Kusak i Ślusarczyk z ligowymi bramkami

Za nami 15. kolejka czeskiej ekstraligi juniorów. Ta seria meczów powiększyła dorobek bramkowy Michała Kusaka (na zdjęciu) i Jakuba Ślusarczyka.

W grupie zachodniej Czeskie Budziejowice podejmowały ekipę z Pilzna, któremu pali się grunt pod nogami, a runda zwycięzców oddala się coraz bardziej. To z kolei nie grozi ekipie Kusaka, która stopniowo przybliża się do fotelu lidera, do którego tracą już tylko dwa „oczka”.

Nic więc dziwnego, że przez większość spotkania żadna z drużyn nie chciała się przesadnie odkrywać. Na pierwsze trafienie przyszło poczekać aż do 54. minuty. Wówczas bramkarza gości zaskoczył Humeník, a na 22 sekundy przed końcem meczu, zwycięstwo przypieczętował Kusak.

Dodajmy, że ma on już na swoim koncie 8 punktów za 2 bramki oraz 6 asyst w 11 spotkaniach.

– Mecz był bardzo wymagający, czego się spodziewaliśmy, bo wraz z drużyną z Pilzna przyjechali również chłopacy, którzy do tej pory grali w seniorach, jednak my graliśmy swój agresywny hokej i udało nam się zasłużenie wygrać. Bardzo nas to zwycięstwo cieszy – przyznał Michał Kusak.

HC Motor Czeskie Budziejowice U20 - HC Skoda Pilzno U20 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
1:0 - Humeník - Pitel (53:41),
2:0 - Kusak - Pitel, Placek (59:38)

 

Równie dobrą sytuację mają HC Vitkovice, które gonią drugi HC Oceláři Trzyniec, do którego tracą już tylko jeden punkt. Z kolei do lidera tracą cztery„oczka”. Zlin natomiast zamyka ligową tabelę.

Mimo sporej różnicy, to Zlin pierwszy narzucił swoje zasady i już po 308 sekundach meczu prowadzili dwiema bramkami. To były jednak ostatnie gole, jakie udało się zdobyć gospodarzom w tym starciu. Później do głosu doszła ekipa Ślusarczyka, która systematycznie punktowała swoich rywali, zaprzestając na siedmiu trafieniach.

Po tej konfrontacji dorobek Polaka to 14 spotkań, w których 16-krotnie wpisywał się do protokołu meczowego jako strzelec 9 bramek i autor 7 asyst.

– Wydaję mi się, że słabsze początki to chyba klasyka każdego naszego meczu, potem następuje przespanie drugiej tercji i obudzenie się w trzeciej. Nie możemy sobie pozwolić na taką grę, ponieważ jeśli takie słabsze początki będą miały miejsce cały czas, to w końcu przyjdzie kryzys strzelecki lub przeciwnik strzeli więcej niż dwa-trzy gole i już nie musi nam się tak łatwo wstawać z kolan, jak do tej pory. Największym pozytywem meczu są - tak samo jak w poprzednich meczach - strzelone bramki. Tracimy niewiele, a strzelamy sporo. To cieszy, ale musimy być o wiele bardziej zdyscyplinowani i pokorni. Wydaję mi się, że zamiast meczu w kratkę cieszyłby nas oraz naszych trenerów mecz, w którym gramy jednostajnie, nie pozwalamy sobie na słabsze momenty w chwilach, w których prowadzimy dwoma lub jedną bramką. Potrzebujemy zachować zimne głowy. To cechuje najlepsze drużyny. Wierzę, że w dalszej części sezonu się to poprawi, choć uważam, że ostatnio możemy być zadowoleni z punktów, które zbieramy jako drużyna – skomentował to starcie Jakub Ślusarczyk.

HC Berani Zlin U20 - HC Vitkovice Ridera U20 2:7 (2:3, 0:1, 0:3)
1:0 - Nekvapil (02:48, 4/5),
2:0 - Pilát - Klimek, Čechmánek (05:08),
2:1 - Vehovský - Chlán, Kalandra (11:07),
2:2 - Milata - Chlán, Vehovský (14:16, 5/4),
2:3 - Vehovský (19:00),
2:4 - Vehovský - Zapletal, Chlán (27:05),
2:5 - Saxa - Milata, Kosina (43:53),
2:6 - Ślusarczyk - Štiak, Tobola (51:18),
2:7 - Muroň - Kosina, Saxa (58:23)