Już dziś inauguracja NHL! Wielka zapowiedź nadchodzącego sezonu
Już za kilka godzin starcie Philadelphia Flyers z Pittsburgh Penguins zainauguruje nowy sezon NHL. Bezprecedensowy, bowiem faza zasadnicza będzie liczyła zaledwie 56 kolejek, a drużyny będą się mierzyły ze sobą tylko wyłącznie w obrębie swoich dywizji. Z tej okazji przygotowaliśmy nasze prognozy oraz typy bukmacherskie.
Scotia North Division – Dywizja Północna
Dywizja Północna to grupa, którą powinien zainteresować się każdy fan kanadyjskiego hokeja, bowiem zrzesza ona wyłącznie drużyny z Kraju Klonowego Liścia. To także jedyna dywizja, w której ulokowano siedem zespołów, w momencie kiedy w każdym innym „koszyku” znalazło się po osiem ekip. Eksperci zgodnym głosem wieszczą sukces Toronto Maple Leafs, choć złośliwi mówią, iż jest to ekipa hokejowych „emerytów”. Bezpieczny przyczółek znaleźli tu chociażby Joe Thornton, Zach Bogosian czy Wayne Simmonds, którzy jeszcze kilka lat temu należeli do wyróżniających się zawodników ligi, lecz dziś nie imponują już taką formą. Najbardziej bolesna wydaje się być strata Kasperiego Kapanena, którego oddano do Pittsburgha, gdzie będzie kontynuował swą dobrze zapowiadającą się karierę. Niemniej, Auston Matthews, John Tavares czy Mitchell Marner mogą w pojedynkę zapewnić sukces. Na podobnym poziomie kształtują się szanse Vancouver Canucks oraz Edmonton Oilers. Jako najpoważniejsze wzmocnienie klubu z orką w logo, zapowiada się zakontraktowanie Nathana Schmidta, który bronił barw Vegas Golden Knights w każdym ich dotychczasowym sezonie w NHL. Boleśnie mogą odczuć natomiast stratę Jacoba Markströma, jednego z najlepszych golkiperów w zeszłym sezonie. Szwedzki bramkarz przeprowadził się do Calgary. Żadnych gwałtownych ruchów nie dokonano w Edmonton. Warto odnotować, że do NHL po blisko dwóch latach powraca Jesse Puljujärvi – numer 4. Draftu 2016, który do dziś nie potwierdził swojego potencjału. Na znacznie lepszy sezon liczy Tyson Barrie, natomiast pozyskanie Dominika Kahuna, który inkasuje poniżej miliona dolarów za rok gry, wydaje się być dobrą okazją zważywszy na jego solidną produktywność. Mając z przodu takie nazwiska jak Connor McDavid czy Leon Draisaitl, hańbą byłoby nie awansować do play-offów. Canadiens będą chcieli sprawić niespodziankę, lecz mało kto daje większe szanse Flames, Jets i „Senatorom”. W stolicy Kanady spodziewają się chudszego roku, lecz warto mieć ten zespół na uwadze, bowiem ich projekt zapowiada się niezwykle interesująco w przekroju kilku następnych kampanii.
Typ: Vancouver Canucks – więcej punktów w sezonie regularnym niż Calgary Flames.
Kurs: 2,00.
(KLIKNIJ TUTAJ aby zagrać powyższy TYP i skorzystać ze zwrotu za pierwszy kupon do 155 zł!)
MassMutual East Division – Dywizja Wschodnia
Eksperci są zgodni – punkty w Dywizji Wschodniej będą najcięższym kawałkiem chleba w całej lidze. Philadelphia Flyers, Boston Bruins, dwa teamy z Nowego Jorku, Pittsburgh Penguins – każda z tych ekip ostrzy sobie zęby nie tylko na lokalny triumf, lecz sięgnięcie po Puchar Stanleya. Na ten moment outsiderami wydają się być jedynie drużyny z Buffalo i New Jersey. Alan Vigneault, szkoleniowiec Flyers, może pochwalić się jednym z najbardziej zbalansowanych ataków w całej lidze, gdzie każda z linii ofensywnych stwarza równomierne zagrożenie przez 60 minut meczu. Spory niepokój mogą odczuwać w Bostonie – absencja David Pastrňák i Brada Marchanda w najbliższym czasie może odbić się negatywnie na wynikach osiąganych przez Bruins. Wszyscy są także ciekawi, jak „Niedźwiadki” poradzą sobie bez Toreya Kruga i Zdena Cháry. Sporą zagadką pozostaje również dyspozycja Tuukki Raska, który wycofał się z udziału w fazie play-off z powodu poważnych problemów zdrowotnych jego córki. W stolicy Stanów Zjednoczonych nie lada wyzwanie spoczywa na barkach Ilji Samsonowa, „osieroconego” po odejściu Bradena Holtby’ego. Rosjanin miał mieć najpierw godnego zmiennika w osobie Henrika Lundqvista, lecz kiedy tego dotknęły problemy kardiologiczne, jako zastępcę pozyskano Craiga Andersona, a więc bramkarza… o rok starszego niż i tak wiekowy już „Król Henryk”. Czy Amerykanin podoła temu wyzwaniu? Kibice mają słuszne obawy. Na Long Island natomiast będą chcieli pójść za ciosem i potwierdzić, że dobry wynik w ostatnich bojach w Pucharze Stanleya nie był dziełem przypadku. Barry Trotz będzie miał w tym roku nieco mniejsze pole manewru w defensywie, najważniejsze jest jednak, że udało dojść się do porozumienia z Mathewem Barzalem. Każdy liczy także na eksplozję talentu Ilji Sorokina, który notował nieziemskie statystyki w KHL. W niebiesko-biało-czerwonej części Nowego Jorku zakończyła się era Henrika Lundqvista, kibice natomiast oczekują objawienia się Alexisa Lafrenière’a – tegorocznej draftowej jedynki, która ma poprowadzić Rangersów do sukcesów. Porównywany jest on między innymi do Sidneya Crosby’ego, odpowiedzialnego w głównej mierze za wyniki Pittsburgh Penguins. Ostatnie zmiany kadrowe „Pingwinów” nie podniosły raczej jakości zespołu. Crosby i Małkin nie będą już młodsi, choć przed Kapanenem jeszcze sporo lat grania i sporo potencjału do wykorzystania. W każdym razie, strata Patrica Hörnqvista, a także niezbyt udane wzmocnienia w ostatnich dniach okienka transferowego (podziękowano chociażby Sheary’emu czy Marleau) w zeszłym sezonie nie zapowiadają nagłego wzrostu szans na sukces. W Buffalo odżyła natomiast nadzieja na awans do play-offów. Jack Eichel i Taylor Hall mogą stać się bożyszczami kibiców, a o wszystkim zadecyduje przyszły sezon. Potencjału ofensywnego brakuje natomiast w New Jersey, choć zapewne niejeden napastnik na własnej skórze boleśnie odczucia starcia z P.K. Subbanem (czy stać go na powrót na najwyższy poziom?) i Ryanem Murrayem.
Typ: New York Islanders awansuje do play-offów – tak.
Kurs: 2,00.
(KLIKNIJ TUTAJ aby zagrać powyższy TYP i skorzystać ze zwrotu za pierwszy kupon do 155 zł!)
Discover Central Division – Dywizja Centralna
Dywizja ubiegłorocznego zdobywcy Pucharu Stanleya, a więc faworyt do zajęcia pierwszego miejsca może być tylko jeden. Plany Lightning może pokrzyżować jednak kontuzja Nikity Kuczerowa, a wobec niej wielu liczy, że czarnym koniem mogą okazać się hokeiści Carolina Hurricanes, mogący pochwalić się należytym balansem w każdej formacji. Kosmetyczne zmiany dotknęły także Nashville Predators, a jak wiadomo – lepsze jest wrogiem dobrego. John Tortorella znalazł już zapewne sposób jak wkomponować do składu Blue Jackets Maxa Domiego i Mikko Koivu, ale czy uda mu się zatuszować stratę Ryana Murraya? Chicago Blackhawks zdaje się mieć dwa problemy, za to dobitnie komplikujące ich sytuację. Po pierwsze: najgorsza obsada bramki w całej lidze. Collin Delia i Malcolm Subban rozegrali łącznie… 83 mecze na poziomie NHL. Z takim zabezpieczeniem ciężko jest myśleć o poważnym wyniku. Po drugie: kontuzje przetrzebiły formacje ofensywne. Kirby Dach doznał urazu nadgarstka tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata Juniorów, Alexander Nylander musiał poddać się operacji, natomiast Jonathan Toews – kapitan zespołu – zmaga się z tajemniczymi dolegliwościami, które powodują osłabienie jego organizmu. Dallas Stars utarli nosa wyżej notowanym rywalom, awansując aż do finałowego boju o Puchar Stanleya. Również teraz nikt nie skreśla ich szans na sukces, bowiem przystępują do rozgrywek w niemalże niezmienionym składzie: ubożsi o Mattiasa Janmarka i Coreya Perry’ego, bogatsi natomiast o Juliusa Honkę, który podobnie jak jego rodak Jesse Puljujärvi, ponownie będzie chciał podbić amerykański hokej. Sukces „Panter” z Florydy wydaje się być uzależniony od tego, czy do najwyższej dyspozycji powróci Siergiej Bobrowski, nikt nie stawia za to w roli faworytów Detroit Red Wings, którzy podobnie jak Ottawa Senators, będą chcieli skupić się na rozwijaniu swoich młodych zawodników.
Typ: Chicago Blackhawks – poniżej 49,5 zdobytych punktów.
Kurs: 1,85
(KLIKNIJ TUTAJ aby zagrać powyższy TYP i skorzystać ze zwrotu za pierwszy kupon do 155 zł!)
Honda West Division – Dywizja Zachodnia
Zdaje się, że Dywizja Zachodnia będzie grupą dwóch prędkości, a także dwóch poważnych kandydatów do sięgnięcia po Puchar Stanleya. Zarówno Colorado Avalanche, jak i Vegas Golden Knights chcą potwierdzić swoje olbrzymie aspiracje, sięgając po najcenniejsze trofeum w świecie hokeja. Naszpikowany gwiazdami atak „Lawiny” będzie chciał udowodnić swą wyższość nad „Złotymi Rycerzami”, którzy od początku swojej przygody w NHL nie schodzą poniżej bardzo wysokiego poziomu. Zdaje się, że jedyną ekipą, będącą w stanie pomieszać im szyki będzie St. Louis Blues, a więc zdobywcy Pucharu Stanleya sprzed dwóch lat. Dokonali oni małej wymiany pokoleniowej, bowiem łyżwy na kołku zawiesili Alexander Steen oraz Jay Bouwmeester. Do Vegas odszedł także Alex Pietrangelo, a więc kluczowy obrońca zespołu. W jego buty będzie chciał wejść Torey Krug, choć nie da się ukryć, że filigranowy defensor to gracz o zupełnie innych walorach. Nieco niżej stoją notowania Minnesota Wild, gdzie okazję do debiutu w NHL po fantastycznej grze w KHL otrzyma Kiriłł Kaprizow. Oni także odmłodzili skład, żegnając się z Mikko Koivu, Devanem Dubnykiem czy Erikiem Staalem. Nikt nie daje za to większych szans na ostateczny triumf Anaheim Ducks, Arizona Coyotes, L.A. Kings czy San Jose Sharks, które wydają się być nie tylko najgorsze w swojej dywizji, ale być może nawet całej lidze. Paradoksalnie, to między nimi może rozegrać się najciekawsza walka o miejsce premiowane awansem do fazy play-off.
Typ: Zwycięzca – Colorado Avalanche.
Kurs: 2,48.
(KLIKNIJ TUTAJ aby zagrać powyższy TYP i skorzystać ze zwrotu za pierwszy kupon do 155 zł!)
Komentarze