo nie mamy Polaków którzy coś grają a my niestety średniaków a Polacy muszą być w składzie
  • Młodziutki: Mam nadzieję że D.P. Przyjdzie
  • emeryt: trzeba dbać tych których sie ma...albo sobie wyszkolić
  • WojtekOSW46: Niech Beza składa wniosek o obywatelstwo
  • narut: ciekawe jak dzisiaj Łotysze się zaprezentują, dla nich, jak i zresztą dla Niemców to mecz o 6 punktów. Może być bardzo bardzo ciekawe spotkanie. Trzymam za Łotyszy
  • narut: obie drużyny biją się o 1/4.. i mają coś do udowodnienia po średnim dla każdej z nich starcie
  • narut: a tak poza wszystkim - to nasza rep. najwyraźniej lubi grać z drużynami poradzieckimi, dlatego, o ile sił do tego czasu starczy, jest nadzieja w meczu z Kazachstanem, co złego to to, że na ten moment to my będziemy musieli od początku ich atakować..
  • Paskal79: D.P wątpię
  • Paskal79: Myślę że Prusak zostanie.....
  • uniaosw: A może P.Z lub K.W 🤪
  • narut: ciekawe czy dzisiejszy mecz się odbędzie.. zamach na Fico, premiera Słowacji miał miejsce, jest podobno ciężko ranny..
  • uniaosw: K.M widziany na finale PO u nas tik tak
  • emeryt: nawet stał w boksie u boku Pana Surykatki
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe