Hokej.net Logo

Fraszko: Musieliśmy to zrobić przed tak wspaniałą publicznością

Bartosz Fraszko, napastnik GKS Katowice (Foto: Klaudia Baron)
Bartosz Fraszko, napastnik GKS Katowice (Foto: Klaudia Baron)

Jednym z bohaterów piątego spotkania GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec był Bartosz Fraszko. To właśnie trafienie 28-letniego napastnika pozwoliło mistrzom Polski przełamać opór sosnowieckiej defensywy i sprawiło, że w „Satelicie” nastąpił wybuch radości. W krótkiej rozmowie z katowickim napastnikiem podsumowaliśmy ostatnią wygraną oraz porozmawialiśmy o trudach walki play-off.

HOKEJ.NET: – Odnosicie zwycięstwo w piątym, niezwykle istotnym dla losów rywalizacji, spotkaniu. Ponad 45 minut nie potrafiliście znaleźć sposobu, aby pokonać Patrika Spěšnego. Miałeś okazję osobiście przekonać się o dobrej dyspozycji Patrika, gdy po Twoich strzałach skutecznie i efektownie zamykał krótki słupek.

Bartosz Fraszko: – Patrik to mój bardzo dobry kolega. Chciałem go pokonać, szczególnie, że graliśmy u siebie w bardzo ważnym meczu. Przez długi okres się to nie udawało i trzeba mu oddać, że dzisiaj wybronił bardzo dużo sytuacji. Ale byliśmy cierpliwi cały mecz i w końcu udowodniliśmy, że potrafimy te bramki strzelać.

Wspomniałeś, że sporą lekcją cierpliwości było dla was to spotkanie. Mając na uwadze okoliczności ostatnich minut spotkania w Sosnowcu, wraz z każdą minutą, kiedy nie udawało się zdobyć bramki, odczuwaliście rosnące ciśnienie i presję po waszej stronie?

– Wydaje mi się, że nie. To był piąty mecz przeciwko Zagłębiu, więc wiedzieliśmy z czym się musimy liczyć. Parliśmy cały czas do przodu, nie patrzyliśmy na to co za nami, bo było tak naprawdę 2:2 w serii, więc rozpoczynaliśmy od zera. A dzisiaj przed tak wspaniałą publicznością, jak tutaj w Katowicach od samego początku, musieliśmy to zrobić i zrobiliśmy.

Byliście stroną, która wykazywała dzisiaj większą „kulturę gry”. Potrafiliście skutecznie utrzymywać krążek w tercji rywala i pozostawać w jego posiadaniu. Pięciokrotnie stawaliście przed możliwością gry w przewadze i choć dobrze się gra „kleiła” podczas ich trwania, to jednak zabrakło w tym elemencie liczb, które ostatecznie przecież rozstrzygają o losach spotkania. Jak na tym etapie sezonu można sobie pomóc, aby „odczarować” przewagi?

– Musimy nad tym popracować. Mamy parę przewag w każdym meczu i ich nie wykorzystujemy. To nie ma znaczenia, że ładnie prowadzimy krążek. Możemy nawet strzelić bramki po brzydkich akcjach, ale najważniejsze, aby one wpadały więc musimy jeszcze nad tym pracować. Wydaje mi się, że dzisiaj wyglądało to trochę lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale nadal bez bramek.

Twarda, play-offowa rywalizacja zbiera swoje żniwo. Po obu stronach są absencje, spowodowane urazami. W jaki sposób radzicie sobie z trudami fizyczności tego pojedynku?

– Cały sezon wiedzieliśmy, że play-offy to jest walka. Tak się złożyło, że w pierwszym meczu wypadło nam dwóch podstawowych obrońców. Na pewno ich brakuje, ale chłopacy którzy ich zastępują na pewno dają z siebie wszystko i zostawiają serce na lodzie, więc nie odczuwamy tego tak bardzo. Wiadomo, że są to istotni zawodnicy, ale taki jest właśnie hokej, takie są właśnie play-offy. Kontuzje się zdarzają, ale musimy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, tak jak to było dzisiaj i przygotowywać się na następy mecz w Sosnowcu.

Pozostał wam do zrobienia ostatni krok, aby zameldować się w półfinale. Rywalizacja wraca do Sosnowca, gdzie po tych dwóch pierwszych meczach wiecie już doskonale czego się spodziewać.

– Dokładnie tak, wiemy z czym to się wiąże. Wiemy jaka czeka nas tam atmosfera, na pewno będziemy walczyć od pierwszej minuty i chcemy dać radość naszym kibicom. Wiemy, że liczą na naszą lepszą grę. A gramy też dla kibiców, gramy dla samych siebie, dla klubu i miasta. Trzeba walczyć za GKS.

Rozmawiał: Mateusz Mrachacz

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe