Bajon: W pierwszym i w drugim meczu nie pokazaliśmy nawet połowy naszych możliwości
BS Polonia Bytom wygrała swój drugi sparing przed startem sezonu 2022/23. W piątkowy wieczór niebiesko-czerwoni po raz drugi pokonali KS Katowice Naprzód Janów 5:3. – Mecz był bardzo chaotyczny, było bardzo dużo nieskładnych akcji – zaznaczył Piotr Bajon.
Bytomianie niemalże od samego początku meczu musieli gonić wynik, gdyż już po 184 sekundach Mateusza Kołodzieja pokonał Jakub Musioł.
– Wbrew pozorom dobrze weszliśmy w mecz. W kilku pierwszych zmianach zamknęliśmy Naprzód w jego tercji. Bramkę straciliśmy po biernej postawie całej piątki, kiedy to pozwoliliśmy w nieskończoność dobijać krążek pod bramką. Trudno mi wskazać przyczynę tej postawy. To są mecze sparingowe, więc może gdzieś mentalnie źle podeszliśmy do meczu – analizował Piotr Bajon.
Goście tuż na początku drugiej odsłony podwyższyli swoje prowadzenie. Później sytuacja uległa zmianie. Efekt był taki, że hokeiści Polonii w ciągu pięciu minut zdobyli trzy bramki.
– Mecz był bardzo chaotyczny, sporo było nieskładnych akcji. Mimo tego, że mieliśmy wizualną przewagę nic z tego nie wynikało, brakowało nam trochę pomysłu na grę. W końcówce drugiej tercji więcecj pojeździlśmy w tercji przeciwnika, szybciej zagraliśmy krążkiem i dzięki temu pojawiły się okazje bramkowe – przyznał 25-letni napastnik.
Bytomianie do tej pory rozegrali dwa sparingi, oba z Naprzodem Janów, które padły ich łupem (3:2 oraz 5:3). Nie zanosi się także na kolejny sparing przed inauguracyjnym meczem ligowym, który bytomianie rozegrają 4 września w Oświęcimiu. Początkowo mieli zmierzyć się dzień wcześniej z Cracovią, jednak to spotkanie zostało przełożone na 7 września.
– Wygraliśmy obydwa mecze kontrolne, ale styl, w jakim tego dokonaliśmy pozostawia wiele do życzenia. Myślę, że tak jak w pierwszym tak i w drugim meczu nie pokazaliśmy nawet połowy naszych możliwości. Brakuje nam jeszcze trochę, żeby dojść do optymalnej formy. Są to mecze sparingowe, więc nie mają one tak naprawdę żadnego znaczenia przed meczami o punkty, ale zawsze lepiej wejść w sezon mając z tyłu w głowie wygraną w sparingach – podsumował wychowanek Polonii.
Komentarze