Setka pękła!
Tomasz Malasiński przekroczył barierę stu goli zdobytych dla Swindon Wildcats. Uczynił to w sobotnim starciu z liderem English Premier Ice Hockey League Telford Tigers.
"Żbiki" przegrały to spotkanie 2:8, ale polski skrzydłowy miał udział przy obu trafieniach, zdobytych przez swój zespół. W 5. minucie doprowadził do wyrównania (1:1), a w 44. minucie asystował przy trafieniu najnowszego nabytku klubu Robina Kovářa (na 2:5).
W niedzielę nastroje "Malasia" i jego kolegów były znacznie lepsze. Ekipa ze Swindonu rozbiła na wyjeździe Manchester Phoenix 11:3. Cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył też wychowanek Podhala Nowy Targ, który ponownie zdobył bramkę i zaliczył asystę.
Tomasz Malasiński w tym sezonie radzi sobie naprawdę dobrze. Otóż w 39 meczach zdobył 29 bramek i zaliczył 31 asyst. Taki dorobek punktowy sprawia, że zajmuje on piąte miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej EPIHL. Jest także najskuteczniejszym i najlepiej punktującym zawodnikiem Wildcats. "Oczko" mniej zgromadził Jonas Höög, ale w tym miejscu trzeba podkreślić, że szwedzki napastnik rozegrał jednak o jedno spotkanie więcej i strzelił tylko 17 bramek.
Na razie "Żbiki" zajmują siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 40 punktów. Do plasującego się na szóstym miejscu Hull Piratess traci jeden punkt, ale rozegrał od nich o jedno spotkanie więcej.
Komentarze