Hokej.net Logo

EIHL: Oliver Paczkowski naszym „rodzynkiem” w wyspiarskiej ekstraklasie (WIDEO)

EIHL: Oliver Paczkowski naszym „rodzynkiem” w wyspiarskiej ekstraklasie (WIDEO)

Na początku poprzedniego sezonu trzy mecze w barwach Milton Keynes Lightning w brytyjskiej Elite League rozegrał Przemysław Odrobny, po czym w wyniku konfliktu z trenerem powrócił do kraju. Teraz znów mamy swojego reprezentanta w EIHL. Jest nim Oliver Paczkowski, który przeszedł z Comarch Cracovii do Dundee Stars.

Oprócz Odrobnego, jeszcze Mikołaj Łopuski i Tomasz Malasiński w ostatnich latach prezentowali swoje nieprzeciętne umiejętności na Wyspach, ale tylko nasz reprezentacyjny bramkarz dostąpił zaszczytu zadebiutowania na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej. Sezon wcześniej wraz z Łopuskim występowali w „Błyskawicy”, która właśnie szykowała się, aby zasilić szeregi EIHL. Malasiński natomiast przez kilka lat był prawdziwym bożyszczem Swindon Wildcats z EPIHL, czyli bezpośredniego zaplecza ekstraklasy.


Paczkowski urodził się w Montrealu. Posiada paszporty Kanady i Polski. Do kraju nad Wisłą przybył mając 16 lat powodowany ciekawością jak się gra w hokeja w ojczyźnie jego rodziców. Zakotwiczył w Sanoku, gdzie znalazł miejsce w juniorskiej drużynie UKS-u.


Chciałem zobaczyć, jak wygląda polski hokej i czy dam sobie w nim radę – powiedział wspominając tamtą decyzję po kilku latach. –Grałem w zespole juniorów Ciarko Sanok, z tą drużyną zdobyłem mistrzostwo Polski w tej kategorii wiekowej. Raz zagrałem w zespole seniorskim w ekstraklasie, akurat wtedy, kiedy w Sanoku występował Wojtek Wolski.


Swoją ciekawość polskim hokejem zaspokoił dość szybko, bowiem po roku był już na Słowacji, gdzie szlifował hokejowe rzemiosło w HK ŠKP Poprad. Spędził tam dwa sezony i doczekał się nawet debiutu w ekstraklasie w barwach pierwszej drużyny „Kozic”. Na tym poziomie zaliczył dwa spotkania, w których nie zdołał zdobyć punktu.


Słowacki trener Milan Skokan, który wcześniej trenował Ciarko Sanok, zaprosił mnie do Popradu, gdzie występowałem w zespole juniorów – opowiadał Paczkowski. –Dwa razy udało mi się zagrać w pierwszej drużynie seniorów. To było dla mnie duże wyróżnienie.


Stamtąd jego droga wiodła z powrotem do Polski, ale tym razem już prosto do hokeja seniorskiego, którego zasmakował przez trzy sezony w barwach Comarch Cracovii. To właśnie w „Pasach” zaliczył swoje największe dotychczasowe sukcesy, czyli dwukrotne wywalczenie mistrzostwa Polski. W tym okresie kariery zebrał również cenne doświadczenia w postaci gry przez dwa lata pod rząd w Hokejowej Lidze Mistrzów.


W PHL najlepszy okazał się dla niego sezon 2016/17, w którym w 29 meczach zdobył 5 goli i 3 asysty. W kolejnej kampanii zaliczył 3 trafienia oraz jedną asystę. To dorobek z 27 spotkań. W swoich debiutanckich rozgrywkach w PHL zdołał zaprezentować się 26 razy i uzbierać 3 „oczka” (1G + 2A).


Idolem Polaka, który hokejowego rzemiosła uczył się za wielką wodą jest jeden z najwybitniejszych graczy naszego globu, ale o dziwo nie Kanadyjczyk, czy Amerykanin, a Fin Patrik Laine, choć zanim do tego doszło numerem jeden jego rankingu był Rosjanin Aleksandr Owieczkin. Aby Paczkowski był w pełni usatysfakcjonowany, to młoda gwiazda fińskiego hokeja winna zamienić Winnipeg na Montreal i zasilić szeregi Canadiens.


Od dziecka kibicowałem grającemu w NHL zespołowi Montreal Canadiens, kilka razy dostąpiłem zaszczytu trenowania z zawodnikami tego klubu. Ligę NHL śledzę na bieżąco i oglądam w telewizji – informuje nasz rodak.


Biorąc pod uwagę styl gry w brytyjskiej EIHL, oparty bardzo silnie na wpływach kanadyjskich, wydaje się, że to wymarzone miejsce na Ziemi dla Paczkowskiego. To zawodnik, który nasiąknął za młodu twardą grą charakterystyczną dla „Klonowych Liści” i potrafił nabytą hardość niejednokrotnie udowodnić, tak jak to miało miejsce na przykład dwa lata temu w meczu z TatrySki Podhale Nowy Targ, gdy nie wystraszył się większego od siebie i cięższego o jakieś 15 kilogramów Białorusina Alaksandra Syreja. Obaj panowie stoczyli całkiem interesujący pojedynek pięściarski.


W jego kanadyjskim rozdziale hokejowego życia największy sukcesem okazało się mistrzostwo kraju w kategorii do lat 15, które wróżyło lepszy rozwój kariery niż przyniosły to kolejne lata.


Grałem w juniorskich i młodzieżowych zespołach w kilku klubach w Montrealu. Największe sukcesy odniosłem w Montreal Nationals. Zdobyliśmy mistrzostwo Kanady w kategorii 15-latków – wspomina utalentowany napastnik.


Choć wychowany na obczyźnie, Paczkowski świetnie radził sobie z językiem polskim od pierwszych chwil gdy zjawił się w kraju swoich przodków.


To zasługa rodziców, którzy zapisali mnie do polskiej szkoły. Wiele razy byłem w Polsce, mam dziadków w Olsztynie i Zamościu – wyjaśnił hokeista.


Teraz przed Paczkowskim nowe wyzwanie. Jak odnajdzie się w Wielkiej Brytanii? Być może przypomni sobie w szkockim Dundee najlepsze lata młodości na kanadyjskich taflach i wzorem swoich wczesno juniorskich sukcesów, zacznie kolekcjonować następne, ale już w dorosłym hokeju.


Dundee Stars prowadzeni są przez 32-letniego Omara Pachę. Podopieczni trenera pochodzącego z Quebecu są obecnie na 6. miejscu w tabeli Elite League z serią czterech wygranych z rzędu w ostatnich spotkaniach. W Wielkiej Brytanii tytuł mistrzowski przypada najlepszej drużynie po sezonie zasadniczym, a rozgrywki play-off nie decydują o najwyższych laurach. W Dundee Paczkowski spotka się ze swoim dobrym znajomym, z którym wspólnie grali w poprzednim sezonie. Jest nim 32-letni czeski defensor Petr Chaloupka.


To dobry, silny zawodnik, którego styl gry powinien odpowiadać temu, co dzieje się na naszych lodowiskach – powiedział o swoim najnowszym nabytku trener Pacha. –Mam nadzieję, że Oliver szybko zaaklimatyzuje się u nas i pokaże swoje nieprzeciętne umiejętności. To jeszcze wciąż młody zawodnik pełen entuzjazmu i energii. Myślę, że te cechy będą widoczne na lodzie. To cenne wzmocnienie naszego składu.


Chcę jak najszybciej pokazać drzemiący we mnie potencjał i posiadane umiejętności – to pierwsze słowa Polaka w nowym klubie. –Przychodzę z ligi, która jest odmienna stylowo od EIHL. Myślę, że to krok naprzód w mojej karierze. Wierzę, że nauczę się tutaj wiele nowych rzeczy. Zrobię wszystko, żeby pomóc „Gwiazdom” jako drużynie oraz moim nowym kolegom w szatni.

Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, stadion

Paczkowski zapytany został przez dziennikarza klubowej telewizji StarsTV o polską ligę, która wciąż nie jest dobrze znana Brytyjczykom. Paczkowski wskazał, że czas poświęcony na grę w tych rozgrywkach nie był stracony i stanowił dla niego źródło nauki.


Gra w polskiej lidze była bardzo cennym doświadczeniem, a zarazem wielką przygodą - stwierdził urodzony w Kanadzie napastnik.W PHL jest coraz więcej naprawdę dobrych zawodników, również z przeszłością na brytyjskich tafłach. W Polsce występowali na przykład Petr Kalus, czy Pawieł Worobiew. Mam świadomość, że PHL i EIHL to dwa różne światy, pełne różnic, ale nie boję się tego wyzwania, a o moich zaletach nie chcę mówić. Wolę zostawić to kibicom, żeby sami je dostrzegli, kiedy już będę na lodzie.


Przed zespołem z Dundee dwa spotkania ligowe w ten weekend. W sobotę na własnym lodowisku podejmują Manchester Storm, a dzień później udają się do Anglii na mecz z Coventry Blaze. Czekamy na dobre wieści z obozu „Gwiazd”.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
  • m1chas: Kamil Sadłocha witamy w cracovi
  • Andrzejek111: Oficjalne strony klubowe nie potwierdzają.
  • Simonn23: Odkąd było info że Sadłocha idzie do "niedocenianego projektu", to było pewne że Cracovia
  • narut: wczoraj poszło naszym jak poszło, dla nas kibiców też niezły ciężar, niemniej trzeba o tym meczu szybko zapomnieć i walczyć dalej, nawet o jak najkorzystniejsze wrażenie po tych mistrzostwach, to też będzie coś, jakiś kapitał na przyszłość (!)
  • Młodziutki: Jakimi Polaki będzie grała Unia ?
  • Młodziutki: Prusak ? Łukawski ?
  • Młodziutki: Dziadek Kowalówka ?
  • Młodziutki: Czas leci a nic nie wiadomo
  • Jamer: Młodziutki: Kilka dni cierpliwości i będziesz zadowolony… :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe